Mówi: | Dominik Kołtunowicz |
Funkcja: | dyrektor Departamentu Kontroli |
Firma: | Urząd Komunikacji Elektronicznej |
Prędkość łącza internetowego nie zawsze zgodna z umową. Narzędzie Urzędu Komunikacji Elektronicznej do samodzielnego pomiaru pomoże zareklamować usługę
Polacy płacą za internet stacjonarny średnio 51,5 zł miesięcznie, a głównym kryterium wyboru usługi są cena i prędkość transmisji – wynika z badań UKE. Jeśli konsument wykaże, że jakość internetu jest niezgodna z umową, może zareklamować usługę. Sprawdzeniu szybkości łącza służy narzędzie certyfikowane przez UKE. Do tej pory wykonano już ponad 440 tys. takich pomiarów – w tym blisko 30 tys. certyfikowanych, przeprowadzanych w specjalnych warunkach, które mogą stanowić podstawę do reklamacji usługi. Co ważne, pomiar certyfikowany dotyczy tylko internetu stacjonarnego.
– Po roku działania naszej aplikacji do pomiaru jakości internetu mamy 32 tys. zarejestrowanych użytkowników, którzy wykonali w sumie ponad 440 tys. pomiarów, w tym ponad 29 tys. takich, które uzyskały status pomiaru certyfikowanego – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dominik Kołtunowicz, dyrektor Departamentu Kontroli Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Jak wynika z sierpniowego raportu UKE, ze stacjonarnego dostępu do internetu korzysta 8,1 mln Polaków, a niemal 4/5 gospodarstw domowych w Polsce ma dostęp do internetu szerokopasmowego (łącza stacjonarne i mobilne). Liczba abonentów z roku na rok wzrasta. Badanie konsumenckie UKE pokazuje, że średni miesięczny rachunek za internet stacjonarny wynosi 51,5 zł, ale deklarowane przez respondentów kwoty rachunków wahały się od 25 do 200 zł miesięcznie. Głównymi kryteriami wyboru dostawcy internetu stacjonarnego są prędkość oraz właśnie cena usługi („Analiza cen usług stacjonarnego dostępu do internetu w Polsce”).
Zgodnie z unijnymi przepisami dostawcy internetu stacjonarnego muszą zawierać w umowach informację o minimalnych zwykle dostępnych i maksymalnych oferowanych prędkościach transmisji danych. Jeżeli konsument wykaże od nich odstępstwa i udowodni, że kupiona przez niego usługa jest niezgodna z umową, może ją reklamować u dostawcy. Do tej pory służyły do tego pomiary prędkości łącza, które można było przeprowadzić na popularnych stronach internetowych, ale te nie stanowiły wiarygodnego dowodu.
– Operatorzy nie mieli obowiązku uwzględniania ich w procesie reklamacyjnym – mówi Dominik Kołtunowicz. – Od grudnia 2018 roku prezes UKE certyfikował istniejący i zaadaptowany na nasze potrzeby mechanizm badania internetu. Jest to aplikacja PRO Speed Test, która różni się zasadniczo od innych narzędzi na rynku, ponieważ dość wnikliwie bada środowisko użytkownika, żeby wynik testu był jak najbardziej obiektywny. Aplikacja sprawdza takie podstawowe informacje, jak obciążenie procesora, istniejące połączenia VPN, a nawet to, czy korzystamy w trakcie testu z innych urządzeń wykorzystujących sieć domową.
Certyfikowane przez UKE narzędzie pomiaru składa się z serwisu internetowego (pod adresem pro.speedtest.pl) oraz aplikacji na komputery stacjonarne, aplikacji WEB i mobilnych (działających na systemach Android oraz iOS). Dzięki aplikacjom użytkownik może sprawdzić prędkość wysyłania danych (upload), prędkość pobierania danych (download) oraz czas opóźnienia i jego zmienność (jitter).
– Korzystanie z aplikacji jest bezpłatne. Aby móc generować pomiary i raporty, użytkownik musi się najpierw zarejestrować. Jednorazowa rejestracja powoduje utworzenie konta, na którym są zapisywane wyniki kolejnych pomiarów, więc użytkownik ma dostęp do ich historii. Na tej podstawie będzie mógł stwierdzić, czy jakość usługi jest na stałym poziomie, polepsza się bądź pogarsza – mówi Dominik Kołtunowicz.
