Newsy

Polska gospodarka po nie najlepszym 2016 roku zwiększyła tempo rozwoju. Deficyt finansów publicznych mimo dobrej koniunktury niepokoi ekonomistów

2017-11-23  |  06:45

PKB Polski wyraźnie przyspiesza, a budżet po wrześniu wykazał nadwyżkę. Jednak nawet członkowie rządu przyznają, że Polska nie uniknie ani w tym, ani w przyszłym roku kilkudziesięciomiliardowego deficytu. W obliczu dobrej koniunktury budżet powinien mieć nadwyżkę, a kolejne niedobory mogą osłabić długofalowe tempo wzrostu – uważa Andrzej Rzońca, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

 W krótkiej perspektywie wzrost polskiej gospodarki będzie uzależniony od koniunktury w gospodarce światowej. Ta koniunktura dzisiaj jest dobra, dzięki czemu i w Polsce obserwujemy przyspieszenie wzrostu, niemniej przestaliśmy być liderem wzrostu w Europie, nie jesteśmy też liderem wzrostu w naszym regionie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Rzońca, profesor SGH, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego w III kwartale 2017 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,7 proc. (dane niewyrównane sezonowo) w ujęciu rocznym. Jeśli wyliczenia się potwierdzą, będzie to najszybszy kwartalny wzrost rok do roku od IV kw. 2011 roku. PKB wyrównany sezonowo przyspieszył nawet o 5 proc. Jak podaje Eurostat, są jednak w Europie kraje, które rozwijają się szybciej: przede wszystkim Rumunia, ale także np. Łotwa. Dla kilku z tych, które rosły w II kwartale szybciej niż Polska (Malta, Estonia, Irlandia, Słowenia) nie ma jeszcze danych za lipiec – wrzesień.

Jednocześnie wyniki budżetu państwa po wrześniu okazały się lepsze od zaplanowanych w harmonogramie wykonania. Dochody wyniosły 262,3 mld zł, podczas gdy według planu na tym etapie miało ich być niespełna 239 mld zł. Wydatki z kolei okazały się niższe od przewidzianych o 13 mld zł. W efekcie zamiast deficytu pojawiła się nadwyżka. Jednak nawet wicepremier Mateusz Morawiecki przyznaje, że pod koniec roku deficyt budżetowy przekroczy 30 mld zł (w ustawie przewidziano niemal 60 mld zł), a deficyt finansów publicznych wyniesie ok. 50 mld zł.

Jeśli chodzi o przyszłoroczny budżet, jest to po pierwsze budżet narastania długu publicznego. Dług publiczny ma z powrotem zacząć rosnąć szybciej, niż rośnie polska gospodarka. W 2016 roku byliśmy trzecim najszybciej zadłużającym się państwem w UE, w tym roku jesteśmy już liderem. Jeśli dodać do tego rok następny, to niestety Polska umocni się na niechlubnej pozycji kraju najszybciej zadłużającego się w Europie – przestrzega były członek RPP. – Większość innych gospodarek wykorzystuje okres dobrej koniunktury na to, żeby przygotować się na jej pogorszenie, które nieuchronnie nadejdzie, my tymczasem przejadamy wszelkie rezerwy.

Według projektu ustawy w 2018 roku deficyt nie będzie mógł przekroczyć 41,492 mld zł. Dług publiczny ma się zwiększyć o 37,5 mld zł w 2017 roku i o 61,5 mld zł w 2018 roku. Rząd zapewnia, że w żadnym z tym okresów relacja długu do PKB nie przekroczy dozwolonych 3 proc. Jednak według Andrzeja Rzońcy fakt, że dług rośnie w czasach dobrej koniunktury jest o tyle groźny, że powoduje brak „poduszki finansowej” na gorsze czasy, których nadejście jest nieuniknione.

Duży deficyt w finansach publicznych w warunkach bardzo dobrej koniunktury na świecie z jednej strony osłabia długofalowe tempo wzrostu gospodarczego, bo redukuje skądinąd i tak skromne krajowe oszczędności. Te oszczędności są zużywane do zasypywania dziury w budżecie zamiast finansować inwestycje. Z drugiej strony ten deficyt osłabia odporność polskiej gospodarki na wstrząsy, bo powoduje, że w momencie, gdy koniunktura się pogorszy, rząd zamiast skompensować ubytek dochodów ludzi, będzie musiał podwójnie zaciskać pasa – argumentuje Andrzej Rzońca.

Zwiększą się bowiem wydatki, np. na zasiłki dla bezrobotnych, a spadną dochody. Zdaniem ekonomisty szacunki zwiększenia wpływów z tytułu uszczelnienia systemu podatkowego są przez rząd zawyżane. Wicepremier Morawiecki przekonywał, że wpływy z VAT wzrosną w tym roku o 25 mld zł. Do września z tytułu podatków pośrednich wpłynęło do budżetu ponad 170 mld zł. Przed rokiem w analogicznym okresie było to 145,7 md zł, a przed dwoma laty 136,8 mld zł.

Dzisiaj w znacznym stopniu wzrost dochodów publicznych, wzrost dochodu budżetu wynika z bardzo dobrej koniunktury. Szacunki Ministerstwa Finansów co do korzyści z uszczelnienia systemu podatkowego są zawyżone i mam wrażenie, że są zawyżane intencjonalnie po to, żeby omijać regułę wydatkową, aby podnosić limit wydatków – ocenia główny ekonomista PO. – Twierdzi się, że te dochody, które dzisiaj rosną, nie są przejściowe, nie są związane z koniunkturą, a z uszczelnieniem systemu podatkowego, po to, żeby móc te dochody wydać. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.