Newsy

Polski przemysł kosmiczny szuka pracowników. Brakuje osób wykształconych w tym zakresie

2017-02-22  |  06:40

Polski rynek kosmiczny szybko się rozwija. Rośnie też zapotrzebowanie na specjalistów z branży. Choć polskie uczelnie oferują kierunki związane z przemysłem kosmicznym, brakuje osób wykształconych ściśle w tym zakresie. Potrzebni są jednak również programiści, inżynierowie czy elektronicy. Wraz z rozwojem przemysłu będzie rosło zapotrzebowanie na pracowników.

– Na rynku jest mało ludzi wykształconych w kierunkach kosmicznych, choć polskie uczelnie kształcą w tym zakresie. Nie tylko pozyskujemy ludzi, którzy są związani z branżą kosmiczną, lecz także przyjmujemy elektroników, programistów, ludzi, którzy mają wyspecjalizowaną wiedzę i umiejętności – zaznacza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Zwoliński, prezes SatRevolution.

Eksperci podkreślają, że bolączką polskiego przemysłu kosmicznego jest brak wykwalifikowanej kadry inżynierskiej. Dotychczas z powodu słabo rozwiniętego przemysłu naukowcy pracowali poza granicami kraju. Choć pojawiają się kierunki na niektórych uczelniach, które przygotowują do pracy w tym sektorze rynku, zapotrzebowanie firm jest znacznie większe, zwłaszcza że w ostatnich kilku latach przemysł kosmiczny w Polsce notuje dynamiczne wzrosty. Polska Strategia Kosmiczna zakłada, że do 2030 roku obroty rodzimych firm z sektora kosmicznego mają wynosić co najmniej 3 proc. ogólnych obrotów tej branży w Europie.

– W tym roku planujemy powiększenie naszego zespołu. Obecnie liczy on 10 osób, planujemy, żeby przybyło około 20 osób. Chcemy pozyskać 40 mln zł finansowania, będziemy więc bardzo mocno rozwijać naszą firmę i chcielibyśmy za dwa lata zatrudniać około 200–250 fachowców od tworzenia satelitów – zapowiada prezes SatRevolution.

Opracowane przez spółkę dwa satelity – Światowid i Rusałka – mają obrazować ziemię, testować systemy telekomunikacyjne i badać wytrzymałość na promieniowanie. Docelowo firma chce stworzyć fabrykę nanosatelitów i stać się istotnym graczem na światowym rynku. Już ok. 2020 roku stworzony system ma przynosić zyski. Rozwój firmy oznacza większe zapotrzebowanie na specjalistów, nie tylko z samego przemysłu kosmicznego.

– Na pokładzie mamy optyka, inżynierów elektroników, programistów embedded i programistów do zarządzania danymi, mamy techników, którzy zajmują się lutowaniem i przygotowywaniem podzespołów. Wraz ze wzrostem naszych potrzeb i rozwojem firmy będziemy przyjmować coraz większą liczbę specjalistów z różnych dziedzin – wskazuje Zwoliński.

Jak podkreśla prezes SatRevolution, w Polsce nie ma jeszcze dużej konkurencji między firmami o pozyskanie najlepszych pracowników. Polski przemysł kosmiczny zaczął się rozwijać po przystąpieniu Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w 2012 roku. Firm w branży jest jednak coraz więcej. Jeszcze w 2012 roku na specjalnym portalu internetowym ESA było zarejestrowanych nieco mniej niż 50 polskich podmiotów zainteresowanych udziałem w przetargach. Obecnie jest ich już ponad 300.

– W naszym kraju przemysłu kosmicznego prawie w ogóle jeszcze nie ma. To pojedyncze firmy rozsiane po Polsce, które zatrudniają w sumie dziesiątki osób, nie setki. Obecnie nikt nie musi ze sobą walczyć o pozyskanie pracownika. Liczymy jednak na większe zainteresowanie ze strony młodych ludzi pracą w tym sektorze – przyznaje ekspert.

Kształcenie kadr na nowych kierunkach studiów związanych z przemysłem kosmicznym jest jednym z priorytetów przyjętej w ubiegłym roku Polskiej Strategii Kosmicznej. Dodatkowo Agencja Rozwoju Przemysłu i Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego organizują konkurs dla absolwentów studiów na kierunkach technicznych i młodych naukowców „Rozwój kadr sektora kosmicznego”, gdzie najlepsi mogą liczyć na staż w renomowanych firmach działających na rynku.

– Przemysł kosmiczny jest jedną z najważniejszych działalności. Co roku wydaje on około 330 mld dol. na produkcję satelitów, ich wynoszenie, produkowanie części i podzespołów. Dla porównania rynek gier to rocznie 90 mld dol. Dlatego zachęcam wszystkich młodych do sektora kosmicznego, to ciekawa przygoda i daje perspektywę długotrwałego rozwoju oraz zdobywania nowych doświadczeń i umiejętności – przekonuje Grzegorz Zwoliński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Kilka milionów gospodarstw domowych czeka na sieć światłowodową. Szczególnie w mniejszych miejscowościach

Sieć światłowodowa w 2023 roku obejmowała swoim zasięgiem ponad 9 mln gospodarstw domowych, jednak ok. 40 proc. z nich było podłączonych światłowodem do internetu – wynika z danych FTTH Council. – Sieć światłowodowa w Polsce głównie istnieje w dużych miejscowościach, w dużych aglomeracjach. Musimy dojść z cyfrową rewolucją światłowodową do małych miejscowości – mówi Jacek Wiśniewski, prezes zarządu operatora hurtowego, spółki Nexera. Eksperci branżowi są jednak zdania, że sieci światłowodowe pozostaną dominującą technologią zapewniającą dostęp do szybkiego internetu. Potrzebne są jednak inwestycje infrastrukturalne i lepsze wyedukowanie społeczeństwa.

Prawo

Samorządowcy postulują zmiany w projekcie ustawy o dochodach JST. Apelują też o przekazanie 10 mld zł najbardziej potrzebującym gminom jeszcze w tym roku

Osiem organizacji zrzeszających jednostki samorządu terytorialnego (JST) różnych szczebli zgłosiło postulaty zmian do projektu nowej ustawy o dochodach samorządów, który Ministerstwo Finansów zaprezentowało kilka tygodni temu. Choć resort konsultował nowe przepisy ze stroną samorządową w trakcie prac nad projektem, ta zgłosiła swoje zastrzeżenia do zaprezentowanych rozwiązań. Część gmin zagrożona jest utratą płynności finansowej już w III kwartale, inne nie mają środków na wkład własny konieczny do uzyskania dopłat z Unii. Zdaniem wiceszefa Związku Gmin Wiejskich z największymi problemami w finansowaniu boryka się oświata.

Ochrona środowiska

Całkowite wyeliminowanie mikroplastiku w oceanach do końca tego stulecia nie będzie niemożliwe. Nawet jego niewielka redukcja poprawi sytuację

Globalna redukcja zanieczyszczenia plastikiem o co najmniej 5 proc. pozwoli w najbliższych dekadach ustabilizować sytuację na powierzchniach oceanów i zapobiec wzrostowi obecności mikroplastiku – wynika z modelowania przeprowadzonego przez brytyjskich naukowców. Częściowo wpisuje się to w scenariusz ONZ, który zakłada wyeliminowanie takich zanieczyszczeń do 2040 roku. Jednak nawet najbardziej optymistyczny scenariusz, zakładający największą redukcję zanieczyszczenia plastikiem, nie przewiduje, że mikroplastik zniknie z oceanów do końca tego stulecia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.