Newsy

Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego

2024-06-24  |  06:30

Chociaż relacja eksportu polskich wyrobów i usług do PKB stale rośnie – między 2012 a 2021 rokiem zwiększyła się z 44,3 do 60,7 proc. – to wciąż niewielki odsetek mikro-, małych i średnich firm współpracuje z zagranicą – wynika z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Menedżerom brakuje wiedzy i pieniędzy do uruchomienia działalności eksportowej. Od 2008 roku wspiera ich w tym Enterprise Europe Network – powołana przy Komisji Europejskiej sieć organizacji otoczenia biznesu, której działalność w Polsce koordynuje PARP. 

Z „Raportu o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2024” PARP wynika, że 113,9 tys. firm w Polsce sprzedaje wyroby za granicę, a 19,9 tys. – usługi. Procentowo udział w całkowitej liczbie firm to odpowiednio 4,8 proc. oraz niecały 1 proc. Te niskie odsetki w dużej mierze są efektem bardzo słabych wyników mikroprzedsiębiorstw, bo wyniki większych firm są znacznie lepsze. Podobne dysproporcje widać w całej UE. Według badań Komisji Europejskiej, przytaczanych przez PARP, w 2019 roku nieco ponad 26 proc. wszystkich europejskich MŚP eksportowało towary lub usługi, z czego 23 proc. do krajów europejskich, a 9 proc. poza Unię Europejską. Dla porównania wśród dużych firm 56 proc. prowadziło działalność eksportową w 2019 roku.

– Istnieje wiele badań, które pokazują, że dla firmy rozpoczęcie i prowadzenie działalności eksportowej jest korzystne – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Polański, dyrektor Departamentu Wsparcia Przedsiębiorczości w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. – Przede wszystkim pozwala zdywersyfikować ryzyko, uzyskać przychody, również w walucie, które z kolei pozwalają kupować komponenty czy surowce. Jest to również możliwość sprawdzenia firmy na rynkach międzynarodowych w warunkach pełnej konkurencji. To jest istotne dlatego, że firmy międzynarodowe mają pełny dostęp do polskiego rynku, w związku z tym firma, która nie sprawdzi się zawczasu, może zakończyć swoją działalność w ten sposób, że spotka się z tymi konkurentami na rynku krajowym. Nasze badania pokazują, że małe i średnie firmy mają duże problemy z wychodzeniem na rynki międzynarodowe.

Główny Urząd Statystyczny podaje, że w 2023 roku wartość polskiego eksportu wyniosła 351 mld euro. Oznacza to, że od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, czyli przez 20 lat, wzrosła pięciokrotnie. Jak piszą ekonomiści Credit Agricole, udział Polski w światowym eksporcie towarów zwiększył się z 0,8 proc. w 2004 roku do 1,6 proc. w 2023 roku, a Polska wyraźnie wzmocniła swoją pozycję w światowym eksporcie towarów na tle pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Przykładowo udział Czech w światowym eksporcie towarów był w 2004 roku o 0,1 pkt proc. niższy niż w Polsce, podczas gdy w 2022 roku różnica ta wynosiła już 0,5 pkt proc.

Podobne tendencje obserwowane są również w przypadku udziału poszczególnych krajów Europy Środkowo-Wschodniej w unijnym eksporcie towarów. W 2004 roku udziały Polski, Czech i Węgier były zbliżone i wynosiły odpowiednio 1,7 proc., 1,6 proc. i 1,5 proc., podczas gdy w 2023 roku zwiększyły się odpowiednio do 5,3 proc., 3,6 proc. i 2,2 proc.

– Nie wszyscy przedsiębiorcy potrzebują wsparcia, bo są duże firmy, szczególnie te powiązane z kapitałem zagranicznym, które świetnie sobie radzą w prowadzeniu działalności eksportowej. Ponad 1/3 polskiego eksportu jest właśnie generowana przez tego typu firmy. Natomiast nasze badania pokazują, że małe i średnie firmy mają duże problemy z wychodzeniem na rynki międzynarodowe, jedynie niewielka ich część prowadzi działalność na tych rynkach – podkreśla ekspert PARP.

