Newsy

Internet rzeczy i chmura będą rosły nawet o 30 proc. rocznie. Na te technologie postawi w tym roku biznes

2017-02-09  |  06:50

Firmy będą odchodzić od tradycyjnych technologii, a nowe, które będą filarami cyfrowej transformacji, będą notowały nawet 30-proc. wzrosty rocznie – wskazuje Marek Zamłyński, prezes IDC Polska. Na popularności zyskują rozwiązania w chmurze i internet rzeczy. W biznesie coraz większą rolę będzie odgrywać automatyzacja, np. procesów przemysłowych oraz wirtualna rzeczywistość, często wykorzystywana w marketingu.

– Rynek technologii, na które w 2017 roku będą stawiały firmy, jest mocno spolaryzowany. Technologie tradycyjne, które służą do budowy systemów w architekturze client-server, odnotowują znaczące spadki. Natomiast technologie, które zaliczamy do filarów cyfrowej transformacji, jak np. chmura, internet rzeczy czy NextGen Security [bezpieczeństwo danych – red.], będą rosły w tempie dwucyfrowym, nawet o 30 proc. w skali roku – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Zamłyński, prezes zarządu IDC Polska.

Prognozy IDC wskazują, że najbliższe lata upłyną pod znakiem Trzeciej Platformy, opartej na mobilności, usługach w chmurze, analizach dużych zbiorów danych oraz mediach społecznościowych. Firmy wdrażają te technologie coraz szybciej – wkrótce wydatki na nie będą stanowiły 75 proc. wszystkich wydatków na technologie informatyczne. Wzrost ma być dwukrotnie wyższy niż całego rynku.

Trudno mówić, że pojawią się spektakularne, dotąd nieznane trendy czy technologie. Technologie, które zdobywają zaufanie i zainteresowanie użytkowników, to te związane z szeroko pojętym cloudem. Widzimy bardzo duży przyrost rozwiązań w obszarach technologicznych, które do tej pory trudno było zmonetyzować, czyli internecie rzeczy. Ten rynek rośnie bardzo dynamicznie, ponad 20 proc. w skali roku – ocenia Zamłyński.

Wydatki na chmurę w 2020 roku będą stanowić 67 proc. wydatków na infrastrukturę informatyczną. Rozwiązania te mają stawać się coraz bardziej dopasowane do poszczególnych branż. Dodatkowo już w 2018 roku ma trzykrotnie wzrosnąć liczba Industry Collaborative Cloud, czyli platform, na których mogą współpracować firmy z tej samej branży.

– Wzrost inwestycji w obszarze nowych technologii może być bardzo obiecujący dla firm, które inwestują w te obszary – wskazuje prezes IDC Polska. – To przede wszystkim cloud, internet rzeczy, ale też różnego rodzaju technologie związane z poprawą bezpieczeństwa systemów informatycznych, przechowywania danych wrażliwych, danych użytkowników. Cyfrowa transformacja i to, co się dzieje w tym obszarze, generuje, całkowicie nowe podejście do tych zagadnień – dodaje.

Coraz większą rolę w firmach będzie też odgrywać sztuczna inteligencja (AI) pozwalająca na automatyzację procesów. IDC ocenia, że w 2019 roku ok. 40 proc. inicjatyw dotyczących cyfrowej transformacji i wszystkie działania w obszarze IoT będzie wspieranych właśnie przez AI.  

– Wydaje mi się, że dochodzimy do takiego momentu, kiedy technologia związana ze sztuczną inteligencją zaczyna być masowa. Będziemy to widzieć w polskim biznesie, w sklepach i mediach na pewno coraz częściej – przekonuje Przemysław Szuder, członek zarządu Microsoft Polska.

Sztuczna inteligencja będzie mogła znaleźć zastosowanie w badaniach naukowych, pozwoli automatyzować produkcję, ale teź wpłynąć na działania marketingowe.

 Te systemy będą potrafiły się uczyć na bazie danych, którymi są zasilane i w efekcie biznes, jako całość, i nasza gospodarka będą podnosić swoją produktywność – ocenia Przemysław Szuder.

Większe zapotrzebowanie na nowe technologie może być też szansą dla dostawców takich usług i może dać możliwość wprowadzenia bardziej zaawansowanych serwisów. Polskie firmy chcą inwestować w takie rozwiązania, choć wśród dużych przedsiębiorstw podejście do nowych technologii jest dość konserwatywne. To małe i średnie przedsiębiorstwa chętnie po takie rozwiązania sięgają.

 Rozwiązania oparte na automatyzacji procesów i zaawansowanej analityce sprawiają, że polskie firmy mają dostęp do technologii na światowym poziomie. Ma ona szansę dotrzeć do coraz mniejszych firm. Zaletą chmury obliczeniowej jest to, że rozwiązania, które wcześniej było dostępne wyłącznie dla wielkich korporacji mających olbrzymie budżety i działy IT, dzisiaj trafia pod strzechy – tłumaczy Przemysław Szuder.

Dynamicznie rośnie też rynek usług łączących technologie cyfrowe i ludzkie ciało. Choć dziś prace znajdują się jeszcze w początkowym stadium, to już w połowie lat 20. ponad 60 proc. firm zajmujących się produkcją tego typu rozwiązań będzie produkować je komercyjnie i staną się powszechnie dostępne.

 Egzoszkielety to już nie jest pieśń przyszłości. Wykorzystuje je wojsko, osoby po wypadkach do rehabilitacji czy przemysł, żeby poprawić sprawność swoich pracowników – zauważa prezes IDC Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

Ochrona środowiska

Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

Transport

Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.