Mówi: | Wiktor Doktór |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Fundacja Pro Progressio |
Przybywa centrów usług wspólnych w mniejszych miastach. Dla inwestorów najważniejsze są kompetencje pracowników
Warszawa, Kraków i Wrocław to nadal najbardziej atrakcyjne lokalizacje w Polsce dla nowoczesnych centrów usług dla biznesu. O wysokiej pozycji tych miast decydują m.in. dobra komunikacja, dostępność wykształconych pracowników oraz powierzchni biurowych. Jednak w czołówce są także inne miasta regionalne, np. Poznań, Łódź i Gdańsk, a także Bydgoszcz, Lublin, Częstochowa, Kielce i Rzeszów. – Są to lokalizacje, które zaledwie od kilku lat funkcjonują na mapie centrów usług wspólnych, ale właśnie tam dynamika przyrostu nowych projektów jest znacznie wyższa – mówi Wiktor Doktór, prezes Fundacji Pro Progressio.
– W Polsce będą powstawać przede wszystkim centra o specjalizacji finansowo-księgowej, badawczo-rozwojowej oraz informatycznej. Prężnie rozwijają się centra o profilach: finanse, rachunkowość, wsparcie prawne, marketingowe oraz sprzedażowe. Coraz mniej jest takich, które działają jak typowe call-contact center. Jest to obecnie silny trend, który się utrzymuje, i spodziewam się, że zostanie on zachowany w kolejnych miesiącach – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wiktor Doktór.
Inwestorzy od wielu lat wybierają Polskę na lokalizację inwestycji typu Business Support Services z uwagi na kilka powodów. Po pierwsze, argumentem, który przemawia na rzecz naszego kraju, jest znajomość języków pracowników, którzy są dostępni na rynku pracy. To w dobie globalnych centrów usługowych, które obsługują nie jeden, ale wiele rynków zagranicznych, jest bardzo istotne. Jak wynika z raportu ABSL, Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych, w jednym centrum pracownicy posługują się średnio ośmioma językami, a w rekordowym przypadku było ich 38. Po drugie, Polska jest stabilnym gospodarczo rynkiem. Motywy inwestorów zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat, bo kiedyś to głównie niższe niż na Zachodzie koszty pracy były dla nich decydujące przy wyborze lokalizacji nad Wisłą.
– Koszty rosną na całym świecie, natomiast przede wszystkim ważne są kompetencje personelu, który jest dostępny na danym rynku. Ten czynnik pozwala Polsce być nadal atrakcyjnym miejscem na lokowanie nowych projektów – dodaje prezes Fundacji Pro Progressio. – Ponadto inwestorzy mogą liczyć na wsparcie, które oferowane jest głównie przez centra obsługi inwestora oraz przez agencje rozwoju regionalnego obecne w polskich miastach. To one zarówno opiekują się nowymi inwestycjami, jak i współpracują z tymi inwestorami, którzy już działają w Polsce.
Z danych ABSL wynika, że cały sektor usług biznesowych składa się dziś z ponad 1,5 tys. centrów obsługi procesów biznesowych, usług wspólnych, IT oraz badawczo-rozwojowych. W ostatnich latach zatrudnienie rośnie o ok. 10 proc. rocznie i dziś sięga 338 tys. osób. To pod względem liczby miejsc pracy druga gałąź gospodarki w Polsce.
Sektor jest postrzegany jako atrakcyjny pracodawca. Powodów jest wiele: np. programy benefitowe dla pracowników, które są elementem polityki działów employer brandingowych i komórek wspierających indywidualne ścieżki kariery. Pandemia koronawirusa i upowszechnienie modelu pracy zdalnej wpłynęły na sposób realizacji tych programów, ale wciąż spełniają one swoje zadania.
– Strategie employer brandingowe w centrach usług wspólnych przechodzą obecnie rewolucję, bo zupełnie inną strategię należy realizować w czasach, kiedy praca odbywa się w biurze, a inną, kiedy pracuje się w domach. Centra starają się dostosować do nowych realiów – dodaje Wiktor Doktór. – Uważam, że nadal będzie to bardzo dobry i atrakcyjny pracodawca. Tym bardziej że rośnie liczba inwestycji typu BSS w coraz mniejszych miastach regionalnych.
Od połowy roku 2018 Fundacja Pro Progressio we współpracy z Polską Agencją Inwestycji i Handlu publikuje „BSS Index” obrazujący liczbę nowych inwestycji Business Support Services w polskich miastach. Według danych z „BSS Index” w 2019 roku powstało 27 nowych centrów operacyjnych, a przede wszystkim były to projekty typu IT i ITO. Prawdopodobnie w 2020 roku poziom inwestycji będzie podobny do ubiegłorocznego. Co ciekawe, w 2018 roku było ich znacznie więcej, bo aż 61, w 2017 roku – 58, a w 2016 roku – 88 inwestycji. Według analityków Pro Progressio powodem tego spadku jest zmieniający się profil inwestora: centra tworzą coraz częściej nie duże korporacje, tylko organizacje średniej wielkości, którym proces wyboru lokalizacji zajmuje więcej czasu.

Wiedza o budowie mózgu pomaga rekruterom przyciągnąć do firmy właściwych ludzi. Jest ważna także w dobieraniu pracowników do zespołów

Pracodawca nie może pytać pracownika o kierunek wakacyjnego wyjazdu. W uzasadnionych przypadkach pracownik sam powinien o tym poinformować
#BatalieBiznesu

Poprawia się kondycja finansowa małych i średnich przedsiębiorstw. Powrót koniunktury możliwy jednak najwcześniej w połowie 2021 roku
Czytaj także
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
- 2025-06-04: Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.