Newsy

Krajowe firmy farmaceutyczne mogą być silnym graczem w Europie. Potrzebny im jednak specjalny program rozwoju i stabilne prawo

2019-04-24  |  06:25
Mówi:Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego

Szymon Komorowski, IQVIA

Marcin Duszek, poseł na Sejm 

  • MP4
  • Polski przemysł farmaceutyczny potrzebuje wieloletniego, stabilnego programu wsparcia, żeby osiągnąć taką wartość eksportu leków, jaką notują obecnie Francja, Niemcy czy Szwajcaria. Potwierdza to przykład Hiszpanii – od momentu uruchomienia takiego programu podwoiła się wysokość wydatków firm farmaceutycznych na badania i rozwój, a dynamika przyrostu eksportu leków zrównała się z unijną średnią – wynika z raportu IQVIA „Refundacyjny Tryb Rozwojowy. Rozwiązania europejskie i perspektywy dla Polski”.

    Polscy producenci specjalizują się w produkcji leków generycznych, ale te leki bardzo różnią się między sobą. Produkujemy zarówno proste generyki, jak i trudniejsze do wytworzenia leki długodziałające, dożylne, leki okulistyczne oraz z wartością dodaną. Polscy naukowcy są też bardzo ambitni i ciągle udoskonalają leki, które są już długo na rynku. Opracowują ich nowe postacie i wdrażają na rynek. Właśnie w tego typu produkcji, czyli w generykach trudnych do wytworzenia oraz lekach z wartością dodaną, może się specjalizować Polska – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

    Jak podkreśla, w Polsce jest kilku bardzo prężnie działających producentów leków, dzięki czemu jako kraj mamy się szansę stać dużym, silnym graczem na europejskim rynku farmaceutycznym. Z drugiej strony coraz częściej to zagraniczni producenci decydują się inwestować w Polsce, lokować tutaj swoje fabryki i laboratoria badawczo-rozwojowe. Przy odpowiednim wsparciu rządu i strategii rozwoju przemysłu farmaceutycznego ta gałąź przemysłu będzie mogła rozwijać produkcję, inwestować i zacząć ekspansję międzynarodową.

    – Krajowi producenci leków potrzebują stabilizacji prawa. Musimy wiedzieć, że aktualnie obowiązujące przepisy, na podstawie których budujemy swoje plany biznesowe, będą obowiązywały też za kilkanaście lat, bo tyle trwa opracowanie i rozwój nowych leków. Potrzebujemy bardzo silnej kadry urzędniczej, która zna tę branżę, dobrej współpracy z Ministerstwem Zdrowia, Spraw Zagranicznych oraz Przedsiębiorczości i Technologii ze względu na to, że przemysł farmaceutyczny jest bardzo silnie regulowany. Nie wymagamy dodatkowych funduszy, oczekujemy tylko, że rząd zrealizuje Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i politykę lekową państwa – podkreśla Barbara Misiewicz-Jagielak.

    Mądra polityka spowoduje wzmocnienie tego sektora w Polsce i zwiększenie produkcji farmaceutycznej. To z kolei oznacza korzyści dla gospodarki – jedna złotówka wydana na leki produkcji krajowej daje wzrost PKB o 78 groszy, większą innowacyjność i większe bezpieczeństwo lekowe polskich pacjentów.

    Poprzez produkcję leków w Polsce uniezależnimy się od odstaw leków z zagranicy. Mamy w tej chwili ujemny bilans handlu lekami, ale to się może zmienić. Im więcej leków będzie produkowanych w Polsce, tym mniej ich będziemy sprowadzać z zagranicy – mówi Barbara Misiewicz-Jagielak. – Przemysł farmaceutyczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych, wymaga ogromnych inwestycji. Rozwój leków, medycyny i farmakologii następuje bardzo szybko, w związku z czym, żeby nadążyć za trendami i wiedzą, trzeba bardzo dużo inwestować. A polskiej gospodarce potrzebne są inwestycje.

    Autorzy raportu IQVIA „Refundacyjny Tryb Rozwojowy. Rozwiązania europejskie i perspektywy dla Polski” wskazują, że polski przemysł farmaceutyczny potrzebuje wieloletniego, stabilnego programu wsparcia. Dzięki niemu mógłby osiągnąć taką wartość eksportu leków, jaką notują w tej chwili Francja, Niemcy czy Szwajcaria. Potwierdza to przykład Hiszpanii, gdzie od momentu uruchomienia takiego programu dynamika przyrostu eksportu leków zrównała się z unijną średnią, a także podwoiła się wysokość wydatków na B+R firm farmaceutycznych.

    W raporcie są pewne rekomendacje dla zespołu pracującego teraz nad specyfiką polskiego programu. Trzeba ustalić m.in. korzyści dla producentów. W większości krajów, które analizowaliśmy, ta korzyść ma charakter finansowy i przybiera formę zwolnienia z określonych danin lub podatków – mówi Szymon Komorowski z IQVIA.

    W najbliższym czasie zwołamy specjalny zespół parlamentarny, na który zaprosimy podmioty gospodarcze zajmujące się produkcją leków i przedstawicieli ministerstw, które mogą wesprzeć ten przemysł, żeby skoordynować działania i porozmawiać o bolączkach tej branży. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć takie warunki, żeby polski przemysł farmaceutyczny był zadowolony z prac polskiego rządu – mówi poseł Marcin Duszek.

    Jak podkreśla, przemysł farmaceutyczny generuje duże wpływy do budżetu państwa i z tego względu ma strategiczne znaczenie dla gospodarki.

    – Chcemy stworzyć odpowiednie przepisy prawa, które spowodują wzmocnienie tego sektora. Chcemy również przystosować kadrę urzędniczą różnych resortów i instytucji, które wspierają polski biznes, do tego, żeby ten sektor realnie wspierać – mówi Marcin Duszek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Konsument

    Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł

    Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek

    Polityka

    Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

    – ​Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro.  Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.

    Handel

    Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

    Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.