Newsy

Unia Europejska coraz bliżej zakazu geoblokowania. Opór stawiają przedstawiciele państw członkowskich

2017-08-07  |  06:50

Jeszcze w tym roku Unia Europejska może ostatecznie przyjąć przepisy, które zakażą geoblokowania. Sprzedawcy i sklepy internetowe nie będą mogli już odmawiać wysłania towaru zagranicznym klientom ze względu na kraj ich pochodzenia. Ma to m.in. przyczynić się do rozwoju jednolitego rynku. Według europosłanki Róży Thun propozycje nowych przepisów napotykają jednak duży opór na forum Rady Unii Europejskiej.

Parlament Europejski ogromną większością głosów przyjął rozwiązania, które zaproponowaliśmy. Teraz negocjujemy z Radą Unii Europejskiej, te negocjacje są bardzo trudne. Przedstawiciele ministerstw państw członkowskich nie bronią konsumentów ze swoich krajów, to samo dotyczy przedstawiciela z Polski. Blokują rozwiązania znoszące geoblokowanie, które zapewniłyby równy dostęp do towarów i usług z terenu całej UE. To bardzo ważne dla rozwoju jednolitego rynku – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes europosłanka Róża Thun z Komisji ds. Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO).

Geoblokowanie to praktyka handlowa, która polega na ograniczaniu dostępu do usług, towarów i treści online ze względu na to, w jakim kraju znajduje się konsument. Zjawisko to przybiera różne formy. Sprzedawcy najczęściej po prostu odmawiają dostarczenia zakupów dokonanych w zagranicznym e-sklepie albo nie przyjmują kart płatniczych, które zostały wydane w innym kraju. Częstą praktyką jest też przekierowywanie klienta na lokalną stronę, z inną ofertą produktową i – co istotne – również cenową. Geoblokowanie może też dotyczyć treści cyfrowych.

Geoblokowanie na europejskim rynku to dyskryminacja klienta ze względu na jego kraj zamieszkania czy narodowość. Niektóre sklepy i przedsiębiorcy nie sprzedają, nie dostarczają i nie przyjmują środków płatności od klientów z innych krajów. To jest dyskryminacja i ją właśnie znosimy – podsumowuje Róża Thun.

Przedsiębiorcy, którzy wprowadzają geoblokadę dla zagranicznych klientów, zwykle obawiają się wysokich kosztów wysyłki towarów, odmiennych procedur i stawek VAT w poszczególnych krajach Wspólnoty. W części z nich wciąż obowiązują różne przepisy konsumenckie. Dla przedsiębiorstw – zwłaszcza małych i średnich – są to znaczące bariery w obsłudze zagranicznych rynków.

Są branże, które chętnie blokują klientów z innych krajów, aby regulować ceny. E-sklepy oferują droższe lub tańsze produkty w poszczególnych państwach. Na każdym rynku obowiązują inne ceny, a sprzedawcy nie chcą, żeby klient mógł dokonywać wyboru, jak w realnym świecie – mówi europosłanka Róża Thun.

Według raportu, który pół roku temu przedstawiła Polityka Insight, geoblokowanie w różnych formach stosuje od 28 do nawet 63 proc. europejskich e-sklepów, które oferują swoje towary i usługi mieszkańcom Wspólnoty. Prawie połowa (48 proc.) konsumentów z Polski spotkała się z odmową dostarczenia zakupów zrobionych w zagranicznym e-sklepie, a co piąty nie mógł zapłacić za zakupy polską kartą płatniczą.

Geoblokowanie najczęściej dotyka obywateli „nowej trzynastki”, czyli państw które weszły do UE po 2004 roku. Z drugiej strony to handlowcy z tych 13 państw najczęściej blokują zagranicznych klientów. W Polsce stosuje tę praktykę 88–89 proc. sprzedawców.

Przedstawiciele Komisji ds. Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów podkreślają, że geoblokowanie ogranicza przedsiębiorczość, narusza prawa konsumentów i przeczy idei jednolitego rynku. Dlatego od ponad roku na unijnym forum toczą się prace legislacyjne, które mają doprowadzić do zakazania tej praktyki. W maju 2016 roku Komisja Europejska przedłożyła projekt rozporządzenia, które dotyczy geoblokowania i zakazuje sprzedawcom ograniczania oferty dla klientów z innych państw.

Pod koniec kwietnia br. europosłowie IMCO przegłosowali poprawki do propozycji tych przepisów. Mają one zostać ostatecznie przyjęte jeszcze w tym roku (prawdopodobnie na jesiennej sesji plenarnej PE).

– Będziemy negocjować dalej, mam nadzieję że doprowadzimy do rozwiązania, w którym klient będzie mógł kupować produkty i usługi tam, gdzie zechce. Będzie miał ogromny wybór, a przedsiębiorcy nie będą bali się sprzedawać za granicę. Zastosowaliśmy ułatwienia, dzięki którym sprzedawca będzie mógł handlować na podstawie prawa swojego kraju, bez znajomości wszystkich zagranicznych regulacji – mówi Róża Thun.

Kiedy przepisy dotyczące geoblokowania wejdą w życie, każdy europejski konsument będzie mógł robić zakupy w zagranicznych e-sklepach, niezależnie od miejsca pobytu i zamieszkania. Po trzech latach Komisja Europejska ma dokonać przeglądu unijnego rynku i sprawdzić, jak przyjęły się nowe regulacje. KE sprawdzi też, czy można je rozszerzyć w pięciu innych sektorach: audiowizualnym, zdrowotnym, transportowym, finansowym i telekomunikacyjnym (te branże zostaną objęte odrębnymi przepisami). 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.