Mówi: | Damian Kapitan |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Spravia, dawniej Budimex Nieruchomości |
Po zapaści w pandemii stawki najmu mieszkań zaczynają wzrastać. Coraz bardziej zainteresowani tym segmentem są najwięksi deweloperzy
Najem mieszkań mocno ucierpiał w trakcie pandemii COVID-19. Z nowego raportu Expandera i Rentier.io wynika jednak, że sytuacja się stabilizuje, a od stycznia br. stawki najmu wzrosły już w 9 z 16 polskich miast. Analitycy prognozują, że rynek najmu w Polsce będzie się rozwijał i profesjonalizował, a w ten trend chce się wpisać Budimex Nieruchomości, który pod koniec maja został przejęty przez polski fundusz inwestycyjny Cornerstone Partners oraz czeską grupę deweloperską Crestyl. Spółka pod nową nazwą Spravia chce tym samym budować również mieszkania dla inwestorów instytucjonalnych zajmujących się najmem.
– Zmiany właścicielskie oznaczają dla nas rozwój. Mamy dwóch nowych udziałowców: Cornerstone Partners oraz Crestyl, a naszym wspólnym celem jest rozwój spółki. Chcemy pozostać deweloperem mieszkaniowym i działać we wszystkich miastach, w których jesteśmy dzisiaj. Co więcej, zamierzamy także rozpocząć współpracę z firmami, które będą od nas kupowały mieszkania na wynajem – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Damian Kapitan, prezes zarządu Spravii. – To dla nas nowy segment, w którym dzisiaj jeszcze nie działamy, ale aktualne trendy pokazują, że warto w nim być.
Według danych Eurostatu 84,2 proc. Polaków zajmuje mieszkanie, które jest ich własnością bądź innej osoby z tego samego gospodarstwa domowego. Kolejne 11,6 proc. mieszka w lokalach o regulowanym czynszu (najczęściej z zasobu gminnego), natomiast mieszkanie na wolnym rynku wynajmuje raptem 4,2 proc. Polaków. To znacznie niższy odsetek niż w krajach Europy Zachodniej. Dla porównania w Niemczech czy Austrii w wynajmowanych mieszkaniach mieszka blisko połowa społeczeństwa.
– Rzeczywiście dzisiaj w Polsce większość ludzi posiada własne mieszkania, ale widzimy, że ten trend będzie się zmieniał. Coraz więcej osób czy rodzin mocno zastanawia się nad wynajmem mieszkania. Ten odsetek wynajmujących pewnie nigdy nie będzie tak wysoki jak w Europie Zachodniej, ale zawsze będzie istniał segment klientów, którzy nie chcą na całe życie łączyć się z bankiem i kupować mieszkania na kredyt bądź cenią sobie elastyczność i łatwą zmianę mieszkania – mówi Damian Kapitan.
W dużych polskich miastach skala najmu jest jednak znacznie większa i – co istotne – będzie rosła. Jak wskazuje raport CBRE („Rynek mieszkaniowy w Polsce w 2030 roku”), jest kilka czynników, które w nadchodzących latach będą zwiększać popyt na rynku najmu. To m.in. zmiany demograficzne i pokoleniowe (malejące gospodarstwa domowe, coraz wyższy wiek zawierania małżeństw, starzenie się społeczeństwa), napływ imigrantów (głównie z Ukrainy) i zagranicznych studentów, rosnąca popularność sharing economy i to, że młodych ludzi najczęściej nie stać na zgromadzenie wkładu własnego, żeby zaciągnąć kredyt na mieszkanie.
Podaż mieszkań na rynku najmu w Polsce jest w tej chwili kreowana głównie przez drobnych inwestorów szukających sposobu ulokowania swoich oszczędności. Analitycy CBRE prognozują jednak, że w ciągu nadchodzących 10 lat dojdzie do profesjonalizacji tego rynku i zwiększenia podaży ze strony inwestorów instytucjonalnych. Pierwsi już pojawili się na polskim rynku, kolejni są w trakcie przygotowywania pierwszych transakcji. Testowane są różne modele: od zakupu pakietów gotowych mieszkań, poprzez transakcje typu forward purchase oraz forward fund, skończywszy na przejęciu firm deweloperskich wraz z ich bankiem ziemi i know-how.
W maju Spravia zawiązała już strategiczny sojusz z firmą Heimstaden, która w Szwecji i Europie Zachodniej ma ponad 120 tys. mieszkań. Kontrakt zakłada budowę w Polsce prawie 2,5 tys. lokali przeznaczonych na wynajem.
– Umowa z Heimstaden przewiduje, że będziemy realizować dla nich projekty we wszystkich pięciu miastach, w których działamy. W Poznaniu i we Wrocławiu wskazaliśmy nowe lokalizacje. Co więcej, zaoferowaliśmy funduszowi mieszkania, które powstaną w kolejnych etapach inwestycji już przez nas realizowanych. Taka sytuacja będzie mieć miejsce w Warszawie, Gdańsku i w Krakowie – wymienia prezes Spravii.
Transakcja przejęcia Budimeksu Nieruchomości była największą tego typu w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej od wybuchu pandemii COVID-19. Celem zmian właścicielskich jest stworzenie silnej grupy deweloperskiej, która będzie liderem na polskim rynku nieruchomości.
– Docelowo chcemy mieć dwie odnogi: z jednej strony pozostaniemy deweloperem, który sprzedaje mieszkania klientom indywidualnym, a z drugiej strony widzimy możliwość sprzedaży naszych mieszkań partnerom instytucjonalnym – wyjaśnia Damian Kapitan. – Dążymy do tego, aby 50 proc. wybudowanego przez nas zasobu trafiało do klientów indywidualnych, a 50 proc. do funduszy.
Jak podkreśla, poza nową nazwą zmiany w spółce będą niezauważalne dla klientów. Obsługa oraz forma kontaktu będą prowadzone na dotychczasowych zasadach. Podtrzymane zostają również wszystkie zobowiązania gwarancyjne i te związane z rękojmią.
– Inspiracją do nazwy Spravia były nasze dotychczasowe wartości: moc, dotrzymywanie obietnic, sprawczość. To są te elementy, które kojarzą się z nową nazwą i dlatego ją wybraliśmy. Dla mnie osobiście ma ona także ciekawy, słowiański wydźwięk. Chcemy pokazać, że jesteśmy dużą, prężnie działającą firmą z Polski, z Europy Środkowej i tak też chcemy być kojarzeni – podkreśla prezes spółki.
Czytaj także
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-08-01: Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin
- 2025-08-04: W 2030 roku zetki będą stanowić jedną trzecią globalnej siły roboczej. Ich odmienne od starszej generacji oczekiwania zmienią podejście firm
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-24: Tegoroczne zmiany w podatku od nieruchomości budzą dużo pytań. Przedsiębiorcy apelują o doprecyzowanie przepisów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.
Polityka
Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.
Infrastruktura
Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.