Newsy

W polskim handlu nowe miejsca pracy i wzrost wynagrodzenia

2014-10-09  |  06:20
Mówi:Andrzej Faliński
Funkcja:dyrektor generalny
Firma:Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji
  • MP4
  • Przed polskim handlem czas rozwoju. Powstaną nowe miejsca pracy oraz wzrośnie wynagrodzenie. Pojawią się nowe sklepy, zarówno te wielkopowierzchniowe jak i mniejsze – ocenia dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. To dobra wiadomość dla polskiej gospodarki, bowiem powstaje tam 2/3 PKB. W sklepach oraz w ich otoczeniu pracuje dziś 3,6 mln osób, czyli 1/4 wszystkich zatrudnionych.

    – Handel ma bardzo dużo do powiedzenia w związku z tym, że rynek wewnętrzny będzie musiał buforować to, co stało się wskutek embarga rosyjskiego i różnego rodzaju następstw, które zostaną wywołane na innych rynkach, na przykład europejskich. W związku z tym handel będzie zatrudniał, będzie utrzymany też trend wolnego, bo wolnego, ale jednak wzrostu płac – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

    Polska gospodarka ma się coraz lepiej, systematycznie rośnie sprzedaż produktów konsumpcyjnych, nie tylko żywności, lecz także mebli czy artykułów AGD. Te towary trafią do hurtowni i sklepów, zwiększając ich obroty. Eksperci szacują, że dynamika sprzedaży w latach 2014-2015 wzrośnie do ponad 6 proc.

     –Tu mówiłbym raczej o dobrej koniunkturze na rynku pracy w handlu i nie wyszukiwałbym jakichś zawirowań, które mogłyby tego typu prognozę podważać – mówi Andrzej Faliński. – Jestem optymistą, bowiem wszystkie wskaźniki, zarówno wszystkie indeksy konsumenckie, jak i indeksy, takie jak PMI, pokazują, że handel będzie mieć się dobrze, więc dlaczego akurat miałoby się to nie odbić na pracy.

    Dobra koniunktura dotyczyć będzie szczególnie tych sklepów, które są elastycznie i dostosowują się do zmieniających się potrzeb konsumentów. Chodzi tu szczególnie o małe sklepy, których właściciele dobrze rozpoznają potrzeby lokalnego rynku.

    –Tam dzieje się sporo, ponieważ zdolność do penetrowania różnego rodzaju rynków, ryneczków i innych miejsc sprzedaży po prostu jest dużo większa. Zatem rynek sektorowy handlu detalicznego trzyma się dobrze i tyle. Po prostu ten rynek coraz więcej znaczy i to będzie widać również w zachowaniach konsumenckich i przychodach z kasy – podkreśla dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

    Małe i średnie sklepy od lat konkurują z handlem wielkopowierzchniowym. Wbrew prognozom przetrwały w tej konkurencji i mają się coraz lepiej. Wprawdzie nie wszystkie, bo z ponad 450 tys. w 2002 r., po 10 latach zostało ich 360 tys., jednak te, które przetrwały, wyszły z tej konfrontacji wzmocnione.

     Wiem, że one się świetnie rozwijają – ocenia Andrzej Faliński. – Mają coraz lepsze dynamiki, wynalazły bardzo tani i efektywny sposób tworzenia sieci właścicielskich, chociażby przez umowy franczyzowe. Takie sklepy mają świetne zaplecze zakupowo-dystrybucyjne w postaci silnego hurtu w Polsce. 

    Po 25 latach polskiej transformacji handel stał się znacznie istotniejszą częścią gospodarki niż w czasach PRL-u. Wtedy najważniejszy był przemysł, czyli wytwarzanie. Dziś wyzwaniem nie jest wyprodukowanie towaru, lecz znalezienie na niego nabywcy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

    W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

    Problemy społeczne

    Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

    Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

    Regionalne - Śląskie

    Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

    Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.