Newsy

Zainteresowanie ulgą na badania i rozwój mniejsze niż oczekiwano. Firmy często nie wiedzą, że mogą z niej skorzystać

2018-06-25  |  06:25
Mówi:Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik, dyrektor linii biznesowej Finance and Innovation, Ayming Polska

Wojciech Popardowski, project manager, Ayming Polska

  • MP4
  • 45 proc. firm w Polsce twierdzi, że nie prowadzi działań badawczo-rozwojowych – wynika z badania Ayming Polska. W dużej mierze to efekt tego, że często nie identyfikują działalność B+R, nie zdając sobie sprawy z tego, że ją prowadzą. Tym samym nie ewidencjonują wydatków z nią związanych i nie mogą skorzystać z ulgi podatkowej. B+R to nie tylko zaawansowane technologie, lecz także zmiany wprowadzane w ramach codziennej operacyjnej działalności firmy. Problem może dotyczyć dużej liczby firm. Odliczenia za 2016 rok były znacznie niższe, niż przewidywał resort finansów.

    – W badaniu zleconym przez Ayming Polska 55 proc. przedsiębiorstw zadeklarowało, że prowadzi działalność badawczo-rozwojową. 37 proc. dodatkowo wskazało, że w swoich strukturach wyodrębnia komórki badawczo-rozwojowe – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik, dyrektor linii biznesowej Finance and Innovation w Ayming Polska.

    Chociaż liczba firm prowadzących działalność badawczo-rozwojową rośnie – w 2016 roku deklarowało to tylko 40 proc. respondentów, to jednak odsetek tych, którzy nie podejmują takich inicjatyw, wciąż jest wysoki.

     Aż 45 proc. przedsiębiorstw zadeklarowało, że nie prowadzi działalności badawczo-rozwojowej, a badanie zostało przeprowadzone wśród przedsiębiorstw z branż, w których ta działalność powinna występować w bieżącej działalności operacyjnej – podkreśla Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik. – Co to może oznaczać? Może firmy niewystarczająco identyfikują tę działalność, przez co mogą tracić na korzyściach związanych z ulgą z działalności badawczo-rozwojowej.

    Od początku 2016 roku firmy prowadzące działalność B+R mogą skorzystać z ulgi na badania i rozwój. Pierwotny kształt ulgi pozostawiał wiele do życzenia – niska wartość odliczenia, ograniczony katalog kosztów kwalifikowanych do ulgi i preferencyjne traktowanie przede wszystkim sektora MŚP. Przyczyniło się to do niskiego zainteresowania tym rozwiązaniem. Z danych resortu finansów wynika, że za rok podatkowy 2016 rozliczono ulgę na kwotę ponad 323 mln zł. Tymczasem szacowano, że kwota odliczeń od podstawy opodatkowania w wyniku rozliczania ulgi wyniesie ponad 1,6 mld zł. Ulgę za rok podatkowy 2017 rozliczyło zaledwie 9 proc. respondentów.

    Liczba przedsiębiorstw, które korzystają z ulgi, powinna rosnąć, zwłaszcza że wprowadzone w styczniu dużą ustawą o innowacyjności zmiany zwiększyły atrakcyjność tego rozwiązania podatkowego. Tegoroczne inwestycje w innowacje mogą przynieść firmom duże oszczędności – będą mogły odliczyć 100 proc. kosztów kwalifikowanych niezależnie od wielkości firmy i nawet 150 proc. w przypadku centrów badawczo-rozwojowych. Problemem jednak jest to, jak firmy postrzegają B+R.

     Z doświadczenia Ayming wynika, że identyfikacja działalności badawczo-rozwojowej to ciągle spore wyzwanie przed firmami. Dzieje się tak głównie dlatego, że firmy kojarzą ją z zaawansowanymi innowacjami, w skali przynajmniej ogólnopolskiej albo ogólnoeuropejskiej. Ustawa o CIT mówi jednak, że działalność badawczo-rozwojowa może prowadzić do innowacji na skalę przedsiębiorstwa. Dobrym przykładem jest tu zmiana składu produktu, wprowadzenie nowego, innowacyjnego opakowania czy zmiana w procesie produkcyjnym – przekonuje Wojciech Popardowski, project manager w Ayming Polska.

    Problemem jest też poziom wiedzy o uldze na B+R. Z badania Kantar Millward Brown, przeprowadzonego na zlecenie Ayming Polska, wynika, że co trzecia firma o takiej uldze nie słyszała. Co ciekawe, najniższa świadomość istnienia ulgi podatkowej na B+R występuje w branżach elektronicznej i motoryzacyjnej (60 proc.), które deklarują najwyższy poziom wydatków na taką działalność.

    W 2017 roku w większości firm nakłady na B+R stanowiły 1–3 proc. ogółu wydatków. 7 proc. przedsiębiorstw deklarowało wydatki na poziomie 5–10 proc. rocznych wydatków, a więcej niż 10 proc. wydawało zaledwie 2 proc. firm. Głównymi kategoriami wydatków ponoszonymi przez przedsiębiorstwa są koszty materiałów i surowców (33 proc.), koszty zatrudnienia (30 proc.) i ekspertyz, opinii czy usług doradczych (23 proc.).

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.