Mówi: | Andrzej Rzońca |
Funkcja: | profesor SGH, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej |
Polska gospodarka po nie najlepszym 2016 roku zwiększyła tempo rozwoju. Deficyt finansów publicznych mimo dobrej koniunktury niepokoi ekonomistów
PKB Polski wyraźnie przyspiesza, a budżet po wrześniu wykazał nadwyżkę. Jednak nawet członkowie rządu przyznają, że Polska nie uniknie ani w tym, ani w przyszłym roku kilkudziesięciomiliardowego deficytu. W obliczu dobrej koniunktury budżet powinien mieć nadwyżkę, a kolejne niedobory mogą osłabić długofalowe tempo wzrostu – uważa Andrzej Rzońca, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
– W krótkiej perspektywie wzrost polskiej gospodarki będzie uzależniony od koniunktury w gospodarce światowej. Ta koniunktura dzisiaj jest dobra, dzięki czemu i w Polsce obserwujemy przyspieszenie wzrostu, niemniej przestaliśmy być liderem wzrostu w Europie, nie jesteśmy też liderem wzrostu w naszym regionie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Rzońca, profesor SGH, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego w III kwartale 2017 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,7 proc. (dane niewyrównane sezonowo) w ujęciu rocznym. Jeśli wyliczenia się potwierdzą, będzie to najszybszy kwartalny wzrost rok do roku od IV kw. 2011 roku. PKB wyrównany sezonowo przyspieszył nawet o 5 proc. Jak podaje Eurostat, są jednak w Europie kraje, które rozwijają się szybciej: przede wszystkim Rumunia, ale także np. Łotwa. Dla kilku z tych, które rosły w II kwartale szybciej niż Polska (Malta, Estonia, Irlandia, Słowenia) nie ma jeszcze danych za lipiec – wrzesień.
Jednocześnie wyniki budżetu państwa po wrześniu okazały się lepsze od zaplanowanych w harmonogramie wykonania. Dochody wyniosły 262,3 mld zł, podczas gdy według planu na tym etapie miało ich być niespełna 239 mld zł. Wydatki z kolei okazały się niższe od przewidzianych o 13 mld zł. W efekcie zamiast deficytu pojawiła się nadwyżka. Jednak nawet wicepremier Mateusz Morawiecki przyznaje, że pod koniec roku deficyt budżetowy przekroczy 30 mld zł (w ustawie przewidziano niemal 60 mld zł), a deficyt finansów publicznych wyniesie ok. 50 mld zł.
– Jeśli chodzi o przyszłoroczny budżet, jest to po pierwsze budżet narastania długu publicznego. Dług publiczny ma z powrotem zacząć rosnąć szybciej, niż rośnie polska gospodarka. W 2016 roku byliśmy trzecim najszybciej zadłużającym się państwem w UE, w tym roku jesteśmy już liderem. Jeśli dodać do tego rok następny, to niestety Polska umocni się na niechlubnej pozycji kraju najszybciej zadłużającego się w Europie – przestrzega były członek RPP. – Większość innych gospodarek wykorzystuje okres dobrej koniunktury na to, żeby przygotować się na jej pogorszenie, które nieuchronnie nadejdzie, my tymczasem przejadamy wszelkie rezerwy.
Według projektu ustawy w 2018 roku deficyt nie będzie mógł przekroczyć 41,492 mld zł. Dług publiczny ma się zwiększyć o 37,5 mld zł w 2017 roku i o 61,5 mld zł w 2018 roku. Rząd zapewnia, że w żadnym z tym okresów relacja długu do PKB nie przekroczy dozwolonych 3 proc. Jednak według Andrzeja Rzońcy fakt, że dług rośnie w czasach dobrej koniunktury jest o tyle groźny, że powoduje brak „poduszki finansowej” na gorsze czasy, których nadejście jest nieuniknione.
– Duży deficyt w finansach publicznych w warunkach bardzo dobrej koniunktury na świecie z jednej strony osłabia długofalowe tempo wzrostu gospodarczego, bo redukuje skądinąd i tak skromne krajowe oszczędności. Te oszczędności są zużywane do zasypywania dziury w budżecie zamiast finansować inwestycje. Z drugiej strony ten deficyt osłabia odporność polskiej gospodarki na wstrząsy, bo powoduje, że w momencie, gdy koniunktura się pogorszy, rząd zamiast skompensować ubytek dochodów ludzi, będzie musiał podwójnie zaciskać pasa – argumentuje Andrzej Rzońca.
Zwiększą się bowiem wydatki, np. na zasiłki dla bezrobotnych, a spadną dochody. Zdaniem ekonomisty szacunki zwiększenia wpływów z tytułu uszczelnienia systemu podatkowego są przez rząd zawyżane. Wicepremier Morawiecki przekonywał, że wpływy z VAT wzrosną w tym roku o 25 mld zł. Do września z tytułu podatków pośrednich wpłynęło do budżetu ponad 170 mld zł. Przed rokiem w analogicznym okresie było to 145,7 md zł, a przed dwoma laty 136,8 mld zł.
– Dzisiaj w znacznym stopniu wzrost dochodów publicznych, wzrost dochodu budżetu wynika z bardzo dobrej koniunktury. Szacunki Ministerstwa Finansów co do korzyści z uszczelnienia systemu podatkowego są zawyżone i mam wrażenie, że są zawyżane intencjonalnie po to, żeby omijać regułę wydatkową, aby podnosić limit wydatków – ocenia główny ekonomista PO. – Twierdzi się, że te dochody, które dzisiaj rosną, nie są przejściowe, nie są związane z koniunkturą, a z uszczelnieniem systemu podatkowego, po to, żeby móc te dochody wydać.
Czytaj także
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-06-02: Wciąż dużo do poprawy w zakresie zwalczania nadużyć finansowych w UE. Chodzi m.in. o korupcję urzędników
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.