Mówi: | Edyta Bielak–Jomaa |
Funkcja: | Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych |
Od maja przyszłego roku instytucje publiczne będą powoływać własnych inspektorów ochrony danych osobowych. To nowy unijny wymóg
Za nieco ponad rok wejdą w życie unijne przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Nowe prawo nałoży szereg wymogów na podmioty, które gromadzą i przetwarzają takie dane. Część z nich będzie zmuszona powołać w swoich strukturach własnego inspektora danych osobowych. Będzie on m.in.: nadzorował i monitorował przetwarzanie danych, kontaktował się z konsumentami i organami nadzorującymi. Inspektor będzie niezależną jednostką, powołaną na kilkuletnią kadencję i podległą tylko najwyższemu kierownictwu.
– Inspektorem danych osobowych powinna być osoba, która posiada fachową wiedzę nie tylko w zakresie polskiego prawa i praktyk, ale również w zakresie rozwiązań unijnych. Ponadto, istotne są nie tylko przepisy dotyczące ochronnych danych osobowych, ale również przepisy sektorowe. To oznacza, że inne wymogi powinien spełniać inspektor powołany na to stanowisko w szpitalu, a inne – inspektor w urzędzie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Edyta Bielak-Jomaa, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
W przyszłym roku część podmiotów, które gromadzą i przetwarzają dane osobowe będzie musiała powołać wewnętrznego inspektora danych osobowych.
– Część instytucji będzie musiała powołać inspektora ochrony danych osobowych. Ten obowiązek będzie dotyczył organów publicznych i podmiotów publicznych oraz tych administratorów, którzy na duża skalę przetwarzają dane osobowe i wrażliwe – wyjaśnia Edyta Bielak-Jomaa.
Inspektor zastąpi obecnego administratora bezpieczeństwa informacji (ABI). Obecnie utworzenie stanowiska ABI wewnątrz organizacji jest dobrowolne. Jednak w przyszłym roku część podmiotów prywatnych oraz wszystkie organy i podmioty sektora publicznego będą już zmuszone obowiązkowo powołać swojego inspektora danych osobowych. Ten wymóg nałoży na nie Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, które w Polsce zacznie obowiązywać w maju 2018 roku.
– Przepisy rozporządzenia nie określają konkretnych warunków kwalifikacyjnych inspektora ochrony danych osobowych Są sformułowane w sposób dosyć ogólny – mówi Edyta Bielak-Jomaa.
Inspektor ochrony danych osobowych ma być niezależną jednostką, podległą jedynie kierownictwu na najwyższym szczeblu.
– Inspektor będzie wspierać administratora w procesie prawidłowego przetwarzania danych osobowych w całej organizacji. Będzie również odpowiedzialny za współpracę z organem nadzorczym – mówi Edyta Bielak-Jomaa.
Inspektor danych osobowych ma być powoływany na kilkuletnią kadencję. Może on być pracownikiem organizacji albo wykonywać swoje zadania na podstawie umowy o świadczenie usług. Jednak w każdym z tych przypadków podmiot, który powołuje inspektora, jest zobowiązany zapewnić mu „odpowiednie zasoby” niezbędne do wykonywania jego pracy i podtrzymania wiedzy fachowej.
Nowe unijne przepisy mogą być kłopotliwe zwłaszcza dla małych podmiotów publicznych, na przykład takich jak placówki oświatowe. Jednak rozporządzenie przewiduje, że kilka podmiotów może powołać wspólnego inspektora, jeżeli każdy z nich będzie miał z nim zapewniony swobodny kontakt.
Ponadto, każdy podmiot będzie musiał podać do publicznej wiadomości i udostępnić swoim klientom dane kontaktowe swojego inspektora ochrony danych osobowych. W przypadku pytań albo wątpliwości dotyczących swoich danych, konsumenci będą mogli kontaktować się z nim bezpośrednio.
– Inspektor ochrony danych osobowych będzie bardzo istotną osobą w organizacji. Podejrzewamy, że z czasem przekształci się w osobny zawód – przewiduje Edyta Bielak-Jomaa.
Nowe unijne prawo ujednolici przepisy dotyczące ochrony danych osobowych we wszystkich państwach członkowskich Wspólnoty. Z jednej strony, ma ono na celu zwiększenie kontroli osób fizycznych nad ich danymi. Dlatego unijne regulacje przyznają konsumentom nowe przywileje, takie jak prawo do bycia zapomnianym i prawo do przenoszenia swoich danych osobowych. Z drugiej strony, nakładają szereg nowych wymogów na instytucje, które takie dane przetwarzają.
Czytaj także
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-16: Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-02-10: Dwie trzecie polskich przedsiębiorców znalazło się na celowniku cyberoszustów. Niewielki odsetek zgłasza to do odpowiednich służb
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2025-02-10: Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
- 2025-04-14: Nawet połowa ekodeklaracji w reklamach może być nieprawdziwa. Wkrótce konsumenci będą lepiej chronieni przed greenwashingiem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.