Mówi: | Urszula Stefanowicz |
Firma: | Polski Klub Ekologiczny, Koalicja Klimatyczna |
Wyjazdy służbowe stanowią 15–20 proc. wszystkich podróży lotniczych. Zdecydowana większość firm nie uwzględnia ich wpływu na klimat
Aktualizacja 18.05.23 10:45
Pomimo deklaracji zrównoważonego rozwoju zdecydowana większość globalnych korporacji nie uwzględnia tego, jaki wpływ na klimat mają emisje generowane przez służbowe podróże lotnicze – pokazuje badanie Travel Smart 2023. Spośród ponad 300 objętych nim firm tylko 50 wyznaczyło sobie cel ograniczenia lotów służbowych, a jedynie cztery raportują emisje związane ze służbowymi lotami i zobowiązały się do ich redukcji. Nie ma wśród nich żadnej z badanych firm z Polski. – Pandemia nauczyła nas, że w większości takich podróży można dziś uniknąć i spotkać się zdalnie za pomocą narzędzi telekonferencyjnych czy komunikatorów. Nie trzeba w tym celu lecieć na jeden dzień do innego miasta na drugim końcu Europy. Dzięki temu można wyeliminować sporą część lotów europejskich – mówi Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej.
Wpływ lotów na klimat wykracza jednak poza emisję CO2. Oprócz dwutlenku węgla silniki lotnicze emitują też inne gazy, w tym m.in. tlenki azotu, dwutlenek siarki, parę wodną i cząstki stałe (sadzę). Są one powszechnie określane jako pozostałe emisje (non-CO2 emissions) i ocenia się, że odpowiadają nawet za 2/3 całkowitego wpływu lotnictwa na klimat.
– Loty służbowe odpowiadają za 15 do 20 proc. emisji ze wszystkich podróży lotniczych. Choć wydaje się to niewiele, to ich ograniczanie jest ważne, ponieważ lotnictwo to najbardziej emisyjny sposób przemieszczania się. A my musimy te emisje jak najszybciej redukować i w tym obszarze jest to po prostu najłatwiejsze – mówi agencji Newseria Biznes Urszula Stefanowicz, ekspertka Koalicji Klimatycznej i Polskiego Klubu Ekologicznego w Okręgu Mazowieckim.
Zdecydowana większość globalnych firm, pomimo deklaracji o zrównoważonym rozwoju, nie ma jednak wiarygodnych planów redukcji emisji z lotów służbowych – wynika z najnowszej edycji badania Travel Smart 2023, przygotowanego przez Transport & Environment w ramach Travel Smart Campaign. W tym roku uwzględnia ono 322 firmy (w porównaniu z 230 w zeszłym roku) z 17 krajów Ameryki Północnej, Indii i Europy, w tym takich gigantów jak m.in. Netflix, Microsoft, BlackRock, Volkswagen czy PKN Orlen. Po raz pierwszy objęto nim również emisje gazów cieplarnianych innych niż CO2 (tj. tlenki azotu i dwutlenek siarki).
Wyniki analizy pokazują, że 85 proc. objętych nią firm nie redukuje emisji związanych z lotami służbowymi. Największymi emitentami bez przyjętego celu ograniczenia emisji są Volkswagen, KPMG i Johnson & Johnson. Na drugim biegunie znajdują się zaś giganci farmaceutyczni AstraZeneca i Pfizer oraz firmy konsultingowe BCG, Deloitte i McKinsey, które dają w tym obszarze dobry przykład.
– Firmy nie ograniczają lotów służbowych ze względu na emisje gazów cieplarnianych, nie wyznaczają sobie celów w tym zakresie albo nie badają wszystkich swoich emisji. W rankingu badane były 322 firmy, którym przyznawano oceny od A do D, i niestety większość z nich wylądowała w tych ostatnich kategoriach, czyli otrzymała ocenę C lub D – mówi ekspertka Koalicji Klimatycznej.
