Newsy

Ponad 70 proc. artystów teatralnych pracuje online. Mimo to wielu z nich ze względu na trudną sytuację rozważa zmianę zawodu

2021-04-07  |  06:20
Mówi:Emilia Cholewicka
Funkcja:doktorantka, Centrum Badań nad Gospodarką Kreatywną, Uniwersytet SWPS
  • MP4
  • Trzy czwarte artystów teatralnych przeniosło swoją aktywność do sieci, najczęściej dramaturdzy, aktorzy i reżyserzy, a najrzadziej scenografowie – wynika z badania przeprowadzonego z inicjatywy Instytutu Teatralnego. Ci, którzy się na ten krok nie zdecydowali, najczęściej mówili o braku takiej możliwości. Problemem był brak odpowiedniego sprzętu, dobrego łącza internetowego lub kompetencji, wielu z nich internet kojarzy się z gorszą jakością. Praca online stała się sposobem na przetrwanie w czasie, gdy teatry są zamknięte, jednak badanie ujawniło niepokojący trend – wielu artystów nie widzi przyszłości w świecie sztuki i chce całkowicie zmienić branżę.

    Prowadzenie działalności artystycznej online bez większych trudności zadeklarowała niemal co druga osoba uczestnicząca w badaniu (45 proc.), ale aż 55 proc. respondentów stwierdziło, że ta forma pracy przysporzyła im kłopotów. Spośród tych, którzy wskazywali na trudności z pracą zdalną, aż 57 proc. uznało, że online kojarzy się z gorszą jakością, 46 proc. wskazywało na brak odpowiedniego sprzętu do prowadzenia działań artystycznych online, a 41 proc. uznało, że ich praca artystyczna nie nadaje się do przeniesienia do sieci. Niemal 40 proc. artystek i artystów wskazało na brak dobrego łącza internetowego, a co trzecia badana osoba uznała, że nie ma kompetencji do prowadzenia takiej formy aktywności artystycznej.

    Aktywność online jest dość popularna wśród artystów i artystek teatru, bo aż 74 proc. z nich zadeklarowało, że wykorzystuje internet w pracy artystycznej. Najczęściej korzystają z tego dramaturdzy i dramaturżki, a także aktorzy i aktorki lalkarze oraz scen dramatycznych. Grupa artystów, która najrzadziej pracowała w przestrzeni internetowej, to są scenografowie i scenografki, co wynika ze specyfiki pracy w tym zawodzie – mówi agencji Newseria Biznes Emilia Cholewicka, artystka, tancerka i doktorantka Centrum Badań nad Gospodarką Kreatywną Uniwersytetu SWPS, współautorka badania „Artystki i artyści teatru w czasach COVID-19”.

    Z raportu wynika, że nastroje wśród artystów teatralnych dotyczące ich sytuacji zawodowej w czasie pandemii są pesymistyczne. W zasadzie każda grupa zawodowa ocenia ją źle lub bardzo źle, choć zmieniało się to w zależności o etapu pandemii.

    – Na początku pandemii ponad 60 proc. respondentów przyznało, że odczuwało duży lęk związany z całą sytuacją, szczególnie podczas pierwszego lockdownu. Później, kiedy nastąpiło tzw. odmrażanie gospodarki, była to znacznie mniejsza grupa. Artyści wrócili do pracy, na próby, do teatrów, czekając na kolejne premiery, i nastroje się poprawiły – wyjaśnia Emilia Cholewicka.

    W trakcie wakacji – kiedy odbywały się letnie festiwale, przeglądy, plenerowe spektakle – niepokój odczuwało ok. 28 proc. respondentów. Artyści i artystki liczyli na to, że jesienią wrócą do pracy w teatrze na stałe. Druga fala spowodowała jednak ponowne pogorszenie nastrojów – uczucie niepokoju towarzyszyło ok. 81 proc. ankietowanych.

    Jeden z respondentów badania ocenił w bardzo wymowny sposób swoją sytuację, mówiąc, że dopóki jawi się przed nim premiera, będzie walczył. Jednak niewielu artystów ma takie podejście. Poprzednie badania środowiska artystycznego prowadzone pod kierunkiem prof. Doroty Ilczuk pokazywały, że artyści mimo swojej złej sytuacji finansowej i ekonomicznej wciąż chcą działać w sferze artystycznej. Nawet jeśli wykonywali dodatkowo jakiś zawód nieartystyczny, to zwykle po to, aby finansować pracę artystyczną. Teraz, jak wynika z badań, wielu artystów nie widzi szans na to, by dalej działać artystycznie – podkreśla ekspertka Centrum Badań nad Gospodarką Kreatywną.

    Dyskusja na temat konieczności przekwalifikowywania się artystów trwa od lat. W sytuacji pandemii możliwość zmiany zawodu, a nawet branży nabrała nowego znaczenia. Ankieta pokazała, że kilkudziesięcioro artystów i artystek zastanawia się nad tym krokiem. Rzadziej formułowane są wypowiedzi explicite: „zamierzam zmienić zawód”, choć i te pojawiły się wśród odpowiedzi. Wiele osób wskazało na tę opcję jako odpowiedź na pytanie o to, jak przygotowują się na ewentualne wystąpienie takich kryzysów w przyszłości.

