Newsy

POT: chcemy „wycisnąć” z Euro, co tylko się da

2012-06-06  |  06:45
Mówi:Rafał Szmytke
Funkcja:Prezes
Firma:Polska Organizacja Turystyczna
  • MP4

    Turyści odwiedzający Polskę podczas Euro 2012 mają być ambasadorami zachęcającymi do przyjazdu do kraju swoich przyjaciół i znajomych. Jednak na mistrzostwach nie skończy się promocja Polski, kolejna kampania jest już przygotowywana.

    W ostatnim półroczu działania promujące Polskę jako organizatora Euro objęły nie tylko wszystkie kraje Unii Europejskiej, ale i Stany Zjednoczone.

     – Będzie to miało znaczenie dla rozpoznawalności Polski. Jestem całkowicie spokojny o tych, którzy odwiedzą Polskę, że wyjadą zadowoleni i będą naszymi ambasadorami, dzięki którym przyjadą oni lub ich znajomi na dłuższy urlop czy w ramach wyjazdu biznesowego – zapowiada Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

    Podczas mistrzostw akcje promocyjne nie ograniczą się tylko do miejscowości, w których odbywają się mecze.  

     – Będziemy z działaniami promocyjnymi w ponad 100 miastach w Polsce. W ramach projektu objedziemy kraj z mobilnymi obszarami kibicowania – ciężarówkami z materiałami promocyjnymi, które są przystosowane do wspólnego oglądania relacji.  Pojawia się również punkty informacji turystycznej, czyli informatorzy, którzy opowiedzą turystom z Polski i zza granicy, co tu ciekawego można robić i dlaczego warto tu przyjechać  – opowiada o pomysłach na wykorzystanie wszelkich możliwości do promocji kraju przy okazji Euro prezes POT.

    Turystów ma przyciągnąć przede wszystkim „egzotyka” i „bezpieczeństwo”. Dowiedzą się o tym z globalnych i lokalnych TV, prasy, internetu, billboardów czy spotów. Na każdym rynku – francuskim, brytyjskim, niemieckim, belgijskim, duńskim, szwedzkim i holenderskim – działania te będą odpowiednio dopasowane.

    Po turnieju POT obiecuje nie osiąść na laurach i już zapowiada kolejną kampanię, której efektem ma być m.in. wzrost wpływów dewizowych Polski z tytułu wydatków cudzoziemców do poziomu 7 mld USD.

     – Po Euro świat się nie kończy. Pewien okres będziemy prowadzili kampanię:  „Wróć. Nie widziałeś wszystkiego”. Z takim hasłem kierujemy się do turysty zagranicznego. Kilka miesięcy po Euro wykorzystamy efekt halo, żeby spowodować dodatkowe zainteresowanie tematem. Ono oczywiście będzie spadało, ale chcemy „wycisnąć” z Euro, co tylko się da. Później również dzieje się wiele ciekawych rzeczy w kraju – informuje Rafał Szmytke.

    Promowanie Polski ma odbywać się poprzez imprezy sportowe, przy okazji zbliżających się Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej, jak i przez imprezy kulturalne.

    – Kampanię wykorzystującą „kotwicę” medialną, jaką jest to, że Polska jest współgospodarzem Euro 2012 wykorzystujemy od roku. Rozpoczynając od największej imprezy, czyli Targów w Berlinie, komunikowaliśmy ten fakt całemu światu, bo te targi odwiedzają goście ze 190 krajów. Przez cały ubiegły rok pracowaliśmy żmudnie na naszych trzech głównych rynkach, czyli brytyjskim, francuskim i niemieckim – mówi Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

    Przewidziane są także działania skierowane do samych Polaków, bo to oni, co ciekawe, przodują wśród innych nacji w negatywnej ocenie polskiej marki.

    Koszt działań promocyjnych POT w ramach projektu „Promujmy Polskę Razem” to ok. 120 mln zł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Konsument

    Konsumenci zwracają uwagę na klasę energetyczną sprzętu AGD. To ma wpływ na ich rachunki

    Duże AGD ma spory potencjał oszczędności prądu w gospodarstwach domowych i w całym systemie elektroenergetycznym – ocenia APPLiA Polska, związek pracodawców tej branży. Ze względu na postęp technologiczny dziś produkowane urządzenia w najlepszych klasach energetycznych zużywają 10–20 proc. prądu w porównaniu do urządzeń dostępnych 25 lat temu. Do stałego postępu w tym obszarze motywują też wymogi unijne, które z roku na rok się zaostrzają.

    Prawo

    Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

    Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.