Newsy

Prof. R. Bugaj (PAN): Przejęcie aktywów OFE przez państwo budzi wątpliwości

2013-12-09  |  06:45

Odejście od OFE jest konieczne, choć sposób jego dokonania budzi wiele wątpliwości – uważa Ryszard Bugaj, ekonomista z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. W piątek Sejm uchwalił zmiany, które zakładają m.in. przekazanie ponad połowy aktywów funduszy do Skarbu Państwa. Bugaj podkreśla, że podczas tworzenia reformy systemu emerytalnego w 1999 r. zabrakło argumentów ekonomicznych.

 – Kiedy ten system ustanowiono w 1997 i 1999 roku, to wtedy zabrakło takiej dyskusji. Pamiętam moich kolegów z parlamentu, którzy nie rozumieli, co uchwalają, a nie rozumieli dlatego, że ze środowiska ekonomicznego nie wyszły stosowne ostrzeżenia. Moim zdaniem sama zasada, która legła u podstaw systemu, że wysokość świadczeń w pewnym stopniu będzie zależała od tego, co się dzieje na kapryśnych rynkach finansowych, jest dla ubezpieczeń społecznych niedopuszczalna. Co innego, gdy ludzie dobrowolnie się ubezpieczają, sami podejmują ryzyko – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Ryszard Bugaj z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN.

Jego zdaniem, z tego powodu odejście od OFE jest koniecznością, choć niektóre przyjęte przez rząd rozwiązania w tym zakresie budzą jego wątpliwości.

Zgodnie z przyjętymi w piątek głosami koalicji PO-PSL zmianami, Skarb Państwa przejmie 51,5 proc.aktywów otwartych funduszy emerytalnych. OFE do 3 lutego będą musiały przekazać te środki w formie obligacji i bonów skarbowych. Aktywa te zostaną następnie umorzone, a środki zapisane na indywidualnych subkontach w ZUS. Te subkonta, w przeciwieństwie do obecnych zasad regulujących emerytury z ZUS-u, będą podlegały dziedziczeniu.

OFE nie będa mogły również ponownie inwestować w obligacje skarbowe. Doprowadzi to do zmniejszenia długu publicznego, bo zamiast pożyczać środki budżetowi, fundusze będą inwestować w akcje, ale także m.in. w obligacje samorządowe i drogowe. Do OFE będzie trafiać 2,92 proc. wynagrodzenia brutto.

Przejęcie ponad połowy aktywów przez Skarb Państwa jest krytykowane m.in. przez część prawników jako niekonstytucyjne.

 – Nie czuję się na siłach, by to ocenić. Na pewno nie zgodzę się z poglądem, że w OFE są nasze oszczędności prywatne. Co do tego nie mam cienia wątpliwości. Chodzi o to, że można te pieniądze wziąć, kiedy przyjdzie termin, nie wiadomo ile ich wtedy będzie i można je wypłacać tylko w drobnych ratach w długim okresie. Więc to nie ma nic wspólnego z depozytem bankowym. W tym sensie są to oszczędności o zupełnie innym charakterze – przekonuje Bugaj.

Podkreśla jednak, że zmiany w OFE były konieczne ze względu na przyszły budżet: rząd zadecydował o niepodwyższaniu podatków, a obniżenie wydatków nie jest możliwe. Bugaj zaznacza, że zapomina o tym także prof. Leszek Balcerowicz, jeden z najgłośniejszych krytyków zmian w systemie emerytalnym.

 – Jeżeli profesor Balcerowicz mówił: „trzymajmy OFE”, to niech odpowie na pytanie, jak  mając limit ostrożnościowy, do którego ustanowienia sam usilnie dążył zbudować budżet na następny rok i zachować OFE jednocześnie. To jest praktycznie niewykonalne – ocenia Bugaj.

Bugaj pozytywnie ocenia również to, że w nowym systemie wysokość emerytur będzie mniej zależna od zmian na rynkach finansowych. W jego opinii to dobra zmiana, bo obowiązkowe emerytury nie powinny przymuszać obywateli do ryzyka giełdowego. Podkreśla także, że gwarantem emerytur jest państwo, które, jeśli będzie taka potrzeba, będzie dopłacać do ZUS-u. W ocenie Bugaja załamanie systemu nie jest prawdopodobne.

 – Taki kryzys oznaczałby kryzys państwa, jego niewypłacalność. Nie sądzę, żeby były jakiekolwiek podstawy do tak dramatycznych prognoz – przekonuje Bugaj. – Jedna rzecz zmieniła się korzystnie, a mianowicie poziom kosztów, które są potrzebne, by wypłacić emerytury może być troszkę niższy.

Zmiany w OFE spowodowały duże polityczne zamieszanie. Niewykluczony jest nawet rozłam w PO, bo odejściem zagroził były premier Jerzy Buzek. Bugaj ocenia, że mogłoby to mieć dramatyczne konsekwencje. W piątkowym głosowaniu za zmianami byli jednak wszyscy obecni posłowie koalicji z wyjątkiem Andrzeja Dąbrowskiego (PSL), który wstrzymał się od głosu.

Ustawę o zmianach w systemie emerytalnym musi jeszcze zatwierdzić Senat i podpisać prezydent Bronisław Komorowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

Bankowość

Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

Ochrona środowiska

Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.