Newsy

Budownictwu dokucza wzrost kosztów pracy i materiałów. Nie ma jednak dużego zagrożenia dla realizacji projektów infrastrukturalnych

2019-01-21  |  06:25

Aspekty formalno-prawne związane z urzędniczą biurokracją i zmianami w przepisach pozostają jedną z największych bolączek przy realizacji projektów drogowych. Kolejną są problemy typowe dla tzw. górki inwestycyjnej, czyli wzrost cen materiałów i kosztów pracy. Jednak przyjęcie formuły waloryzacji przyszłych kontraktów – na co od dawna naciskała branża budowlana – pozwoli firmom ofertować i budować bez obaw o wzrost kosztów – ocenia Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska. Budownictwo jest jedną z branż, które najdotkliwiej odczuwają brak siły roboczej – brakuje zarówno inżynierów, jak i robotników.

– Nie widzę dużego zagrożenia dla wykonania budżetu, który został zaplanowany na drogi. Przypomnę, że za 135 mld zł, które rząd zamierza przeznaczyć na budowę dróg i autostrad, około 40 mld zł to środki unijne. Jestem przekonany, że nie będzie problemu z wydatkowaniem tych pieniędzy. Oczywiście, nie wszystkie budowy zostaną zakończone, natomiast nie sądzę, żeby to dotyczyło znaczącego procenta – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska.

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025 roku) przewiduje realizację ok. 3,9 tys. kilometrów autostrad i dróg ekspresowych. W 2017 roku zostało oddanych do użytku zostało 275,1 km dróg ekspresowych. Natomiast pod koniec 2018 roku do użytku miało trafić prawie 369 kilometrów nowych dróg szybkiego ruchu, w tym prawie 20 kilometrów autostrad. Te plany udało się zrealizować tylko częściowo – nie udało się m.in. oddać do użytku dwóch fragmentów autostrady A1: Blachownia – Zawodzie (4,7 km) i Woźniki – Pyrzowice (15,150 km).

 Po zakończeniu obecnej perspektywy unijnej sytuacja na pewno będzie trochę inna, bo środków z UE będzie mniej. Już w obecnej perspektywie ok. 40 mld zł pochodzi z Unii, a reszta z budżetu państwa. Myślę, że tę tendencję będziemy kontynuować – nadal duże środki będą pochodziły zarówno z budżetu państwa, jak i z partnerstwa publiczno-prywatnego. Takie przykłady mamy już zrealizowane w postaci autostrady A2 czy autostrady A1, odcinek północny –mówi Jarosław Wielopolski.

Jak ocenia, jedną z największych bolączek przy realizacji projektów drogowych pozostają aspekty formalno-prawne, związane z urzędniczą biurokracją i zmianami w przepisach. Brak kompletu aktualnych decyzji niezbędnych do realizacji wszystkich elementów inwestycji, zwłaszcza wobec wielokrotnie poprawianego już prawa wodnego, nierozpoznane dostatecznie warunki geologiczne i archeologiczne, utrudnienia związane z przekazaniem placu budowy – to tylko niektóre z nich.

– Chociażby ustawa związana z Wodami Polskimi zmienia się kilkakrotnie w ciągu roku. To utrudnia wydawanie zgód i pozwoleń wodnoprawnych. Do tego dochodzą wzajemne trudności między inwestorami oraz interesariuszami, którzy są zaangażowani w dany projekt. To są potężne problemy, które musimy przełamywać, przez co wszystko dłużej trwa – mówi Jarosław Wielopolski.

W tej chwili inwestorzy i wykonawcy borykają się też z typowymi problemami tzw. górki inwestycyjnej, czyli wzrostem cen materiałów i kosztów pracy. Budownictwo jest również jedną z branż, które najdotkliwiej odczuwają brak siły roboczej.

– W związku z wysokimi kosztami robocizny, a także materiałów budowlanych i ogólnego wzrostu cen firmy wykonawcze borykają się z problemem rentowności. Najlepiej widać to po ich wynikach giełdowych. Branża od dłuższego czasu naciska na rząd, żeby zastosowano formułę waloryzacyjną kontraktów. Udało się wreszcie dopracować wstępną propozycję waloryzacji przyszłych kontraktów. Niestety, ta metoda nie dotyczy już bieżących kontraktów. Formuła waloryzacyjna została oparta o wzory FIDIC, czyli najbardziej sprawdzone na świecie – mówi Jarosław Wielopolski.

Formuła waloryzacji przyszłych kontraktów będzie opierała się na czynniku wzrostu cen cementu, asfaltu, robocizny i podobnych aspektów kosztotwórczych. Zdaniem branży pozwoli to w sposób obiektywny i w miarę uczciwy dla obu stron waloryzować przyszłe kontrakty, tak żeby firmy mogły ofertować i budować bez obaw o wzrost kosztów.

– W związku z tym, że inwestycje, zarówno kolejowe, jak i drogowe, prowadzone są równolegle, to mamy też problem z logistyką, czyli z dostawami materiałów – dodaje prezes Multiconsult Polska.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem

Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.

Ochrona środowiska

KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.

Handel

Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.