Newsy

Większość roszczeń wobec Volkswagena może uderzyć w dilerów samochodów

2015-11-17  |  06:50

Ciężar odpowiedzialności za rekompensatę strat w ramach afery spalinowej może spaść na dilerów samochodów. Sytuacja konsumentów i przedsiębiorców jest różna, dlatego nie należy się spodziewać dużych pozwów zbiorowych, natomiast w skali kraju może być nawet kilkuset pozwanych dilerów samochodów. Klientom indywidualnym może być łatwiej dochodzić swoich praw niż przedsiębiorcom. Istotnym graczem w sporze z Volkswagenem mogą być firmy leasingowe, zwłaszcza że samochody koncernu często są wybierane na auta flotowe.

Pojawiają się grupy, które organizują możliwość sformułowania pozwów zbiorowych przeciwko podmiotom z grupy Volkswagena. Natomiast sytuacja poszkodowanych konsumentów i przedsiębiorców nie jest jednorodna, a sformułowanie pozwów z pewnością nie będzie sprawą prostą. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że w przypadku wielu roszczeń podmiotem odpowiedzialnym może być nie spółka z grupy Volkswagen, ale poszczególni dilerzy – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mariusz Kowolik, radca prawny z Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Szacuje się, że w Polsce jest ok. 140–170 tys. pojazdów marek Volkswagen, Audi, Skoda i Seat z silnikami diesla. Prawnicy oceniają, że może się pojawić kilkadziesiąt, a nawet kilkaset roszczeń wobec różnych podmiotów. To natomiast wyklucza możliwość złożenia pozwu zbiorowego.

Pozew zbiorowy może zostać wytoczony przez grupę osób, którym przysługują roszczenia jednego rodzaju wobec tego samego podmiotu. Każdemu właścicielowi przysługują jednak inne roszczenia (odszkodowania, zwrot ceny sprzedaży czy wymiana samochodu), a w przypadku pozwu zbiorowego wszyscy muszą domagać się tej samej rekompensaty. Pozew indywidualny daje większą swobodę działania.

Dlatego najbardziej zagrożenia są dilerzy, wobec których – jako sprzedawców samochodów – roszczenia mogą wysuwać zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy z racji niezgodność towaru z zawartą umową. Te prawa przysługują każdemu kupującemu. One są dużo dalej idące po stronie konsumentów, łatwiej im dochodzić praw niż przedsiębiorcom, natomiast ryzyko w obu przypadkach jest duże – ocenia Kowolik.

Konsumenci, którzy kupili samochód po 25 grudnia 2014 roku, mogą skorzystać z prawa rękojmi – wówczas za dokonanie napraw odpowiada sprzedawca, a w tej sytuacji diler samochodowy. Pozostali mogą dochodzić praw z racji niezgodności towaru z umową. W trudniejszej sytuacji są – zdaniem eksperta – właściciele flot samochodowych.

Osobom, które leasingują samochody koncernu Volkswagen, przysługuje też rekompensata za utratę wartości samochodu.

Część pozwów przeciwko koncernowi mogą składać firmy leasingowe (dotyczy to oświadczeń o odstąpieniu od umów), zwłaszcza że pojazdy Volkswagena królują we flotach. Z informacji Polskiego Związku Przemysły Motoryzacyjnego na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że w październiku w przypadku flot firmowych najlepszy wynik osiągnęła Skoda (Skoda Octavia – ponad 900 sprzedanych pojazdów). W pierwszej piątce cztery samochody należą właśnie do koncernu Volkswagena.

Firmy leasingowe mogą być istotnym graczem w zakresie sporów z Volkswagenem. Samodzielnie mogą dysponować dziesiątkami tysięcy samochodów objętych tą wadą, dlatego mogą sobie pozwolić na indywidualne negocjacje ze spółką Volkswagen Polska – przekonuje Mariusz Kowolik.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.