PRO Speed Test pozwala zarówno sprawdzić szybkość posiadanej usługi, jak i dochodzić swoich praw, jeśli okaże się, że dostawca nie wywiązuje się z umowy. Musi to być jednak specjalny, certyfikowany pomiar przeprowadzony w określonych warunkach. Co ważne, pomiary certyfikowane dotyczą tylko internetu stacjonarnego.
– W tym celu użytkownik powinien wykonać co najmniej 6 pomiarów w trakcie jednej doby. Odstęp pomiędzy tymi pomiarami musi być minimum 30-minutowy. Później taką samą procedurę powinien powtórzyć w innym dniu, ale co istotne odstęp między nimi nie może był dłuższy niż 6 dni. Jeżeli użytkownik spełni te warunki, będzie mógł wygenerować i wydrukować raport, który w przypadku oceny niedochowania warunków umowy przez operatora posłuży mu do procesu reklamacyjnego bądź postępowania sądowego – tłumaczy Dominik Kołtunowicz.
Z dotychczasowych pomiarów wynika, że średnia prędkość pobierania danych wyniosła 123,4 Mb/s w przypadku internetu stacjonarnego oraz 23,4 Mb/s dla internetu mobilnego. Natomiast prędkość wysyłania danych wyniosła odpowiednio 44 i 11,1 Mb/s.
– Równie ważny jest walor edukacyjny tych pomiarów. W tej chwili każdy użytkownik internetu może się zorientować, jak wiele jest czynników, które wpływają na prędkość, i w jaki sposób może zestawić swoją sieć domową, aby osiągnąć te maksymalne możliwości, jakie daje sieć operatora – mówi Dominik Kołtunowicz.
Jak wynika ze statystyk Urzędu Komunikacji Elektronicznej, wartość rynku usług dostępu do internetu w 2018 roku sięgnęła 5,4 mld zł, co stanowi ok. 14 proc. całego rynku telekomunikacyjnego w Polsce. W ciągu ostatnich pięciu lat dynamicznie wzrosła liczba szybkich (powyżej 30 Mb/s do 100 Mb/s włącznie) i superszybkich (powyżej 100 Mb/s) łączy stacjonarnych. W ubiegłym roku ok. 43 proc. wszystkich łączy stacjonarnego dostępu do internetu w Polsce stanowiły łącza o przepustowości powyżej 100 Mb/s. Natomiast łącza o przepustowości większej niż 30 Mb/s stanowiły niemal 2/3 wszystkich używanych łączy abonenckich.
Czytaj także
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-13: Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych
- 2025-02-26: Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-03-06: Pracodawcy chcą ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców. Strategia migracyjna ograniczy jednak napływ imigrantów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
Zaledwie 23 proc. światowej produkcji farmaceutycznej pokrywa Europa. Bardzo dynamicznie rośnie potencjał wytwórczy Azji i może się ona wysunąć na pozycję lidera. Ministrowie zdrowia krajów Unii Europejskiej są zgodni co do tego, że Europa powinna się stać atrakcyjnym rynkiem inwestycyjnym dla przemysłu farmaceutycznego i dążyć do samowystarczalności w produkcji leków i substancji czynnych niezbędnych do ich wytwarzania. Wciąż jednak przedsiębiorcy napotykają bariery biurokratyczne, a wsparcie krajowe i unijne dla inwestorów jest nadal niewystarczająco atrakcyjne.
Ochrona środowiska
Ponad 2 mld ludzi nie ma dostępu do czystej wody. To pogłębia ubóstwo i nierówności społeczne

Brak dostępu do wody pitnej to dziś codzienność m.in. w niektórych krajach Afryki Wschodniej. Idzie za tym nie tylko zwiększone ryzyko chorób, ale też pogłębiające się ubóstwo i nierówności społeczne. Mieszkańcy najbardziej dotkniętych suszą rejonów muszą się bowiem skupiać na poszukiwaniu wody zamiast na pracy czy nauce. ONZ szacuje, że realizacja do 2030 roku Celu 6. Zrównoważonego Rozwoju wymaga znacznego przyspieszenia.
Przemysł
Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich

90 proc. obywateli UE wskazuje, że państwa członkowskie powinny się bardziej zjednoczyć w obliczu obecnych wyzwań. Co istotne, dwie trzecie badanych oczekuje, że UE bardziej zaangażuje się w ich ochronę przed globalnymi zagrożeniami – wskazuje „Eurobarometr 2025”. Takie podejście jest dziś dominujące w większości krajów członkowskich. Sprzyjają temu także narzędzia proponowane przez KE na rzecz zwiększania inwestycji w rozwój zdolności obronnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.