Mówi: | Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Konrad Ciesiołkiewicz, przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG |
Ponad 70 proc. Polaków jest zadowolonych z działań władz lokalnych. Firmy powinny brać z tego przykład do budowania społecznego kapitału
Po 30 latach funkcjonowania samorządu terytorialnego w Polsce zaufaniem darzy go 2/3 Polaków, a ponad 70 proc. jest zadowolonych z działań lokalnych władz. Jeszcze większy odsetek deklaruje zainteresowanie sprawami lokalnymi – pokazują badania CBOS. – Tak wysoki poziom zaufania i zadowolenia Polaków z samorządu to inspiracja dla sektora przedsiębiorstw, jak prowadzić efektywny dialog i budować kapitał społeczny – podkreślają eksperci Krajowej Izby Gospodarczej.
– Samorządność jest jednym z filarów państwa i od tego, jak będzie się rozwijała, zależy jakość Polski. Reforma samorządu terytorialnego zbudowała zupełnie nową jakość. Ludzie mają poczucie, że ich przedstawiciele, których wybierają do władz lokalnych, mają z nimi kontakt, który nie urywa się w momencie zakończenia wyborów, że są bardziej zorientowani w rzeczywistych problemach danych społeczności. Patrząc na badania opinii publicznej, samorząd bije na głowę władze centralne pod względem zaufania i dobrej oceny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Samorząd terytorialny w Polsce obchodzi swoje 30-lecie. W 1989 roku rozpoczęto prace nad ustawą, która stworzyła podwaliny samorządu terytorialnego. 27 maja 1990 roku Polacy po raz pierwszy wybrali w demokratycznych wyborach przedstawicieli niezależnych organów władzy lokalnej (wzięło w nich udział 42 proc. uprawnionych do głosowania obywateli), a samorząd terytorialny stał się jednym z filarów przemian politycznych. Dziś 73 proc. Polaków deklaruje zadowolenie z pracy dotychczasowych władz samorządowych w swojej miejscowości, a negatywnie ocenia ją co piąty (20 proc.) – wynika z ubiegłorocznego badania CBOS. Ocena władz lokalnych niezmiennie utrzymuje się na wysokim, stabilnym poziomie, począwszy od 2006 roku.
Polacy uznają wybory jednoosobowych władz wykonawczych w jednostkach samorządu terytorialnego – a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – za najważniejszą część wyborów samorządowych. 76 proc. deklaruje zainteresowanie sprawami lokalnymi, a 64 proc. ocenia, że głos mieszkańców jest brany pod uwagę przez lokalne władze przy podejmowaniu decyzji („Zaangażowanie Polaków na rzecz społeczności lokalnej” CBOS). 59 proc. Polaków ma poczucie wpływu na sprawy lokalne, co oznacza prawie czterokrotny wzrost w porównaniu z początkiem lat 90. Dla porównania tylko nieco ponad jedna trzecia (34 proc.) Polaków ocenia, że ma wpływ na decyzje podejmowane na szczeblu ogólnokrajowym.
– Samorząd w Polsce i samorządność w ogóle to zjawisko, którego często nie doceniamy. Tymczasem po 30 latach – biorąc pod uwagę skalę zaufania społecznego, jakim darzymy samorządy – można powiedzieć, że w zasadzie dokonał się cud. Ponad 70 proc. Polaków jest dziś zadowolonych ze swoich władz samorządowych – mówi Konrad Ciesiołkiewicz, przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG.
Wskazują na to m.in. badania GUS – zaufanie do samorządu terytorialnego deklaruje 60,7 proc. Polaków, podczas gdy do rządu oraz Sejmu i Senatu ma odpowiednio 31,1 i 27,4 proc. („Jakość życia w Polsce 2017”).
Konrad Ciesiołkiewicz podkreśla, że powinna to być inspiracja dla sektora przedsiębiorstw w zakresie tego, jak prowadzić efektywny dialog i budować kapitał społeczny.
– To są wskaźniki, których pozazdrościć mogą wszyscy prezesi firm. Jest to też sygnał, który pokazuje coraz większą potrzebę upodmiotowienia, równego traktowania koleżanek i kolegów w pracy. Stąd wszelkie formy dialogu społecznego, konsultacji, budżetów partycypacyjnych, wspierania rad pracowniczych, a także pokojowego i rzeczowego dialogu oraz współpracy ze związkami zawodowymi powinny być dzisiaj kluczowymi punktami agendy publicznej w Polsce – mówi Konrad Ciesiołkiewicz.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez agencję IQS na zlecenie House of Skills, FOB-u oraz KIG-u („Problemy i wyzwania w organizacjach – znaczenie kapitału społecznego 2017”), 95 proc. pracowników i menadżerów firm w Polsce obserwuje w swoim miejscu pracy zjawiska, które wskazują na deficyt kapitału społecznego: słabość przepływu informacji, skupienie na indywidualnych celach zamiast celów organizacji, brak chęci brania dodatkowej odpowiedzialności czy słabą współpracę zespołową.
Sektor przedsiębiorstw ma dla polskiej gospodarki takie samo znaczenie, jak samorząd terytorialny dla funkcjonowania demokracji. Zgodnie z „Raportem o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce” PARP, udział przedsiębiorstw w tworzeniu polskiego PKB wynosi około 75 proc. i rośnie.
Andrzej Arendarski dodaje, że ważną funkcję spełnia w tym zakresie samorząd gospodarczy. W Polsce działa dziś ok. 160 niezależnych izb gospodarczych (w porównaniu do ok. 3 tys. jednostek samorządu terytorialnego), które mają dużą siłę oddziaływania na rząd i parlament, a także są inicjatorem wielu zmian legislacyjnych, prowadzących do poprawy warunków prowadzenia biznesu w Polsce i wzrostu jego konkurencyjności. Jak podkreśla, w tym obszarze wciąż jest jednak wiele do zrobienia.
– Zatrzymaliśmy się mniej więcej w połowie rozwoju samorządu gospodarczego. On niby jest, ale nie jest powszechny ani obligatoryjny. W związku z tym nie ma legitymacji, jaką ma samorząd terytorialny do pełnej reprezentacji całej społeczności biznesu. Takie samorządy działają np. w Niemczech, Austrii, Francji i wielu innych krajach, ale nie w Polsce – mówi prezes Krajowej Izby Gospodarczej. – Niemniej jednak te ponad 160 izb gospodarczych, które w Polsce istnieją, które są niezależne, stanowią dużą siłę oddziaływania. Samorząd gospodarczy jest autorem wielu bardzo potrzebnych inicjatyw, które prowadzą do tego, aby można było w Polsce prowadzić biznes uczciwie i efektywnie, by było on nowoczesny i konkurencyjny – dodaje.
Czytaj także
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.