Mówi: | prof. Sylwia Morawska |
Firma: | Szkoła Główna Handlowa, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury |
W Polsce dziewięć razy mniej wniosków o upadłość niż w Niemczech
W wyniku postępowań upadłościowych wierzyciele odzyskują średnio 17 proc. swoich należności. Między innymi dlatego w Polsce wszczyna się niewiele tego rodzaju procedur – ok. 30 tys. w ciągu sześciu lat, czyli aż dziewięć razy mniej niż w Niemczech. Przyczyniają się do tego także przepisy prawne, wynika z nich bowiem, że wierzyciele prywatno-prawni uczestniczą w podziale funduszów masy upadłości w ostatniej kolejności i zazwyczaj nic już nie odzyskują. Sytuację w tym zakresie być może poprawi znowelizowane prawo upadłościowe.
– W Szkole Głównej Handlowej przeprowadziliśmy badania postępowań upadłościowych w latach 2004-2010. Zbadaliśmy sądy rejonowe w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie oraz Białymstoku. Wyniki badań nie były zadowalające. Po pierwsze razi liczba zgłoszonych wniosków o ogłoszenie upadłości. W skali całego kraju jest ona niezwykle niska. Mówmy tu o zaledwie 27 tys. zgłoszeń w ciągu sześciu lat, dla porównania w Niemczech jest to 45 tys. wniosków rocznie, czyli prawie dziewięć razy więcej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Sylwia Morawska ze Szkoły Głównej Handlowej oraz Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
W poszczególnych miastach i regionach kraju wskaźnik ten jest jednak różny. Najmniej, około 10 proc. są w stanie odzyskać wierzyciele w postępowaniach przed sadami rejonowymi w Warszawie, Krakowie oraz Białymstoku. Najwyższy wskaźnik odnotowano we Wrocławiu, gdzie ponad jedna trzecia (35 proc.) należności wraca do wierzyciela.
– Badania wykazały, że bardzo dużą część masy upadłości [średnio ponad 40 proc. – red.] pożerają koszty postępowań, które przeciętnie trwają około dwóch lat – wyjaśnia prof. Morawska.
To może być jeden z powodów, dla którego liczba zgłaszanych wniosków o ogłoszenie upadłości jest niewielka. Poza tym badania SGH wskazały, że wnioski składają w Polsce głównie dłużnicy, a nie wierzyciele.
– Prawdopodobnie wynika to z tego, że wierzyciele prywatno-prawni uczestniczą w podziale funduszów masy upadłości w ostatniej kolejności, jako pretendenci do odzyskanych środków przez syndyka. W związku z tym w praktyce niczego nie odzyskują albo odzyskują bardzo niewiele – tłumaczy prof. Sylwia Morawska. – W pierwszej kategorii są koszty postępowania, wynagrodzenia i świadczenia o charakterze publiczno-prawnym, a na końcu sami wierzyciele prywatnoprawni, dlatego są kompletnie niezainteresowani składaniem wniosków o ogłoszeniu upadłości dłużnika.
Ekspertka przyznaje, że wyniki tego badania nie pokrywają się wynikami raportu „Doing Business”. Z danych Banku Światowego wynika bowiem, że wierzyciele odzyskują w Polsce przeciętnie 50 proc. swoich należności, postępowania trwają trzy lata, a koszty zarządzania masą upadłości wynoszą około 20-30 proc.
– Być może chodzi o metodykę badań – podkreśla prof. Morawska. – Bank Światowy przeprowadza wywiady, czyli pyta respondentów o to, ile według ankietowanych wierzyciele odzyskują. My natomiast prowadziliśmy tzw. badania aktowe, czyli prace na podstanie rzeczywistych postępowań upadłościowych.
Zagadnienia związane z likwidacją przedsiębiorstw reguluje obecnie głównie Ustawa z 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze, która jak podkreślają eksperci, bardziej koncentruje się na likwidacji niż na restrukturyzacji przedsiębiorstw. Trwają jednak prace nad nowelizacją przepisów, które mogą poprawić statystyki.
– W obecnym stanie prawnym jest automatyzm prawny. Jeśli zaistnieją przesłanki do ogłoszenia upadłości, sąd ma obowiązek ją ogłosić. To też powoduje pewne zniechęcenie ze strony przedsiębiorców, którzy udawali się do sądu po pomoc w restrukturyzacji, a sąd nie miał wyboru, musiał ogłosić upadłość likwidacyjną – mówi prof. Morawska.
Zgodnie z założeniami ustawy, która ma wejść w życie 1 czerwca br. firmy znajdujące w trudnej sytuacji finansowej będą mogły skorzystać z szeregu procedur restrukturyzacyjnych. Mają one pomóc w opanowaniu problemów z płynnością i uniknięciu likwidacji poprzez m.in. zmiany w strukturze majątku, zobowiązaniach oraz zatrudnieniu.
– Nowe prawo jest szansą na poprawę sytuacji – ocenia prof. Morawska. – Ustawa wprowadza także dużo procedur o charakterze układowym, na przykład możliwość ułożenia się z wierzycielami przed sądem, który tylko akceptuje ugodę dłużnika z wierzycielami. Postępowania sanacyjne mają być wreszcie dostępne również dla dłużników, którzy znajdują się w stanie niewypłacalności.
Czytaj także
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-07-07: Firmy czekają na ostateczne przepisy dotyczące Krajowego Systemu e-Faktur. Mają być gotowe w wakacje
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-07-02: Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.