Od 1 stycznia 2008 roku wsparciem dla firm jest sieć Enterprise Europe Network, która oferuje kompleksowe usługi, aby firmy z sektora MŚP mogły w pełni rozwinąć swój potencjał i zdolności innowacyjne. Ośrodki sieci działają na zasadzie non-profit i są afiliowane przy takich organizacjach jak izby przemysłowo-handlowe, parki technologiczne i centra badawczo-rozwojowe, agencje rozwoju regionalnego oraz centra wspierania przedsiębiorczości. Obecnie w Polsce działa 28 ośrodków, których prace koordynuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Od początku istnienia z usług sieci w Polsce skorzystało niemal 174 tys. przedsiębiorców. Świadczy ona przede wszystkim usługi informacyjne, szkoleniowe, doradcze w zakresie wychodzenia na zagraniczne rynki oraz oferuje pomoc w znajdywaniu partnerów biznesowych i technologicznych. 

– Enterprise Europe Network to powołana przez Komisję Europejską sieć organizacji otoczenia biznesu. Naszym celem jest wsparcie przedsiębiorców w prowadzeniu działalności międzynarodowej, zarówno na wspólnym rynku europejskim, jak i poza nim. Oferujemy m.in. bezpłatne szkolenia oraz usługi doradcze związane z eksportem i sprzedażą za granicę – wyjaśnia Michał Polański. – Pomagamy firmom w znalezieniu partnerów gospodarczych, zweryfikowanych przez partnerskie organizacje w tych krajach. Wspieramy też firmy w poszukiwaniu środków finansowych potrzebnych do rozwoju na rynkach międzynarodowych, zarówno z Funduszy UE dystrybuowanych w kraju, jak i bezpośrednio z programów Komisji Europejskiej.

Sieć pomaga im w nawiązaniu współpracy z zagranicznymi partnerami, prowadząc międzynarodową bazę ofert biznesowych POD od firm z zagranicy oraz organizując spotkania B2B przy okazji najważniejszych wydarzeń targowo-konferencyjnych dla danej branży. Poszukiwania partnerów do współpracy można rozpocząć właśnie od umieszczenia oferty swojej firmy w międzynarodowej bazie przedsiębiorstw. Jest to anglojęzyczna międzynarodowa baza ofert współpracy, zawierająca profile firm z ponad 60 krajów, w których działają ośrodki sieci. 

Jako ośrodki Enterprise Europe Network pomagamy w łączeniu tych ofert, czyli jesteśmy czymś w rodzaju biura matrymonialnego, które pomaga eksporterowi i importerowi w znalezieniu siebie – mówi dyrektor Departamentu Wsparcia Przedsiębiorczości w PARP. – Przede wszystkim jest to dodatkowa możliwość promowania swojej oferty, po drugie, znalezienia partnera, który jest w pewnym stopniu zweryfikowany przez ośrodek EEN. W krajach Europy ośrodkami sieci są np. izby przemysłowo-handlowe, które mają bardzo dużą wiedzę i informacje o swoich członkach, w związku z tym wiemy, co to jest za firma, jaką ma nazwę, gdzie jest zarejestrowana oraz jaka jest jej historia jako potencjalnego partnera handlowego.

 

 


xcvbcvx

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”

Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Prawo

Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur

Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.

Transport

Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry

W stolicy trwają prace nad nowym systemem biletowym. Zamiast karty miejskiej, na której kodowane są wszystkie dane, powstanie centralne konto pasażera, dostępne z komputera i aplikacji mobilnej. Zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd, wzorowany na obowiązującym m.in. w Londynie.  – Zależy nam, żeby pasażer nie zastanawiał się, jaki bilet kupić, a podróż jego była rozliczana optymalnie, bo o to tu głównie chodzi – przekonuje Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka Pionu Handlowego ZTM w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.