Newsy

Balcerowicz: trzeba wymusić na politykach, żeby przestali zadłużać państwo

2013-10-01  |  06:50
Mówi:Prof. Leszek Balcerowicz
Funkcja:Przewodniczący Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju
  • MP4
  • Leszek Balcerowicz wzywa do reform finansów publicznych i zaniechania „wywłaszczenia” OFE z obligacji. Zmiany w systemie emerytalnym nie powodują realnego zmniejszenia zadłużenia państwa, tylko zmniejszają dług jawny. Ten ukryty wynosi już ponad 3 biliony złotych.

     – Impulsem do tego, żeby pokazać dług ukryty, była proponowana przez rząd PO-PSL konfiskata, czy ściślej – wywłaszczenie OFE z obligacji, a te obligacje wyrażały przecież oszczędności emerytalne Polaków – mówi profesor Leszek Balcerowicz. – Ostatnie uzasadnienia podkreślają, że dzięki temu spadnie dług publiczny, ale jaki? Co najwyżej przejściowo, do czasu, kiedy wydane zostaną dodatkowo uzyskane pieniądze, spadnie dług jawny, a wzrośnie jeszcze bardziej dług niejawny.

    Dług niejawny to głównie zobowiązania ZUS wobec obywateli i przyszłych emerytów. Według Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, ten ukryty dług stanowi 193 proc. PKB i wynosi ponad 3 bln zł, czyli – w przeliczeniu na mieszkańca 83 tys. zł.

     – Jeżeli się nie reformuje finansów publicznych, jeżeli utrzymuje się nadmierne wydatki, które wymagają wysokich podatków i zaciągania długu jawnego, to w pierwszej kolejności przyczynia się to do stagnacji, np. we Włoszech, a jeżeli dalej się w to brnie – do jawnego kryzysu. Jak temu zapobiec? Po prostu wymóc na politykach zerwanie z tego rodzaju praktyką, jaką w Polsce widzimy – apeluje szef rady FOR.

    Jak dodaje, zmiany w OFE szkodzą wizerunkowi Polski jako kraju, który ma odpowiedzialne władze. Według niego, społeczeństwo ma tylko jeden sposób, by temu zaradzić.

     – Powinniśmy pokazać światu, że w Polsce nie wszystko przejdzie, że takie ruchy, które zostały zablokowane w Bułgarii, będą przez społeczeństwo również zablokowane w Polsce. Wtedy nasz wizerunek się poprawi, bo obserwatorzy powiedzą: Polacy nie pozwalają swoim politykom na wszystko.

    Balcerowicz podkreśla potrzebę ograniczenia wydatków budżetu i podniesienia efektywności, która w ostatnim czasie rośnie coraz wolniej. Według niego, politycy nie zajmują się tymi najważniejszymi dla gospodarki sprawami, i jedynym sposobem na zmianę tego stanu rzeczy jest „demokratyczne wymuszenie”.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.