Newsy

Polski rynek najmu powoli się profesjonalizuje. Wciąż brak jednak jasnych zasad i poczucia bezpieczeństwa ze strony wynajmującego, jak i najemcy

2023-08-25  |  06:25

Zaledwie kilkanaście procent Polaków mieszka w wynajmowanych lokalach. Podobnie jest w innych krajach naszego regionu. Rozwój rynku blokuje nie tylko historyczne przyzwyczajenie do chęci posiadania mieszkania na własność, ale też brak zaufania między wynajmującymi i najemcami. W ostatnich latach za sprawą funduszy inwestycyjnych działających na rynku nieruchomości rynek zaczął się profesjonalizować, ale rząd zaniechał w 2022 roku prac nad ustawą o REIT-ach. Tymczasem ich wprowadzenie nie tylko ucywilizowałoby rynek, ale też pozwoliło Polakom inwestować w nieruchomości bez zadłużania się na całe życie.

– Zarówno strona wynajmująca, jak zarządcy nieruchomości, właściciele mieszkań na wynajem, agenci i pośrednicy, jak i najemcy, czyli strona najmująca, potrzebują jasnych zasad najmu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Pajda, założyciel simpl.rent, platformy pośredniczącej w bezpiecznym wynajmie nieruchomości. – To sprowadza się do tego, że strona wynajmująca potrzebuje pewności, że najemca będzie płacić i nie będzie zniszczeń. Regulacje prawne nie powinny doprowadzać do tego, że strona wynajmująca będzie się obawiać tego, że najemca nie zapłaci, nie będzie możliwości ściągnięcia czynszu albo zamieszka przez długi okres i właściciel nigdy nie odzyska tych kosztów. Po stronie najemców także potrzebne są regulacje zapewniające stabilność najmu, żeby najemca, jeśli wypełnia wszystkie warunki umowy, bez problemu mógł mieszkać w mieszkaniu długoterminowo.

Jak wynika z danych Eurostatu przytaczanych w raporcie ThinkCo „Najem 2030”, którego partnerem jest simpl.rent, w ubiegłym roku ok. 13 proc. mieszkańców Polski korzystało z najmu. Odsetek ten, zdaniem ekspertów, może być niedoszacowany o co najmniej kilka punktów procentowych, ale i tak pozostaje poniżej unijnej średniej  (31 proc.) W Polsce wciąż silne jest przywiązanie do własności – posiadanie mieszkania jest postrzegane jako jedyna dobra opcja. Potwierdzają to argumenty, które podają osoby korzystające z najmu. Z badania Otodom i Polityki Insight wynika, że ok. 80 proc. z nich zdecydowało się na najem, ponieważ nie może sobie pozwolić na zakup własnego lokum. 18 proc. podało, że nie chce zaciągnąć długoterminowego kredytu, a tylko 9 proc. wskazało na potrzebę większej mobilności.

Eksperci badani przez ThinkCo twierdzą jednak, że do 2030 roku presja na posiadanie własnego mieszkania znacząco spadnie – z takim scenariuszem zgadza się 60 proc. z nich. Po części może to być efekt wysokich cen nieruchomości i niskiej dostępności kredytów. Z drugiej strony może na to wpłynąć sytuacja demograficzna i społeczna. Większość ekspertów spodziewa się też znaczącej profesjonalizacji rynku. Dziś – ze względu na to, że zasób mieszkań na wynajem jest w rękach głównie osób prywatnych – rynek jest bardzo rozdrobniony i mało profesjonalny. To już jednak stopniowo się zmienia.

– Rynek zmienił się diametralnie w ciągu ostatnich lat, co jest spowodowane coraz większą profesjonalizacją najmu. Widzimy to bardzo ze względu na wchodzące do Polski fundusze inwestycyjne, inwestujące w mieszkania na wynajem, które próbują przynosić z krajów zachodnich, gdzie udział najmu jest wyższy, standardy takie jak weryfikacja najemców, produkty ubezpieczeniowe, digitalizacja. Ten rynek się profesjonalizuje, zapewniając także lepszą jakość życia najemcom – wskazuje Piotr Pajda.

