Mówi: | Norbert Konarzewski |
Funkcja: | dyrektor programowy |
Firma: | Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy |
Polacy przed świętami posiłkują się pożyczkami. Tylko połowa czyta dokładnie całą umowę przed podpisaniem
Z chwilówki skorzystał przynajmniej raz co dziesiąty Polak – wynika z badania Fundacji Kronenberga. To coraz popularniejszy sposób na dodatkowy zastrzyk pieniędzy ze względu na szybkość i minimum formalności. Niestety, mniej niż połowa pożyczkobiorców przeczytała całą umowę przed jej podpisaniem.
– Konsumenci w szale zakupów przedświątecznych uświadamiają sobie konieczność nagłego posiadania gotówki, aby spełnić marzenia i oczekiwania innych. Z naszych badań wynika, że jesteśmy zaskakiwani takimi świętami, jak Boże Narodzenie i nagłą potrzebą dokonania zakupów. Wtedy część z nas musi posiłkować się kredytami bądź szybkimi pożyczkami – mówi agencji Newseria Norbert Konarzewski, dyrektor programowy Fundacji Kronenberga przy City Handlowy.
Z badań Fundacji wynika, że 40 proc. Polaków oszczędza, ale tylko 10 proc. robi to regularnie. Nic więc dziwnego, że w okresie zwiększonych wydatków posiłkują się pożyczkami w bankach, instytucjach pozabankowych lub u rodziny.
16 proc. ankietowanych przyznało, że w kryzysowej sytuacji skorzystałoby z chwilówki, czyli szybkiej pożyczki w firmie pożyczkowej. W grupie osób, które już korzystały z tej formy kredytu, 60 proc. zadeklarowało, że zrobiłoby to ponownie.
Jak podkreśla Konarzewski, Polacy mają niewielką świadomość i wiedzę finansową oraz nie porównują ofert. Wybierają propozycje, które pozwalają im jak najszybciej uzyskać pieniądze, nie zwracając uwagi na wysokość finalnego zobowiązania.
– Badania Fundacji Kronenberga pokazują, że co dziesiąty Polak korzystał z usług firm pożyczkowych, nie mając do końca świadomości, ile taki kredyt kosztuje – mówi Norbert Konarzewski. – Z kolei zaledwie 50 proc. badanych powiedziało, że czyta umowy ze zrozumieniem.
Badani, którzy już korzystali z chwilówek, częściej przyznają, że tylko pobieżnie przeglądają umowę lub w ogóle jej nie czytają, bo ufają przedstawicielowi danej firmy. Eksperci przestrzegają, że tego typu postawa może skutkować poważnymi problemami pożyczkobiorców, bo nie potrafią oni dokładnie ocenić możliwości spłacenia zobowiązań.
– Konsekwencje nieprzemyślanych decyzji mogą okazać się dotkliwe. Łatwo możemy wpaść w pułapkę kredytową i nagle nie móc spłacać zobowiązań – przestrzega Norbert Konarzewski.
Fundacja Kronenberga podpowiada, że istotna jest trwała zmiana postaw: przede wszystkim regularne oszczędzanie i planowanie wydatków długoterminowo, w perspektywie całego roku, nawet kilku lat, a nie najbliższego miesiąca.
– Zachęcamy do zastanowienia się, do rozłożenia w czasie i zaplanowania większych wydatków, np. związanych z organizacją świąt czy wyjazdem na wakacje. Odkładanie nawet niewielkich kwot, ale systematycznie, np. przez pół roku, pozwoli nam uniknąć konieczności pożyczania pieniędzy od instytucji finansowej – mówi Konarzewski.
Radzi, by decyzje finansowe skonsultować z najbliższymi lub ekspertami. Pomocne mogą okazać się strony poradnikowe w internecie oraz blogi prowadzone przez osoby kompetentne w zakresie finansów osobistych. Tego typu treści w prosty i przejrzysty sposób opisują produkty finansowe i jasno pokazują, ile realnie mogą kosztować konkretne produkty czy usługi z segmentu domowych finansów.
Fundacja Kronenberga została założona w 1996 r. w 125 rocznicę powstania Banku Handlowego w Warszawie. Obecnie działa przy Banku Citi Handlowy i realizuje ogólnokrajowe i lokalne programy wspierające społeczną odpowiedzialność biznesu.
Czytaj także
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Transport
Ruch Ryanaira z Modlina spadnie w sezonie letnim o 30 proc. Przewoźnik obsłuży tam o ponad milion pasażerów mniej niż w 2024 roku
Ryanair zakończył negocjacje z lotniskiem w Modlinie. Nie udało się podpisać wieloletniej umowy rozwojowej, w efekcie letnia siatka połączeń będzie o ok. 30 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Przewoźnik zlikwiduje 11 tras i zredukuje częstotliwość na kolejnych 28 połączeniach, łączna liczba oferowanych miejsc z lotniska spadnie o ponad milion. – Jedynym powodem redukcji jest kwestia cen w Modlinie, które w tej chwili są wyższe niż rok czy dwa lata temu – tłumaczy Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Prawo
UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
Z danych Frontexu wynika, że w ub.r. liczba nielegalnych migracji do UE spadła o 38 proc., ale presja migracyjna na Europę wciąż pozostaje duża. Europol podaje, że 90 proc. migrantów korzysta z usług przemytników, co sprawia, że ten proceder jest jednym z najbardziej dochodowych obszarów przestępczości zorganizowanej, a pozyskane w ten sposób pieniądze mogą być przekazywane organizacjom terrorystycznym. Dlatego też europosłowie podkreślają m.in. konieczność dalszego zwiększenia finansowania Frontexu i lepszej współpracy między agencjami bezpieczeństwa.
Zdrowie
Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.