Mówi: | Wojciech Andrusiewicz |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Zakład Ubezpieczeń Społecznych |
Od października prawo do emerytury w obniżonym wieku zyska ponad 330 tys. Polaków. ZUS jest przygotowany na napływ tylu wniosków
1 października wejdzie w życie ustawa, która obniża wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i do 65 dla mężczyzn. Tylko w tym roku prawo do świadczenia zyska ponad 330 tys. osób. ZUS zapewnia, że terminowo poradzi sobie z obsługą nawet takiej liczby wniosków. Już dwa lata temu mierzył się bowiem z kilkuset tysiącami wniosków w sprawach emerytalnych, a dodatkowo terminowość wydawania decyzji jest bardzo wysoka. Na podstawie rozmów z klientami ZUS spodziewa się jednak, że liczba wniosków w tym roku będzie niższa niż 330 tys.
W ostatnich tygodniach ponad 270 tys. osób, które w IV kwartale uzyskają uprawnienia do emerytury w obniżonym wieku, odwiedziło doradców emerytalnych ZUS. Duża część z nich prosiła o wyliczenie prognozowanej emerytury oraz symulację jej wzrostu, gdyby zostali dłużej na rynku pracy. W następstwie tych wyliczeń ok. 20 proc. klientów deklaruje chęć dalszej pracy.
– Z kalkulatora emerytalnego skorzystało już około 170 tys. osób, które chciały poznać wysokość swojego świadczenia emerytalnego na dzień uzyskania uprawnień i w przypadku, gdyby przedłużyli swoją aktywność zawodową o rok lub dwa lata. To pokazuje, że wiele osób zastanawia się jeszcze nad podjęciem ostatecznej decyzji – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
Ze statystyk ZUS wynika, że zazwyczaj 83 proc. osób podejmuje decyzję o przejściu na emeryturę zaraz po osiągnięciu uprawnień. Jednak eksperci Zakładu szacują, że w ostatnim kwartale 2017 roku z aktywności zawodowej zrezygnuje dużo mniejszy odsetek uprawnionych. Część osób wprost deklaruje, że pozostanie na rynku pracy, dzięki czemu ich przyszłe świadczenie może wzrosnąć.
– Podkreślam jednak, że nawet jeśli 330 tys. osób złoży wniosek i przejdzie na emeryturę, to nie jest to liczba, która może spowodować jakiekolwiek utrudnienia. Dwa lata temu weszła w życie tzw. ustawa marcowa, która pozwalała przeliczać kapitał początkowy. Wpłynęło do nas wtedy ponad 800 tys. wniosków dotyczących przeliczenia ponad 800 tys. świadczeń. Dziś mamy ich zaledwie 300 tys., a prawdopodobnie nawet takiej liczby nie osiągniemy – zaznacza Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik ZUS podkreśla, że nie ma żadnych obaw dotyczących tego, czy Zakład wyrobi się w terminie z przyznawaniem świadczeń. Przypomina też, że obecnie terminowość w wydawaniu decyzji dotyczących emerytur wynosi 99,5 proc. Jedynie 0,5 proc. decyzji jest opóźnionych, nie zawsze z winy ZUS.
Zmianami w przepisach dotyczących emerytur muszą się zainteresować zwłaszcza ci, którzy korzystają z renty z tytułu niezdolności do pracy, a z początkiem października nabywają prawo do przejścia na emeryturę w obniżonym wieku. Zakład informuje ich listownie, że nie przenosi nikogo automatycznie z renty na emeryturę, więc zainteresowani muszą się samodzielnie zgłosić z takim wnioskiem.
– Osoby, które wchodzą w obniżony wiek emerytalny z rentą, będą pobierać ją do czasu, gdy osiągną podniesiony wiek emerytalny bądź kiedy ta renta się skończy – przypomina rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jeśli w związku ze zmianami w prawie osoba pobierająca rentę zdecyduje się jednak samodzielnie wystąpić o emeryturę i po przeliczeniu przez ZUS okaże się ona niższa niż renta, to w ciągu 30 dni od wydania decyzji przez ZUS dana osoba powinna wycofać taki wniosek. W przeciwnym wypadku będzie otrzymywać emeryturę, o którą wnosiła. Gwarancja przyznania korzystniejszego świadczenia występuje zawsze wtedy, gdy ZUS automatycznie (z urzędu) przenosi daną osobę z renty na emeryturę.
Czytaj także
- 2024-07-23: Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
- 2024-07-22: Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-17: Pielęgniarki narzekają na przeciążenie pracą i braki kadrowe. Jest to odczuwalne zwłaszcza dla młodego personelu
- 2024-07-08: Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
- 2024-07-17: Prace nad przepisami o asystencji osobistej na ostatniej prostej. Pomoże ona zaktywizować zawodowo osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów
- 2024-07-03: Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie
- 2024-07-24: Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Handel
![](https://www.newseria.pl/files/11111/e-papieros1,w_274,_small.jpg)
Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
– Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.
Infrastruktura
Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich
![](https://www.newseria.pl/files/11111/oigd-zielone-regulacje-foto,w_133,r_png,_small.png)
Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.
IT i technologie
Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii
![](https://www.newseria.pl/files/11111/upmedic-ai-foto,w_133,r_png,_small.png)
Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.