Mówi: | Henryk Siodmok |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Grupa Atlas |
Produkcja budowlano-montażowa znacznie niższa niż przed rokiem. Producenci materiałów nie spodziewają się poprawy koniunktury
Według danych GUS w ciągu ośmiu miesięcy roku produkcja budowlano-montażowa była o blisko 15 proc. niższa niż przed rokiem. Wrześniowe badania koniunktury nie napawają optymizmem – wciąż więcej przedsiębiorstw spodziewa się pogorszenia sytuacji niż poprawy. – Musimy bardziej polegać na naszych strategiach marketingowych i innowacjach niż na koniunkturze – podkreślają przedstawiciele Grupy Atlas, producenta materiałów budowlanych.
– Nasz biznes w ok. 70 proc. zależy od remontów, a 30 proc. to jest nowe budownictwo. Nowe budownictwo w tej chwili ma się lepiej, natomiast remonty słabiej. Myślę, że musimy głównie polegać na naszej inwencji sprzedażowo-marketingowej i działalności badawczo-rozwojowej, niż liczyć na koniunkturę makroekonomiczną – mówi agencji Newseria Biznes Henryk Siodmok, prezes Grupy Atlas.
Z przeprowadzonego przez GUS we wrześniu badania koniunktury wynika, że poprawy spodziewa się 12 proc. przedsiębiorstw, a pogorszenia sytuacji 17,5 proc. Miesiąc wcześniej było to odpowiednio 13,2 proc. i 16,6, proc. Utrzymują się niekorzystne prognozy dotyczące produkcji budowlano-montażowej. Ta w sierpniu była niższa o 20,5 proc. niż rok temu. Spadek produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa. Spadek w okresie styczeń–sierpień wyniósł 14,9 proc. W takim okresie rok temu zanotowano wzrost o 3,7 proc.
– Myślę, że jeszcze przyszły rok będzie takim rokiem 0+. Następne lata już powinny być lepsze ze względu na szereg programów gospodarczych, jakie są inicjowane w Polsce. Natomiast w krótkim terminie ta koniunktura na pewno nie będzie wyraźnie lepsza – prognozuje Siodmok.
Lepiej sytuacja wygląda w nowym budownictwie. Tu dane GUS za pierwsze osiem miesięcy roku wskazują dynamiczne wzrosty, zarówno pod kątem wydanych pozwoleń na budowę (+13,7 proc.), rozpoczętych budów (+6,2 proc.), jak i liczby oddanych mieszkań (+11,6 proc.)
Prezes Grupy Atlas zaznacza, że dla spółki bardzo ważna jest dywersyfikacja działalności i obecność we wszystkich segmentach rynku. Stąd różnorodna oferta firmy skierowana jest zarówno na rynek deweloperski, jak i indywidualny.
– W naszej ofercie jest wiele produktów maszynowych, które są interesujące dla budownictwa deweloperskiego, dla dużych firm wykonawczych i generalnych wykonawców. Oferujemy produkty hydroizolacyjne, które nanosimy maszynowo, posadzki, tynki etc. Natomiast na rynek indywidualny mamy pozostałą gamę produktów – podkreśla Henryk Siodmok. – Oferujemy najszerszy asortyment chemii budowlanej w Europie, a wolumen sprzedaży wszystkich wyrobów, łącznie z surowcami, to około 3 mln ton. W związku z tym musimy być aktywni we wszystkich segmentach.
W listopadzie ubiegłego roku Grupa Atlas uruchomiła na Białorusi nową fabrykę wyrobów bitumicznych, stając się największym inwestorem na tamtejszym rynku. Łączna wartość inwestycji to ok. 100 mln zł. Z kolei w tym roku firma wprowadziła innowacyjny produkt – klej do trudnych podłoży oparty na technologii żelu krzemianowego, który nie ma swojego odpowiednika na rynku europejskim.
Założona w 1991 roku spółka Atlas jest obecnie liderem segmentu chemii budowlanej. Przychody całej grupy przekraczają ponad 1 mld zł rocznie, z czego najwięcej generuje rynek krajowy. Grupa Atlas prowadzi również produkcję w Rumunii i na Białorusi, gdzie w 2008 roku zakupiła większościowy pakiet udziałów firmy Tajfun i ma w zależności od segmentu 60–70 proc. tamtejszego w rynku. Z Białorusi i Rumunii pochodzi blisko 20 proc. przychodów. Spółka ma również silną pozycję na Łotwie, Litwie i Estonii. Największym rynkiem eksportowym jest Rosja, ale spółka eksportuje wyroby również do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Czech i na Węgry.
Czytaj także
- 2025-05-20: Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-05-20: Brytyjski dyplom można zdobyć w Polsce. Studia w formacie ponadnarodowym zyskują na popularności
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-25: Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
- 2025-04-01: Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich
- 2025-03-04: Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.