Mówi: | Rafał Wiejski |
Funkcja: | ekspert ds. współpracy z multiagencjami |
Firma: | D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA |
30 proc. Polaków doświadczyło w pracy nieetycznych zachowań. Coraz popularniejsze stają się polisy od ochrony prawnej
Co trzeci Polak doświadczył w pracy nieetycznych zachowań, a średnio co czwarty spotkał się z dyskryminacją. Statystyki Państwowej Inspekcji Pracy pokazują, że kultura i prawo pracy są w Polsce często naruszane. Mimo to pracownicy rzadko decydują się na sądowy spór z pracodawcą. W ubiegłym roku toczyło się zaledwie około 1,5 tys. takich spraw. Może się to jednak zmienić, bo w Polsce powoli coraz bardziej popularne stają się ubezpieczenia ochrony prawnej, które są standardem w Niemczech. Polisa pokrywa nie tylko koszty postępowania i honorarium adwokata, lecz także nawet wydatki związane z podróżą do sądu.
– Często słyszymy o takich kwestiach jak dyskryminacja, złe traktowanie w pracy, mobbing. Jak wynika z badań, średnio co czwarta osoba doświadczyła bądź była świadkiem takich zdarzeń. Częstym zjawiskiem jest zmuszanie do rozwiązania umowy o pracę, wysyłanie na niechciany urlop wypoczynkowy. Wszystkie zdarzenia objęte Kodeksem pracy mogą zostać objęte w ramach ubezpieczenia ochrony prawnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Rafał Wiejski, ekspert od współpracy z multiagencjami w D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA.
Jak wynika z badania, które we wrześniu ubiegłego roku przeprowadził instytut ARC Rynek i Opinia, niemal co trzeci Polak (31 proc.) zetknął się w pracy albo bezpośrednio doświadczył nieetycznych zachowań wymierzonych w jego pozycję zawodową. Niewiele mniej (28 proc.) doświadczyło upokorzenia i poniżania, a co czwarty (24 proc.) miał do czynienia z dyskryminacją. Średnio co piąty pracownik zetknął się albo bezpośrednio doświadczył w pracy zastraszania lub molestowania seksualnego.
Mimo że w Polsce ukształtował się rynek pracownika, a bezrobocie od miesięcy znajduje się na historycznie niskim poziomie (7,7 proc. na koniec kwietnia wg GUS), pracodawcy nadal często naruszają przepisy, a kultura pracy wciąż pozostawia wiele do życzenia. Potwierdza to przedstawione w ubiegłym tygodniu sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 2016 rok. Inspektorzy przeprowadzili w tym czasie ponad 82 tys. kontroli u blisko 68 tys. pracodawców, wykazując znaczącą skalę nieprawidłowości. Efektem było zlikwidowanie bezpośrednich zagrożeń dla życia i zdrowia ponad 70 tys. pracowników, doprowadzenie do zawarcia umów o pracę dla 9 tys. osób oraz wyegzekwowanie ponad 184 mln zł zaległych wynagrodzeń dla 102 tys. zatrudnionych.
– Tematyka ochrony pracownika jest coraz bardziej popularna. W przypadku pracodawcy często jednak stoi za nim rzesza prawników. Natomiast pracownik nie jest chroniony, często dlatego że boi się konsekwencji. Jeżeli poszedłby na konflikt z pracodawcą, mógłby przez to stracić pracę – wskazuje Rafał Wiejski.
Z danych wymiaru sprawiedliwości wynika, że w 2016 r. w sądach rejonowych toczyło się zaledwie 1369 spraw o odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z wybranymi formami dyskryminacji, natomiast w sądach okręgowych było ich 221. To pokazuje, że pomimo niewłaściwego traktowania lub łamania Kodeksu pracy, Polacy rzadko decydują się na sądowy spór z pracodawcą. Pierwszą przyczyną jest obawa przed utratą zatrudnienia. Drugą – obawa przed długością i uciążliwością postępowania procesowego oraz kosztami procesu i opłacenia adwokata. Zwłaszcza że Polska należy do grona państw europejskich, w których opłaty sądowe i prawne są jednymi z najwyższych.
