Newsy

Polski rynek luksusowych nieruchomości wart jest 500 mln zł rocznie. Warszawskie lokalizacje biją kolejne rekordy

2016-01-25  |  06:30

Co roku na pierwotnym rynku nieruchomości luksusowych dochodzi do transakcji o wartości ok. 500 mln zł. Rynek wtórny może być nawet 2,5 razy większy. Najwięcej luksusowych apartamentów sprzedaje się w Warszawie. Najdroższy lokal sprzedano za 42 tys. zł za mkw. Deweloperzy planują kolejne inwestycje, ostro konkurując o najlepsze lokalizacje. Najdroższą inwestycją 2015 roku był zakup niespełna 1 ha na Woli za 143 mln zł.

Rynek luksusowych nieruchomości jest bardzo przyjemny w obserwacji. Co prawda, nie rośnie tak dynamicznie, jak całą deweloperka i lokale mieszkalne, ale co roku nam przyrasta dosyć zauważalnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Mariusz Kurzac dyrektor generalny spółki Cenatorium, analizującej dane transakcyjne z całego kraju. – Szczególnie w obszarze apartamentów, bo w przypadku domów i rezydencji dynamiczny wzrost jeszcze nie następuje.

W ostatnim roku na rynku luksusowych nieruchomości zawarto kilka interesujących transakcji. Na uwagę zasługuje przede wszystkim kupno apartamentu w Rezydencji Foksal na warszawskim Śródmieściu, gdzie za 38-metrowy lokal nabywca zapłacił 1,6 mln złotych, czyli 42 tys. zł za mkw. Jak wynika z obliczeń Cenatorium, kwota za 1 mkw. prawie wystarczyłaby na zakup 60-metrowego mieszkania w Siemianowicach Śląskich (gdzie miała miejsce najtańsza transakcja na polskim rynku nieruchomości w 2015 roku).

Przyrasta nam co roku liczba transakcji w przedziale pomiędzy 0,5 mln a 1 mln zł – to jest już 60 proc. wszystkich transakcji. Obserwujemy jednocześnie, że przedział od 1 mln do 1,5 mln zł też nam rośnie. Podobnie jest w przypadku nieruchomości pomiędzy 2 mln a 5 mln zł – informuje Mariusz Kurzac.

Jak podkreśla, ten segment nieruchomości stanowi 14 proc. rynku premium. Największe transakcje 2015 roku to sprzedaż apartamentu w budynku Metropolitan położonym w centrum Warszawy. Nowy właściciel za lokal położony na 29. piętrze zapłacił kwotę 4 mln zł. Na podobną kwotę opiewała transakcja sprzedaży 150-metrowej nieruchomości położonej przy ul. Flory w pobliżu Łazienek (cena za 1 mkw. wyniosłą odpowiednio 24,3 tys. oraz 26,2 tys.)

Mamy też przykłady ciekawych transakcji pakietowych. W Katowicach 11 lokali mieszkaniowych kupiono za 6 mln zł – dodaje dyrektor Cenatorium.

W raporcie „Rynek luksusowych nieruchomości w Polsce 2015” firmy KPMG i Reas podają, że łączna wartość transakcji zawieranych na rynku pierwotnym szacowana jest na ok. 500 mln złotych. Z kolei rynek wtórny może być 1,5 raza, a nawet 2,5 razy większy. Liczba zawieranych transakcji z roku na rok systematycznie rośnie i w najbliższym czasie powinna osiągnąć liczbę 250 rocznie (wobec ok. 200 obecnie). Z tego zdecydowaną większość stanowią zakupy apartamentów (wartość tego segmentu to 440–460 mln zł, a liczba transakcji waha się od 160 do 180 rocznie), reszta to luksusowe rezydencje.

Społeczeństwo staje się bardziej zamożne, menadżerowie w firmach więcej zarabiają. Mamy grupę przedsiębiorców, którzy są coraz bogatsi. Osoby, które się przeprowadzają do centrów miast są gotowi często zapłacić większe pieniądze za dobrą lokalizację, ostatnie piętro z pięknym widokiem – tłumaczy Kurzac.

Kwota graniczną, od jakiej lokal zaczyna być zaliczany do segmentu premium apartamentów, jest 1 mln zł. Zdecydowanym liderem w tym segmencie rynku jest Warszawa. Popyt zaczyna się pojawiać także w innych polskich miastach, przede wszystkim w Sopocie i Krakowie, a także w Poznaniu czy Wrocławiu.

Perspektywy rozwoju rynku odzwierciedlają się także w cenach, które deweloperzy skłonni są płacić za dobrze zlokalizowane działki budowlane.

Na Woli mieliśmy do czynienia z transakcją zakupy gruntu wielkości niecałego hektara za 143 mln zł – to olbrzymia kwota. Jak się przesuwamy w kierunku Centrum, bliżej ul. Żelaznej, to już mamy średnio ceny w okolicach 6 tys. zł za mkw. – informuje Kurzac.

Wyższe kwoty osiągane są w ścisłym centrum Warszawy, w okolicach Pałacu Kultury i Nauki. Ceny samych działek budowlanych dochodzą w tym miejscu do 16 tys. złotych za metr kwadratowy. Ekspert jest przy tym zdania, że potencjał dalszego wzrostu cen jest jeszcze duży.

Skoro możemy z tego rynku wycisnąć dużo, a ludzi zamożnych jest trochę więcej, to moim zdaniem chyba nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa – podsumowuje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.