Newsy

Polscy naukowcy pomogą obniżyć koszty wydobycia ropy i gazu

2015-11-18  |  06:55

Specjalistyczne substancje opracowane przez polskich badaczy pozwolą zmniejszyć całościowe koszty eksploatacji ropy i gazu. Taki cel przyświeca nawiązanej właśnie współpracy spółki PCC Exol i Instytutu Nafty i Gazu – Państwowego Instytutu Badawczego (INIG-PIB). Inwestycje w nowoczesne technologie pozwalają firmom wygrywać konkurencję na rynku. Coraz częściej sięgają one po rozwiązania autorstwa polskich naukowców.

Podpisanie przez PCC Exol umowy z Instytutem Nafty i Gazu to transakcja, która pokazuje, że istnieje spory potencjał współpracy nauki i przemysłu w Polsce. Transakcja dotyczy portfela kilkunastu patentów różnego rodzaju substancji specjalistycznych, które są niezbędne przy eksploatacji ropy i gazu – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Bochniarz, dyrektor w zespole doradztwa ds. innowacji w PwC, firmie doradczej wspierającej INIG w opracowaniu strategii rynkowej i rozmowach z PCC.

Wydobycie, transport i magazynowanie powodują, że ropa naftowa i gaz ulegają niepożądanym zmianom, jak wytrącanie parafin czy korozja wnętrza instalacji przesyłowych. Opracowane w INIG inhibitory parafin, hydratów i korozji oraz deemulgatory mogą znacznie ograniczyć skalę tych zjawisk lub całkowicie je wyeliminować. Dzięki temu całościowe koszty eksploatacji powinny być niższe. Ponad 30 produktów opracowanych w Instytucie wzajemnie się uzupełnia, są też dostosowane do pracy w niskich temperaturach. Produkcja i sprzedaż mają ruszyć w drugiej połowie 2016 roku.

Technologia została opracowana w ramach projektu „Specjalistyczne środki chemiczne zapewniające ciągłą eksploatację złóż ropy i gazu” realizowanego przy wsparciu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) w ramach program operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Na trwający 5 lat projekt NCBR przeznaczyło 3,3 mln zł.

PCC Exol jest firmą notowaną na warszawskiej giełdzie, ale grupa kapitałowa, do której należy, działa globalnie. Ostatecznie odbiorcami tej technologii będą klienci firmy z całego świata. Liczymy, że w związku z tym na światowy rynek trafią polskie substancje specjalistyczne wymyślone przez polskich naukowców, które pomogą obniżyć koszty eksploatacji ropy i gazu – wskazuje Bochniarz.

Jak mówi ekspert firmy PwC, w ramach projektu powstało kilkanaście produktów, które zostały opatentowane.

Liczymy, że ta technologia pomoże firmie PCC Exol w staniu się bardziej konkurencyjną na międzynarodowym rynku – ocenia Bochniarz.

Podpisanie umowy pomiędzy Instytutem Nafty i Gazu a PCC Exol to konkretny przykład komercjalizacji wyników badań opracowanych w ramach POIG. Dzięki udziałowi firmy doradczej PwC udało się znaleźć odbiorców dla doskonałej technologii i przyspieszyć jej wdrożenie w praktyce.

W programie widzieliśmy wiele ciekawych wynalazków, które już znalazły zastosowanie w przemyśle albo znajdą w najbliższym czasie. Spektrum technologii jest bardzo duże. Niedawno udało nam się doprowadzić do komercjalizacji nowego wiertła do kompozytów opracowanego na Politechnice Rzeszowskiej. To technologia, która może znaleźć zastosowanie w różnych sektorach: od przemysłu lotniczego, gdzie kompozyty stosowane są na szeroką skalę, aż po przemysł kolejowy czy motoryzację – tłumaczy Paweł Bochniarz.

Skomercjalizowana została także technologia opracowana w warszawskim Instytucie Lotnictwa – nowa metodyka testów flatterowych. Ich przeprowadzenie warunkuje dopuszczenie samolotów do użytkowania, są już wykorzystywane przez jedną z zagranicznych firm.

Bochniarz przekonuje, że aby można było komercjalizować wynalazki na szeroką skalę, konieczna jest odpowiednia współpraca nauki z biznesem.

Zespoły, z którymi pracujemy, wykazują się dużym zrozumieniem potrzeb rynkowych. Dobrze odpowiadają na konkretne wyzwania, przed którymi stoją ich klienci. Dzięki temu tworzy się dobra płaszczyzna do rozmowy z partnerem biznesowym. Te firmy szukają sposobów na bycie bardziej konkurencyjnym, nie zadowala ich pozycja numer trzy czy cztery na rynku. To firmy, które starają się być liderami w swoich sektorach – wskazuje dyrektor w PwC.

Firmy coraz częściej sięgają po zaawansowane technologie opracowywane w kraju, by zapewnić sobie przewagi konkurencyjne. Same też zwiększają nakłady na badania i rozwój. Podejście do tego typu działalności się zmieniło. Firmy inwestują, choć wiedzą, że czasem wiąże się to z ryzykiem.

Firmy, które nawiązują udaną współpracę z nauką, to takie, które myślą w horyzoncie wieloletnim. Wiedzą, że dzisiaj muszą zainwestować w prace badawczo-rozwojowe czy zakup licencji ciekawej technologii po to, żeby za 3–5 lat mieć konkurencyjny produkt – podkreśla Paweł Bochniarz. 

Jak jednak wynika z przygotowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz PwC raportu „Opłacalność inwestowania w badania i rozwój”, polskim przedsiębiorcom opłaca się inwestować w badania i rozwój. Według respondentów przeprowadzonego na potrzeby raportu badania efekty inwestycji w badania i rozwój są widoczne dosyć szybko. 32 proc. z nich opowiedziało, że pierwsze zyski osiąga już po roku od wdrożenia wyników prac B+R, a 27 proc., że osiąga zyski po 2 latach. Wynika z tego, że niemal 60 proc. przedsiębiorstw osiąga zyski z działalności B+R w czasie do 2 lat od wdrożenia wyników.

UE

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Infrastruktura

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia

1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.

Prawo

Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci

Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.