Rosnąca świadomość pracowników i coraz większa popularność ubezpieczeń ochrony prawnej mogą się jednak przyczynić do tego, że takich postępowań będzie w sądach więcej. Rynek ubezpieczeń prawnych w Polsce dopiero się rozwija, podczas gdy na przykład w Niemczech korzysta z nich około 80 proc. obywateli.
– Dzięki ochronie prawnej pracownik może dociekać swoich praw, nie ponosząc przy tym kosztów związanych z ich dochodzeniem w sądzie. Ma przy tym wsparcie i merytoryczną poradę profesjonalistów, jak może się zachować w trudnej dla siebie sytuacji takiej jak mobbing czy zwolnienie z pracy – mówi Rafał Wiejski.
Ubezpieczenie ochrony prawnej można w uproszczeniu określić jako abonament za prawnika. W ramach odprowadzonej co miesiąc składki gwarantuje ono pokrycie kosztów postępowania, wynagrodzenia adwokata, podróży do sądu czy porad prawnych w sporze z pracodawcą.
Ubezpieczony pracownik korzysta z usług adwokata w ramach polisy i nie musi sam opłacać jego honorarium. Zwykle ma też zapewniony stały dostęp telefoniczny do porad prawnych, dzięki czemu dochodzenie roszczeń w sprawach takich jak mobbing, niewypłacanie wynagrodzenia albo nieprawidłowe rozwiązanie stosunku pracy jest znacznie prostsze.
Ubezpieczenia ochrony prawnej popularyzują się szczególnie w środowisku lekarskim i wśród pielęgniarek. Te grupy zawodowe są mocno narażone na pozwy sądowe i skargi pacjentów, związane z błędami czy wypadkami medycznymi. Polisa zapewnia im pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem zawodu lekarza lub pielęgniarki.
Drugą grupą, szczególnie narażoną na odpowiedzialność prawną, są osoby, które wykonują wolne zawody i prowadzą działalność gospodarczą. Przedsiębiorca – poza świadczeniem usług – jest odpowiedzialny za swoją działalność we wszystkich aspektach prawnych i formalnych. Według badań przeprowadzonych na zlecenie Deutsche Banku ponad 41 proc. osób wykonujących wolne zawody postrzega odpowiedzialność prawną za poważne wyzwanie. Mimo to ze względu na wciąż niską świadomość z ochrony ubezpieczeniowej korzysta niewielki odsetek. Działania popularyzujące ubezpieczenia ochrony prawnej od kilku lat prowadzą w Polsce między innymi Naczelna Rada Adwokacka, PZU SA i Polska Izba Ubezpieczeń.
Czytaj także
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-20: Wysoka akcyza na e-papierosy to nokaut dla polskiej branży vapingowej. Eksperci ostrzegają przed upadłościami, ale i problemami z fiskusem
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-02-13: Opieka środowiskowa to najpilniejsza potrzeba polskiej psychiatrii. Reforma zachodzi zbyt wolno
- 2025-02-18: Pogłębia się brak wojskowych kadr medycznych. System ich kształcenia wymaga pilnej reformy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia, że mimo starań Polsce nie uda się osiągnąć redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Mamy wprawdzie rekordowy poziom 30 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale polska gospodarka w dalszym ciągu jest wysokoemisyjna ze względu na spory udział węgla. OECD zaleca przyspieszenie dekarbonizacji i uproszczenie systemu wydawania pozwoleń dla nowych instalacji OZE. Rekomenduje także reformę podatków w transporcie.
Problemy społeczne
Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.
Transport
Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku

Z początkiem lutego ruszył program NaszEauto, w ramach którego na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych trafi łącznie 1,6 mld zł. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 40 tys. zł, a mogą z niego skorzystać wyłącznie osoby fizyczne i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Eksperci przestrzegają, że wyłączenie z niego firm może spowodować, że nie przyniesie on spodziewanych efektów. – Dopłaty powinny być mechanizmem towarzyszącym szerszym zmianom systemowym opartym przede wszystkim na zmianie przepisów podatkowych – ocenia Aleksander Szałański z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.