Newsy

Polskie prawo nie zakazuje trzymania psów na uwięzi. Nowy projekt ustawy proponuje bardziej restrykcyjne przepisy

2024-07-08  |  06:10
Nowe
Mówi:Michał Dąbrowski
Funkcja:dyrektor zarządzający
Firma:Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce

Kara aresztu do lat trzech i grzywny do tysiąca złotych grożą właścicielom, którzy trzymają psy na łańcuchu. Zgodnie z prawem pies nie może być przywiązany dłużej niż przez 12 godzin, na uwięzi krótszej niż 3 metry. W rzeczywistości jednak ciężko udowodnić naruszenie tego przepisu. – Nadszedł czas, żeby powiedzieć stop utrzymywaniu psów na uwięzi. Pies to nie jest tani system alarmowy – podkreśla Michał Dąbrowski, dyrektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. Szansą na zmianę może być obywatelski projekt ustawy, przygotowany przez kilka organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt, który trafił niedawno do Sejmu.

– W Polsce nie tylko można utrzymywać psy na łańcuchach, ale i na uwięzi, bo generalnie nie ma definicji prawnej uwięzi. Co to jest uwięź? Prawo wskazuje, że pies może być utrzymywany na uwięzi do 12 godz. Po tym czasie powinien być zwolniony z tej uwięzi, ale prawo już nie precyzuje, na jak długo – mówi agencji Newseria Biznes Michał Dąbrowski, dyrektor zarządzający Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

Obecnie kwestie ochrony zwierząt reguluje w Polsce ustawa znowelizowana w 2012 roku. Według przepisów nie można trzymać zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godz. w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m, nie może powodować urazów ani cierpień oraz musi zapewnić zwierzęciu możliwość niezbędnego ruchu.

Ustawa dodatkowo wskazuje, że właściciel musi zapewnić pomieszczenie chroniące zwierzę przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, a także odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.

 Staramy się uświadomić właściciela, że może lepiej zrobić jakiś większy kojec, wybieg, żeby pies mógł reagować, że pies nie stanowi substytutu taniego systemu alarmowego, to nie tędy droga. Ale spotykamy się z sytuacjami, kiedy właściciel mówi: mój dziadek, mój tata miał tu psa, on tutaj zawsze szczekał. Ale jak mówimy mu, co ten pies przeżywa, to często dochodzi do tego, że uwalnia go z łańcucha, bo trzeba było tylko dotrzeć z takim przekazem. To nie wynika z chęci zadawania cierpienia, ale raczej z niewiedzy – przekonuje ekspert.

Uwięzienie na łańcuchu ma dla psów poważne konsekwencje – nie tylko zdrowotne, ale i behawioralne. Trzymanie go w izolacji blokuje jego instynkt stadny – psy są bowiem zwierzętami bardzo towarzyskimi, czują silną potrzebę bycia częścią stada, również ludzkiego, a na uwięzi są tego pozbawione. To prowadzi do cierpienia i traumy, często depresji.

– Do tego dochodzą często problemy związane ze zwyrodnieniem kręgosłupa, ze względu na to, że pies w naturalny sposób próbuje się szarpać na uwięzi. Cierpi też behawior zwierzęcia: staje się wyalienowane, niekiedy agresywne – wskazuje Michał Dąbrowski.

Jak podaje PETA, powołując się na badania lekarzy z Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, psy trzymane na łańcuchu atakują 2,8 raza częściej niż psy, które nie były przywiązane. Zwierzęta żyjące na uwięzi mogą tę agresję kierować również wobec siebie, co prowadzi do samookaleczania.

Instytucje działające na rzecz zwierząt dziennie przeprowadzają kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt interwencji. Większość odbywa się dzięki sygnałom od innych ludzi, że zwierzęciu może dziać się krzywda.