Ogółem spośród ponad 300 analizowanych firm tylko 50 wyznaczyło sobie cele dotyczące ograniczenia lotów służbowych, a tylko 40 uwzględnia przy tym wszystkie emisje gazów cieplarnianych związanych z takimi podróżami (nie tylko CO2). Co istotne, jedynie cztery firmy przestrzegają „złotego standardu”, czyli raportują wszystkie emisje z podróży lotniczych i zobowiązują się do ich redukcji o 50 proc. lub więcej maksymalnie do 2025 roku. Są to Novo Nordisk (farmaceutyki, Dania), Swiss Re (finanse, Szwajcaria), Fidelity International (finanse, Zjednoczone Królestwo) i ABN Amro (finanse, Holandia).
– Polskie firmy niestety też źle wypadają w tym zakresie. Spośród pięciu polskich firm objętych tym badaniem tylko jedna otrzymała ocenę C, natomiast pozostałe najniższą ocenę D – mówi Urszula Stefanowicz.
Wśród polskich przedsiębiorstw uwzględnionych w tegorocznym badaniu Travel Smart 2023 znalazły się m.in. odzieżowa grupa LPP, Polski Cukier, Grupa Canpack i PKN Orlen. Z analizy wynika, że żadna z nich nie ma wyznaczonych celów redukcji emisji wynikających z podróży służbowych i nie monitoruje tego obszaru pod względem emisji gazów cieplarnianych.
– Najmniejszą szkodą dla środowiska jest zrezygnowanie z podróży służbowych w ogóle. W większości przypadków można ich uniknąć i uczestniczyć w spotkaniu zdalnie za pomocą narzędzi telekonferencyjnych czy komunikatorów – mówi ekspertka. – Pandemia nauczyła nas nowych sposobów komunikowania się online i realnie oceniając, to działa.
Gdyby tylko 10 proc. firm – największych emitentów ujętych w tegorocznym badaniu Travel Smart Campaign – wyznaczyło sobie 50-proc. cele redukcji emisji, byłaby to już połowa drogi do osiągnięcia globalnego celu w tym zakresie (tzn. ograniczenie o połowę korporacyjnych emisji z podróży lotniczych do 2025 roku).
– Jeżeli już musimy gdzieś pojechać, to najlepiej wybierać kolej – podkreśla Urszula Stefanowicz. – Może się wydawać, że to zajmie więcej czasu, ale nie zawsze tak jest. Koleją jedziemy z centrum jednego miasta do drugiego, tymczasem lotniska zwykle są zlokalizowane poza nimi. Zanim dotrzemy na lotnisko i przejdziemy wszystkie procedury przed lotem i po nim, to zajmuje nierzadko tyle samo czasu co podróż pociągiem, chociaż wydaje się, że lot jest krótszy. Poza tym kolej jest coraz bardziej wspierana przez Unię Europejską, pojawiają się m.in. nowe i wygodne, nocne połączenia między miastami europejskimi. Naprawdę warto, bo poza chodzeniem i jazdą na rowerze kolej jest najmniej emisyjnym środkiem transportu.
Czytaj także
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-18: Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-12: W UE wciąż więcej kontroli działań firm w ramach ESG niż zachęt. Konieczne jest złagodzenie podejścia
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Prawo
Trwają próby wzmocnienia dialogu społecznego. Niespokojne czasy wymuszają większe zaangażowanie społeczeństwa w podejmowanie decyzji

Według zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen głos partnerów społecznych i dialog społeczny będą stały w centrum procesu decyzyjnego w Europie. Taki jest cel podpisanego w marcu Paktu na rzecz europejskiego dialogu społecznego. Potrzeba wzmocnienia głosu społeczeństwa jest również podkreślana na forum krajowym. Rząd planuje reformę Rady Dialogu Społecznego, by usprawnić pracę tej instytucji, a przedsiębiorcy wzywają do rzetelnego konsultowania ze stroną społeczną ustaw, które wychodzą z rządu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.