W ostatnich latach na polskim rynku pojawiły się fundusze nieruchomościowe, tworząc rynek PRS, czyli najmu instytucjonalnego. Zasób mieszkań oferowanych w jego ramach obejmuje ok. 12 tys. lokali, co stanowi mniej niż 1 proc. zasobów najmu komercyjnego. 98 proc. ekspertów jest zdania, że w 2030 roku zaangażowanie podmiotów instytucjonalnych w najem będzie nieproporcjonalnie duże i pozytywnie wpłynie na profesjonalizację całego sektora. Z kolei 66 proc. badanych spodziewa się, że w ciągu kilku lat do polskiego porządku prawnego zostaną wprowadzone tzw. REIT-y (Real Estate Investment Trust – funduszach inwestujących w rynek nieruchomości).

 Dzięki potencjalnej ustawie REIT-owej jest szansa wykorzystać zasoby finansowe Polaków, zakumulowane na zwykłych rachunkach bankowych, i przerzucić je w fundusze inwestycyjne, w inwestycje na wynajem. Obecnie, jeśli ktoś ma na koncie bankowym 20–30 tys. zł, to nie może zainwestować w nieruchomość samodzielnie, dlatego odpowiednia ustawa, która pozwoli Polakom inwestować w najem, byłaby jak najbardziej wskazana – mówi ekspert simpl.rent.

Przez kilka lat rząd prowadził prace nad ustawą o REIT-ach, jednak w czerwcu ub.r. „Dziennik Gazeta Prawna” dowiedział się w Ministerstwie Finansów, że zostały one wstrzymane „również ze względu na niepewność otoczenia makroekonomicznego wynikającą z zaistniałych wydarzeń o charakterze globalnym”. Dodano także, że celem jest „stworzenie warunków umożliwiających dalsze upowszechnianie nabywania przez polskie rodziny pierwszej nieruchomości na własność”. Biuro prasowe resortu wyraziło wówczas także obawę, że uruchomienie popytu ze strony funduszy kupujących nieruchomości na wynajem mogłoby spowodować dalszy wzrost cen.

Ceny jednak i tak wzrosły. Z danych NBP wynika, że ceny 1 mkw. lokalu mieszkalnego w siedmiu największych miastach (Warszawa, Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Wrocław) wzrosły na rynku pierwotnym o 7,2 proc. rok do roku, a w 10 kolejnych (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra) – o 11,5 proc. Lepsza jest sytuacja na rynku wtórnym; w II kwartale 2023 roku w największych ośrodkach cena minimalnie spadła (o 100 zł do 10 348 zł/1 mkw.), a w 10 miastach wojewódzkich podniosła się o niespełna 2,5 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności

W ramach polityki spójności i Krajowego Planu Odbudowy Polska ma do dyspozycji 190 mld zł na wsparcie polskich firm. Środków dla przedsiębiorców nie zabraknie również w nowej perspektywie finansowej po 2027 roku. Dedykowane im programy KPO obejmują nie tylko wsparcie finansowe, ale również inwestycje i reformy deregulujące polską gospodarkę. Ich celem jest zwiększenie jej konkurencyjności, jak również bezpieczeństwa w kontekście położenia geopolitycznego Polski. Na szczególnie szeroką ofertę programów mogą liczyć sektory obronności i transportowy.

Farmacja

Zniesienie zakazu reklamy aptek może zwiększyć świadomość pacjentów o usługach farmaceutycznych. Taki może być skutek wyroku TSUE

W czerwcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że obowiązujący w Polsce całkowity zakaz reklamy aptek narusza prawo UE. To oznacza, że Polska będzie musiała dostosować regulacje. Dla pacjentów wyrok oznacza szerszy dostęp do informacji o usługach farmaceutycznych, a dla właścicieli aptek – możliwość legalnej komunikacji z rynkiem. Naczelna Rada Aptekarska obawia się chaosu prawnego i wezwała resort zdrowia do uregulowania sytuacji prawnej.

Prawo

Przemysł chemiczny czeka na szczegóły unijnego wsparcia dla sektora. Najważniejsza jest obniżka cen energii

Komisja Europejska przedstawiła plan działania dla modernizacji i wzmocnienia konkurencyjności unijnego przemysłu chemicznego. Plan ma być rozwiązaniem najważniejszych wyzwań stojących przed sektorem chemicznym w Europie, w tym m.in. wysokich cen energii i nieuczciwej konkurencji na rynkach zagranicznych. KE chce również promować inwestycje w innowacje, ESG, a także uprościć unijne przepisy dotyczące chemikaliów.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.