– Jest pozytywny prognostyk, że ludzie potrafią się do nas zgłosić i powiedzieć: utrzymywałem psa na uwięzi przez wiele lat, a teraz wiem, że to jest złe i zgłaszam, że sąsiad to robi. Widać ten proces przemiany. Jednak dla nas każdy pies, który wegetuje na łańcuchu, często w ciężkich warunkach, jest czymś strasznym I my z tym walczymy. Póki w Polsce prawo będzie zezwalało na utrzymywanie zwierząt na uwięzi, to tak naprawdę możemy jedynie starać się minimalizować dolegliwości z tym związane, a nie walczyć z samym problemem – podkreśla dyrektor Zarządu Głównego TOZ w Polsce.

Część krajów europejskich wprowadziła już zakaz trzymania psów na uwięzi, m.in. Austria i Szwecja. Niemcy i Słowacja z kolei wprowadziły zakaz stosowania łańcuchów, z pewnymi ograniczonymi wyjątkami.

– Są kraje, które sobie poradziły z tego typu problemami, ale w Polsce mamy rozwiązania, które mogą temu służyć. Politycy muszą tylko podjąć decyzję i stwierdzić, że nadszedł czas, żeby powiedzieć: stop utrzymywaniu psów na uwięzi. Pies to nie jest tani system alarmowy, ale najbliższy przyjaciel, potrzebujący odpowiednich warunków, które realizować będą jego potrzeby – podkreśla Michał Dąbrowski.

W Polsce w maju br. do Sejmu trafił obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który zakazuje stosowania łańcuchów i uwięzi, poza sytuacjami, kiedy zwierzę jest wyprowadzane na spacer lub transportowane. To propozycja Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej: STOP łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt, w którego skład weszły m.in. organizacje działające na rzecz ochrony zwierząt: Mondo Cane, Viva, OTOZ Animals i Akcja Demokracja, posłowie i aktorzy. Jak podkreślają przedstawiciele komitetu, pod koniec czerwca marszałek Sejmu wydał postanowienie o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu inicjatywy obywatelskiej. Tym samym komitet uzyskał osobowość prawną i rozpoczął akcję zbierania 100 tys. podpisów obywateli w całym kraju. Ma na to jeszcze niecałe trzy miesiące.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia

Pierwszy pakiet deregulacyjny, który ma wprowadzić daleko idące ułatwienia dla polskich przedsiębiorców, ma trafić pod obrady Sejmu na przełomie tego i przyszłego roku i wejść w życie z półrocznym vacatio legis, aby firmy miały czas przygotować się do zmian. – Taka od początku była nasza idea: żeby przedsiębiorcy nie byli zaskakiwani – podkreśla dr Mariusz Filipek, pełnomocnik ministra rozwoju ds. deregulacji i dialogu gospodarczego. Jak wskazuje, procedowane zmiany w prawie gospodarczym to nie koniec – MRiT w planach ma już kolejne pakiety deregulacyjne. – Chcielibyśmy, żeby założenia drugiego wybrzmiały już pod koniec lipca, najpóźniej do połowy sierpnia – zapowiada.

Ochrona środowiska

Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku

Europejska branża kosmetyczna mierzy się w ostatnich latach z regulacyjnym tsunami, obejmującym cały łańcuch wartości – od pozyskiwania surowców, przez projektowanie opakowań, składy, procesy produkcyjne i ślad węglowy swoich produktów, aż po etykiety i deklaracje marketingowe. Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych, które muszą ponosić nakłady związane z dostosowywaniem się do nowych aktów prawnych. To zaś odbija się na konkurencyjności całego sektora – wskazuje stowarzyszenie Cosmetics Europe, które apeluje do nowego Parlamentu i Komisji Europejskiej o większe wsparcie dla innowacyjności i konkurencyjności europejskiego przemysłu kosmetycznego.

Handel

Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych co roku przeprowadza kilkadziesiąt tysięcy czynności kontrolnych. W ubiegłym roku 16 proc. skontrolowanych artykułów rolno-spożywczych na etapie detalu miało parametry fizykochemiczne niezgodne z przepisami, a co czwarta partia była nieprawidłowo oznaczona. Do najczęściej kwestionowanych produktów należały oliwa z oliwek i przetwory grzybowe. – Konsument, jako najsłabsze ogniwo w łańcuchu, musi być właściwie poinformowany o składzie danego produktu – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk z GIJHARS.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.