Mówi: | Grzegorz Skrzypczak |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | ElektroEko |
W branży elektroodpadów kwitnie szara strefa. Tylko 30 proc. sprzętów poddawanych jest recyklingowi
Tylko jedna trzecia zużytych elektrośmieci zostaje poddana recyklingowi. Pozostała część trafia na złomowiska albo jest przetwarzana nielegalnie, a w branży kwitnie szara strefa. Sytuację miały zmienić wprowadzone w ubiegłym roku przepisy, ale ich efekt jest znikomy. Dlatego w tym roku zostanie zaostrzony audyt nad przedsiębiorcami i organizacjami, które zajmują się zbiórką i przetwarzaniem elektroodpadów. To konieczne, ponieważ zgodnie z unijną dyrektywą poziom recyklingu zużytego sprzętu musi przekroczyć 60 proc.
– Zmiany w przepisach, które zostały wprowadzone w 2016 roku, w zasadzie nie wpłynęły na funkcjonowanie rynku zużytego sprzętu. Ustawa nie wprowadziła zmian systemowych, dlatego nie spowodowała żadnej poprawy – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Skrzypczak, prezes zarządu Organizacji Odzysku ElektroEko SA.
Zgodnie z wprowadzonymi w ubiegłym roku przepisami ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym producenci sprzętu i dystrybutorzy, którzy wprowadzają go na rynek, muszą zadbać o jego późniejszą zbiórkę i prawidłowe przetworzenie elektrośmieci. Według szacunków do zakładów przetwarzania trafia jednak tylko około 30 proc. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE). Tymczasem unijna dyrektywa WEEE nakłada na Polskę wymóg, aby do 2020 roku poziom zbiórki i przetwarzania elektroodpadów przekroczył 60 proc. Jeżeli Polska nie dostosuje się do unijnych regulacji, to grożą jej kary finansowe.
Prezes Organizacji Odzysku ElektroEko zwraca jednak uwagę na to, że bez wprowadzenia audytu i ścisłej kontroli nad systemem zbiórki elektroodpadów w dalszym ciągu powszechne będą działania na granicy prawa. Branża dzieli się bowiem na legalnie działających przedsiębiorców (którzy podpisują umowy z producentami sprzętu i pośredniczą w przetwarzaniu elektroodpadów) oraz szarą strefę, w której powszechne są praktyki takie jak handel wirtualnymi elektroodpadami i przetwarzanie ich poza legalnymi zakładami. Często zdarza się, że na elektrośmieci, które zamiast do przetworzenia trafiają na złomowisko, wystawiane są fałszywe zaświadczenia. Branża szacuje, że dotyczy to nawet 40 proc. zaświadczeń potwierdzających zbiórkę i recykling zużytego sprzętu.
– Audyt z pewnością spowoduje trochę strachu wśród tych, którzy działają na granicy prawa. Nie można jednak zapominać, że podmiot audytowany sam sobie wybiera audytora i pokrywa jego koszty. Zauważyć można również tendencję, że podmioty audytowane także szkolą audytorów. Czyli po procederze, polegającym na wystawianiu sobie samemu dokumentów potwierdzających wykonanie obowiązków, teraz dodatkowo mamy zupełnie irracjonalny system audytów. Niewątpliwie też sami producenci sprzętu zaczynają dostrzegać to, że muszą bardzo ostrożnie wybierać organizacje odzysku, z którymi podpisują umowy. Jeżeli bowiem taka organizacja nie wywiąże się ze swojej części umowy, to może to producenta kosztować ogromne pieniądze – mówi Grzegorz Skrzypczak.
Rozporządzenie w sprawie audytu, które weszło w życie z początkiem 2017 roku, ma uregulować rynek elektroodpadów, ale pierwsze jego efekty będą widoczne dopiero w przyszłym roku. Ekspert ElektroEko zwraca jednak uwagę na to, że nadal nieznane są szczegółowe wymagania, jakie będą stawiane audytorom. Nie wiadomo też, jaka grupa podmiotów będzie uprawniona do prowadzenia audytu.
– Obawiam się, że nie będzie ich zbyt dużo. Ponieważ jest to niszowa branża, nie jest ona atrakcyjna dla tych podmiotów, które zawodowo zajmują się audytem – mówi Grzegorz Skrzypczak.
Miniony rok nie był łatwy dla branży, przede wszystkim ze względu na bardzo niskie ceny surowców na rynkach światowych. To spowodowało, że z rynku częściowo wycofali się zbieracze, którzy nielegalnie handlowali elektrośmieciami. Niższe ceny surowców spowodowały, że ten proceder przestał być dla nich opłacalny.
– Można się spodziewać, że w 2017 roku sytuacja na rynku będzie podobna do ubiegłorocznej. Natomiast w 2018 roku na skutek zmiany grup kosztowych zużytego sprzętu prawdopodobnie wzrośnie popyt na zużyty sprzęt chłodniczy – mówi Grzegorz Skrzypczak.
Zgodnie z nowym prawem, które obowiązuje od ubiegłego roku, konsumenci przy zakupie nowego sprzętu AGD lub elektroniki mogą się domagać bezpłatnego odbioru elektroodpadów, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. Zużyte sprzęty można również oddawać do punktów zbiórki selektywnej, prowadzonych przez gminy i zakłady przetwarzania elektrośmieci.
Czytaj także
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-05-02: Kajra: Samochody mogą służyć nam latami. Mamy ze Sławomirem trzydziestoletniego golfa III, który wygląda, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej
- 2025-05-05: Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci
- 2025-03-25: Polityka powrotów nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia jest nieskuteczna. Trwają prace nad zmianami w prawie
- 2025-03-21: KE chce uznawania rodzicielstwa we wszystkich krajach. Europosłanka PiS nazywa to de facto legalizacją surogacji
- 2025-04-03: W najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na metale i energię. To będzie wpływać na notowania surowców
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.