    Badacze zauważają, że wielu artystów i artystek związanych z teatrem nie tyle z własnego wyboru podjęło się zmiany profesji, ile zostało do tego zmuszonych. W większości wybierają zawody niewymagające wysokich kwalifikacji, np. w piekarni czy na kasie.

    – To pierwsza taka sytuacja, gdzie tak wielu z ankietowanych stawia na przekwalifikowanie i zaczyna pracować chociażby jako dostawca pizzy, traktując to zajęcie jako pracę dorywczą w momencie, kiedy nie można wrócić na scenę – dodaje Emilia Cholewicka. – Wielu z nich mówi, że nie widzi przyszłości w świecie kultury i stawia na stuprocentowe przekwalifikowanie i rozpoczęcie kariery w branżach nieartystycznych. To jest novum.

    Jak pokazują badania Centrum Badań nad Gospodarką Kreatywną z 2018 roku, w Polsce grupa artystów liczy 60 tys. osób, z czego środowisko teatralne to niecałe 6 tys., a cały sektor kultury i sektor kreatywny – 300 tys. osób. Pandemia dotknęła jednak znacznie większą grupę, także tych, którzy prowadzą warsztaty czy uczą w szkołach. Lockdown ograniczył również im możliwość wykonywania swoich zadań.

    – Artyści oczekują pomocy Ministerstwa Kultury. Ten resort jest podmiotem, który najczęściej był wskazywany jako właściwy do wprowadzenia zarówno tarczy antykryzysowej, jak i rozwiązań systemowych – podkreśla ekspertka.

    Ponad połowa badanych korzystała ze wsparcia w okresie pandemii, z czego niemal wszyscy zadeklarowali korzystanie z pomocy finansowej. Jako źródło wsparcia najczęściej wskazywano na MKiDN (38 proc.) oraz tzw. tarczę antykryzysową i świadczenia postojowe (33 proc.), jednak blisko połowa oceniła je źle lub bardzo źle. Dobre lub bardzo dobre opinie o rządowym wsparciu miało 21 proc. respondentów. Prawie wszyscy badani oczekują stworzenia strategii dla swojej grupy zawodowej na okres wyjścia z pandemii. Tylko 6 proc. uznało, że nie jest to potrzebne. Na MKiDN jako podmiot odpowiedzialny wskazało 48 proc. badanych. Następnie wskazywano związki zawodowe, twórcze i organizacje artystyczne (16 proc.).

    W Polsce brakuje rozwiązań systemowych. Mówi się dużo o ustawie o statusie artysty czy też o ustawie o artystach zawodowych. Niestety prace nad nimi trwają, podobnie jak dyskusje na temat opłaty od czystych nośników. Warto podkreślić, że to nie jest podatek od smartfonów ani podatek mobilny. Jest to opłata, która jest nakładana na wytwórców elektroniki, a nie na odbiorcę. We Francji czy krajach skandynawskich, w których artyści nie najgorzej radzą sobie w czasie pandemii, takie rozwiązania systemowe są znane od lat – zaznacza Emilia Cholewicka.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają

    – Poza środkami własnymi samorządy mają dostęp do środków unijnych i do kredytów. To są trzy nogi, na których stoi finansowanie jednostek samorządu terytorialnego – podkreśla Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank w kwietniu br. uruchomił pierwszy instrument finansowany z KPO, czyli pożyczki wspierające zieloną transformację miast, z budżetem wynoszącym prawie 9 mld euro. Samorządy będą mogły sfinansować z tych środków inwestycje, które powodują, że miasto jest bardziej zielone, nowoczesne i przyjazne dla mieszkańców. Samorządy z niecierpliwością wyczekują również reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego, która ma ustabilizować ich sytuację po zmianach wprowadzonych w tzw. Polskim Ładzie.

    Regionalne –

    Przyspiesza dekarbonizacja ciepłownictwa. Elektrociepłownia w Bydgoszczy od przyszłego roku zrezygnuje z kolejnych kotłów węglowych

    Elektrociepłownia Bydgoszcz II, należąca do PGE Energia Ciepła, wchodzi w kluczowy etap inwestycji, która ma doprowadzić do wyłączenia dwóch z czterech kotłów węglowych i ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 17 proc. To oznacza, że od II kwartału 2025 roku mieszkańcy Bydgoszczy będą korzystać z ciepła wytworzonego w nowych niskoemisyjnych źródłach. To jeden z kilku realizowanych projektów PGE Energia Ciepła, które zmierzają do dekarbonizacji w ciepłownictwie.

    Nauka

    Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr

    Pierwsza grupa młodych inżynierów z Polski rozpoczęła dwuletni staż w ośrodkach Europejskiej Agencji Kosmicznej w Niderlandach, Hiszpanii, Francji i Niemczech. W sumie do 2025 roku na staże do ESA zostanie skierowanych 30 kandydatów z Polski, którzy wezmą udział w kluczowych przedsięwzięciach naukowych i technologicznych agencji. To tylko jedna z inicjatyw nakierowanych na kształcenie kadr do pracy w sektorze kosmicznym. Sytuacja w tym zakresie poprawiła się na przestrzeni ostatnich lat, jednak w związku z szybkim rozwojem branży w nadchodzących latach zapotrzebowanie na wykwalifikowanych ekspertów będzie rosło.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.