Newsy

Od dziś kolejne e-deklaracje bez e-podpisu

2012-10-01  |  06:45
Mówi:Katarzyna Rola-Stężycka
Funkcja:Kierownik zespołu analiz podatkowych
Firma:Tax Care
  • MP4

    Dziś wchodzą w życie kolejne ułatwienia przy rozliczaniu się z fiskusem. Płatnicy podatku VAT nie będą musieli udawać się do urzędu skarbowego, by złożyć deklarację, a będą mogli to zrobić przez internet i bez e-podpisu. Nowe rozporządzenie Ministerstwa Finansów umożliwia również składanie e-deklaracji w sprawie podatku od czynności cywilno-prawnych.

    Do tej pory możliwość złożenia deklaracji bez konieczności wizyt w urzędzie skarbowym była dostępna przede wszystkim dla podatników PIT. Teraz przez internet można wysyłać także najczęściej składane deklaracje za podatek VAT. Chodzi o formularze VAT-7, VAT-7K, VAT-7D.

     – Z tego uproszczenia będą mogły skorzystać tylko osoby fizyczne. Natomiast jeśli to jest jakaś jednostka organizacyjna np. spółka, to w dalszym ciągu będzie konieczny kwalifikowany podpis elektroniczny do przesłania tych formularzy – podkreśla Katarzyna Rola-Stężycka, kierownik zespołu analiz podatkowych w Tax Care.

    Ułatwienie to może dotyczyć około 80 proc. z ponad 1,6 mln podatników zobowiązanych do opłacania podatku od towarów i usług. Dokładną liczbę trudno jest jednak oszacować.

     – Jak wynika z uzasadnienia tego projektu, około 1,2 mln osób to właśnie osoby fizyczne, które są podatnikami VAT. Tylko pamiętajmy, że nie każdy z tej grupy będzie chciał z tej możliwości skorzystać, a z drugiej strony są też osoby, które nie składają osobiście deklaracji VAT, ponieważ ich rozliczenia z fiskusem prowadzi biuro rachunkowe – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Katarzyna Rola-Stężycka.

    Z badań Tax Care i Idea Bank, przeprowadzonych wśród 1 tys. najmniejszych firm, wynika, że w tym roku z systemu e-deklaracje skorzystała prawie co piąta osoba prowadząca własną działalność. 35 proc. firm wolało jednak złożyć roczne zeznanie osobiście w urzędzie, 27 proc. skorzystało z pomocy księgowej, a 18 proc. wysłało je pocztą.

     – Do tego dojdą nam osoby, nie tylko przedsiębiorcy, które wykonują jakąś czynność cywilno-prawną, w związku z czym powinny złożyć deklarację PCC i rozliczyć podatek. Te osoby również nie będą musiały już iść do urzędu ani nawet na pocztę. Wystarczy, że wypełnią formularz elektroniczny – mówi ekspertka Tax Care.

    Zmiany, które dziś weszły w życie, oznaczają także, że przedsiębiorcom nie będzie już potrzebny kwalifikowany podpis elektroniczny, który w odróżnieniu od zwykłego podpisu elektronicznego musi mieć określoną w przepisach strukturę i powstawać przy użyciu odpowiednich algorytmów kryptograficznych. Można go kupić w jednej z pięciu firm świadczących usługi w tym zakresie, wpisanych do rejestru Ministerstwa Gospodarki. Mimo to analitycy zapewniają, że składanie deklaracji jest bezpieczne.

     – Będą przyjęte odpowiednie zabezpieczenia, które nie będą wymagały zakupienia certyfikowanego podpisu. To jest podobnie, jak w przypadku e-deklaracji w zakresie PIT, gdzie również jest wstępna weryfikacja osoby – przypomina Katarzyna Rola-Stężycka.

    Nowy sposób przesyłania deklaracji dotyczy okresów rozliczeniowych rozpoczynających się po 30 września br. – w przypadku VAT-7, VAT-7K, VAT-7D lub od 1 października – dla deklaracji PCC-3.

    Bez posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego można od dziś składać także korekty deklaracji VAT za okresy rozliczeniowe rozpoczynające się po 31 grudnia 2010 r. i korekty deklaracji PCC, związane ze zdarzeniami, które miały miejsce po 31 grudnia 2011 r.

    System e-deklaracji istnieje  od stycznia 2008 roku, a liczba korzystających z niego osób rośnie z każdym rokiem. Przełom w korzystaniu z e-deklaracji nastąpił w II kwartale 2009 roku, kiedy podatnikom PIT umożliwiono składanie zeznań podatkowych przez internet, bez konieczności posługiwania się kwalifikowanym podpisem. W 2012 roku wpłynęło ponad 2 mln elektronicznych zeznań PIT za poprzedni rok, co oznacza ponad 100-proc. przyrost w porównaniu z 2011 rokiem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.