Newsy

Przez pandemię szara strefa w gospodarce nie będzie się na razie zmniejszać. To prawie jedna piąta polskiego PKB

2021-04-28  |  06:20
Mówi:dr Bohdan Wyżnikiewicz
Funkcja:prezes
Firma:Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych
  • MP4
  • Według Głównego Urzędu Statystycznego szara strefa w polskiej gospodarce stanowi około 12 proc. produktu krajowego brutto – to ostatnie dostępne dane za 2018 rok. Według Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych rzeczywisty rozmiar pracy nierejestrowanej jest jednak znacznie wyższy. Przed pandemią było to 17 proc. PKB, a w dobie koronawirusa – 18 proc., choć przy spadku PKB nominalnie jej wartość pozostała mniej więcej taka sama. Ten udział utrzyma się także w 2021 roku. W opinii ekspertów na razie nie ma szans na odwrócenie tego trendu.

     W roku 2019 przy dobrej koniunkturze zanotowaliśmy spadek udziału szarej strefy w PKB i było to dokładnie 17 proc., a w roku pandemii – 18 proc. Przy czym zmniejszyła się wartość produktu krajowego brutto, więc realna wartość szarej strefy pozostała mniej więcej na zbliżonym poziomie – mówi agencji Newseria Biznes dr Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.

    W 2020 roku wystąpiły zarówno czynniki działające na zmniejszenie szarej strefy, jak i jej wzrost.

    Obniżenie wynikało przede wszystkim z niższego poziomu aktywności w całej gospodarce, z kolei lockdowny powodowały wymuszony w dużej mierze wzrost szarej strefy – mówi dr Bohdan Wyżnikiewicz.

    Restrykcje i zakaz prowadzenia działalności sprawiły, że restauracje, salony fryzjerskie czy kosmetyczne działały w podziemiu, a więc zasilały szarą strefę. Prowzrostowo działała też inflacja, która zwiększa presję na wzrost wynagrodzeń w szarej strefie, podniesienie płacy minimalnej, co wypycha najmniejsze firmy w szarą strefę, a także konieczność szukania oszczędności w firmach.

    Generalnie rzecz biorąc, zła koniunktura gospodarcza oznacza wzrost znaczenia szarej strefy w gospodarce. Przy dobrej koniunkturze przedsiębiorstwa więcej zarabiają i nie muszą kombinować, jak tu nie raportować całości swoich przychodów, podejmując działania niezgodne z prawem – wyjaśnia prezes IPAG. – Jednak mamy ograniczenia w przemieszczaniu się, ludzie więcej siedzą w domu, rzadziej chodzą na zakupy, rosną oszczędności, więc szara strefa się zmniejsza, bo nie ma popytu.

    Według obliczeń instytutu w tym roku udział szarej strefy wyniesie 18,3 proc. przy wzroście PKB, czyli jej rozmiar nominalnie wzrośnie. Dopiero poprawa koniunktury, która nastąpi po zakończeniu pandemii, może wpłynąć na zmniejszenie rozmiarów szarej strefy gospodarczej zarówno w Polsce, jak również w innych krajach.

    Sytuacja szarej strefy w 2021 roku jest niejasna i niepewna, tak jak niepewne jest to, jak długo będzie trwała w Polsce pandemia i jak głębokie będą jej skutki gospodarcze. Generalnie należy spodziewać się jednak, że te skutki się bardzo rozłożą w czasie, w związku z tym pogorszy się koniunktura gospodarcza, a to oznacza, że jeszcze przez pewien czas udział szarej strefy gospodarczej w produkcie krajowym brutto będzie się utrzymywał na poziomie około 18 proc. – prognozuje dr Bohdan Wyżnikiewicz.

    Jak oceniają eksperci, całkowita wartość szarej strefy w Polsce wyniesie w tym roku prawie 470 mld zł, co oznacza wzrost wartości dodanej o 68 mld zł wobec 2017 roku. Tylko w 2021 roku wzrost ten wyniesie 25 mld zł. Wiele zależy jednak od tempa rozmrażania gospodarki po trzeciej fali i ryzyka wystąpienia kolejnych fal pandemii.

    Światowe instytucje, agencje ratingowe i banki nie są zgodne co do zachowania polskiej gospodarki w 2021 roku. Agencja S&P obniżyła przed miesiącem prognozę wzrostu PKB z 3,8 proc. do 3,4 proc. Swoje prognozy zrewidowały w dół także banki, takie jak PKO BP czy BOŚ Bank. Z drugiej strony agencja Fitch podniosła prognozy dynamiki PKB dla naszego kraju do 4,1 proc. z 3,3 proc., a Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył ją z 2,7 proc. do 3,5 proc. Rozstrzał jest więc dość duży, zarówno w poziomach prognoz, jak i kierunkach rozwoju sytuacji.

    Pod pojęciem szarej strefy gospodarczej rozumie się ukrywaną działalność gospodarczą generującą wartość dodaną (główny składnik produktu krajowego brutto). Szacunkami rozmiarów tak rozumianej szarej strefy gospodarczej zajmuje się Główny Urząd Statystyczny, stosując wytyczne ONZ i Eurostatu. IPAG rozszerza szacunki GUS, podkreślając, że nie obejmują całości szarej strefy gospodarczej. Jak obliczyli eksperci instytutu, według zasad przyjętych przez GUS w tym roku udział szarej strefy w PKB wyniósłby 12,3 proc.  

     Uważamy, zresztą mamy na to dowody, że koncepcja szarej strefy zaproponowana przez Eurostat i ONZ nie obejmuje wszystkich działalności. Tam są działalności nielegalne, np. prowadzenie nielegalnych kasyn czy nierejestrowana działalność lecznicza, ale nie tylko, także innego rodzaju usługi, ale to jednak jest naszym zdaniem niedoszacowane i w naszym ujęciu to jest większa skala – podkreśla prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.

    Z raportu IPAG wynika, że GUS nie uwzględnia w swoich szacunkach w dostatecznym stopniu m.in. nielegalnego handlu paliwami, części handlu targowego czy przygranicznego. Innym przykładem mogą być usługi edukacyjne, np. pisanie prac dyplomowych na zlecenie. Instytut uwzględnia też efekty nierejestrowanej działalności gospodarczej obywateli innych krajów w Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    Problemy społeczne

    Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

    Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

    Motoryzacja

    Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

    Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.