Mówi: | Shany Dror |
Firma: | Uniwersytet Loránda Eötvösa w Budapeszcie |
Uzdolnione psy tworzą złożone obrazy sensoryczne przedmiotów podobnie jak człowiek. Odkrycie może ułatwić badania nad talentem u ludzi
Naukowcy z Budapesztu zbadali grupę utalentowanych psów, które w odróżnieniu od większości swojego gatunku potrafią przyswoić nazwy ulubionych zabawek. Badanie przeprowadzone w ramach Family Dog Project dowodzi, że te psy mogą tworzyć obrazy mentalne przedmiotów – umieją powiązać nazwę danej zabawki z jej zapachem czy kształtem. To pierwsze na świecie badanie, które udokumentowało przypadki talentu u gatunku innego niż człowiek. Badanie może stanowić punkt wyjścia do lepszego zrozumienia tego, w jaki sposób tworzy się talent u ludzi.
Węgierscy naukowcy najpierw przeprowadzili eksperyment, którego celem było nauczenie psów nazw zabawek. Okazało się, że większość domowych pupili nie jest w stanie tego opanować, a te, którym się to udaje, można uznać za szczególnie utalentowane. Takie psy są w stanie przyswoić szeroki zakres słownictwa.
– Celem projektu była praca ze zdolnymi psami, aby lepiej zrozumieć sposób myślenia psów, a także różnice pomiędzy ludzkim i psim pojmowaniem nazw przedmiotów. Kiedy zorientowaliśmy się, że tylko nieliczne psy znają nazwy zabawek, pojawił się problem, ponieważ w badaniu naukowym chcemy mieć jak najwięcej uczestników. Jeśli w badaniu bierze udział jeden czy dwa psy, bardzo trudno sformułować na jego podstawie wnioski. Wtedy zapoczątkowaliśmy wyzwanie Genius Dog Challenge. Uruchomiliśmy kampanię w mediach społecznościowych, w których emitowaliśmy testy prowadzone z udziałem psów – mówi agencji Newseria Innowacje Shany Dror z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie.
Dzięki kampanii społecznej udało się zakwalifikować do badań 41 uzdolnionych psów, które nauczyły się nazw zabawek. Pochodziły z dziewięciu różnych krajów. Ponad połowa reprezentowała rasę border colie, ale wśród utalentowanych psów (określanych jako GWL) były też mieszańce i psy ras niepracujących. Wszystkie wykazywały wspólne cechy, takie jak szybkość uczenia się, umiejętność zapamiętywania wielu słów (nawet 100) i fakt, że nauczyły się nazw zabawek spontanicznie, bez wyraźnej woli swoich właścicieli.
– Rekrutacja nadal trwa, więc zachęcam wszystkich właścicieli psów, które nauczyły się nazw zabawek, aby dołączali do badania, kontaktując się z Uniwersytetem Loránda Eötvösa lub bezpośrednio ze mną, Shany Dror – podkreśla badaczka.
Dotychczas przeprowadzone badania polegały na tym, że naukowcy umieszczali zabawki w pomieszczeniu, a następnie wydawali komendy z nazwą zabawki i porównywali sposób poszukiwań w zależności od panujących tam warunków. Gdy wnętrze było oświetlone, zwierzę nie opierało się na zapachu tak bardzo jak wtedy, gdy pomieszczenie było ciemne. Psy z powodzeniem przynosiły wskazane zabawki, choć w ciemnościach szukanie zajmowało im więcej czasu.
– Z dotychczasowych badań dowiedzieliśmy się, że psy mają multimodalną reprezentację mentalną zabawek. Kiedy myślą o danej zabawce, przywołują jej cechy – zapach, wrażenia dotykowe, wygląd – wszystkie te elementy pojawiają się w umyśle psa, reprezentując zabawkę, o której przyniesienie poprosiliśmy – mówi Shany Dror. – Wyobraźmy sobie, że opisuję cytrynę. Wiele osób myśląc o cytrynie, zaczyna czuć smak, a nawet zapach owocu. Zastanawialiśmy się, czy to samo dotyczy psów. Czy kiedy wymawiam słowo „piłka”, to pies myśli o poszczególnych cechach piłki?
Naukowcy doszli do wnioski, że psy potrafią stworzyć wielozmysłowe obrazy zabawek i przywołać w umyśle cechę reprezentatywną przedmiotu, która pozwoli im odnaleźć go nawet w przypadku braku informacji wizualnej.
– Sugeruje to, że zapach jest elementem mentalnej reprezentacji zabawki. Kiedy wypowiadam słowo „piłka”, pies prawdopodobnie myśli także o zapachu piłki i jej cechach fizycznych, o tym, że jest okrągła, być może także o jej ciężarze w pysku. Dzięki temu mamy pewien wgląd w to, co się dzieje w umyśle psa – wyjaśnia badaczka z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie.
Oprócz zbadania tego, jak nasi czworonożni przyjaciele myślą o przedmiotach, projekt miał jeszcze inne ważne aspekty. Po pierwsze, badane psy różniły się od typowych przedstawicieli swojego gatunku, eksperyment był więc przestrzenią do analizowania zjawiska, które u ludzi określa się jako talent.
– Szczególnie utalentowane psy nie tylko mogą się nauczyć nazw przedmiotów i w dodatku mogą ich opanować bardzo wiele. Daje nam to wyjątkową możliwość pracy z gatunkiem innym niż człowiek, aby się przekonać, jak u zwierząt objawia się talent. Jeśli składające się na niego mechanizmy są takie same jak u ludzi, być może pozwoli nam to na przykład lepiej zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie są bardziej uzdolnieni matematycznie, inni mają talent do słów, a jeszcze inni są szczególnie uzdolnieni muzycznie – mówi Shany Dror.
Kolejnym aspektem, na który zwracają uwagę naukowcy, jest możliwość poznania podobieństw i różnic między małymi dziećmi i psami w uczeniu się nazw przedmiotów. Badania nad talentem i możliwościami poznawczymi psów mogą być przyczynkiem do odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie posługują się językiem, a nasi czworonożni przyjaciele nie.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-07-08: Polskie prawo nie zakazuje trzymania psów na uwięzi. Nowy projekt ustawy proponuje bardziej restrykcyjne przepisy
- 2024-03-12: Budowanie potencjału militarnego wśród największych wyzwań NATO, szczególnie w Europie. Zwiększenie nakładów na obronność może w tym pomóc
- 2024-01-29: Wymierzanie klapsów zaburza rozwój psychologiczny i społeczny dziecka. Nawet rzadkie stosowanie kar fizycznych może zostawić trwały ślad
- 2023-12-12: Aneta Glam-Kurp: Nawet dziewczyna wychowana w nędznych warunkach na wsi może spełnić swoje marzenia. Można zacząć od niczego, a później mieć bajkowe życie jak ja
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.