Newsy

Do końca roku ma działać 75 Centrów Zdrowia Psychicznego. Z natychmiastowej pomocy psychologów korzysta coraz więcej osób

2022-08-02  |  06:15
Mówi:Katarzyna Szczerbowska
Funkcja:rzeczniczka Biura do spraw pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego
  • MP4
  • Ministerstwo Zdrowia najprawdopodobniej przedłuży pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego do końca przyszłego roku, a docelowo chce przekuć go w rozwiązanie systemowe. Liczba takich placówek, gdzie można natychmiastowo, bez kolejek porozmawiać z psychologiem, stale rośnie. Tylko do końca tego roku przybędzie 35 takich placówek w całym kraju. Trwają też prace nad ujednoliceniem standardów diagnostyczno-terapeutycznych w ramach CZP. – Chodzi o to, żeby wszędzie, w każdym miejscu poziom wsparcia był podobny – mówi Katarzyna Szczerbowska, rzeczniczka Biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.

    – Jeszcze przed pandemią zrobiono w Polsce badania naszej kondycji psychicznej, z których wynika, że średnio co czwarty mieszkaniec Polski doświadcza, doświadczył lub doświadczy kryzysu psychicznego. Potem doszedł COVID-19 i kryzys związany z wojną w Ukrainie, więc w tej chwili zapotrzebowanie na pomoc psychologów i psychiatrów jest ogromne. Kolejki do nich zrobiły się potężne, w niektórych miejscach trzeba czekać kilka miesięcy nawet na prywatną poradę. Po pandemii mierzymy się często z zaburzeniami lękowymi, społeczna izolacja odbiła się na naszej psychice. Dlatego pomoc szybka, dostępna pod ręką, blisko domu, jest niezwykle cenna – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Katarzyna Szczerbowska.

    Z myślą o takiej szybkiej pomocy tworzona jest sieć Centrów Zdrowia Psychicznego. Pilotaż wystartował w 2018 roku w ramach Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017–2022. Jego celem jest takie zreformowanie psychiatrii, żeby nie opierała się na hospitalizacji, ale na leczeniu środowiskowym – blisko domu, opartym na zasobach i więziach pacjenta.

     Do tej pory osoby chorujące psychicznie miały do wyboru albo szpital, albo poradnię zdrowia psychicznego, gdzie stały w długich kolejkach. W CZP pomoc jest natychmiastowa, bo w przypadku kryzysu pomoc musi przyjść szybko. Kryzys psychiczny, depresja czy stany lękowe lubią się pogłębiać – mówi rzeczniczka Biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. – W tej chwili mamy 75 Centrów Zdrowia Psychicznego, z których 40 działa, a 35 jest w trakcie uruchamiania i one w tym roku dołączą do programu. Docelowo ma być ich 300, czyli jedno centrum w każdym powiecie, żeby wszyscy mieszkańcy Polski mieli dostęp do takiej pomocy. Bardzo liczymy na to, że przyłączą się też inni, czyli np. ministerstwo pracy czy ministerstwo edukacji. Dlatego że pomoc w zderzeniu z kryzysem musi być bardzo rozbudowana i wtedy jest najbardziej skuteczna. 

    Działające obecnie centra obejmują opieką 4,5 mln osób (pełna lista wraz z adresami znajduje się na stronie czp.org.pl). Jak niedawno poinformowało Ministerstwo Zdrowia, pilotaż będzie kontynuowany co najmniej do końca tego roku. Docelowo resort chce przekuć go w rozwiązanie systemowe.

    – CZP będą powstawały na zasadzie konkursów, kolejne placówki będą przystępowały już do tej zmiany systemowej – zapowiada ekspertka. – My teraz w Biurze ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego pracujemy nad standardami opieki, nad standardami terapeutycznymi. Chodzi o to, żeby wszędzie, w każdym miejscu poziom wsparcia był podobny. Ale w CZP też powstają różne, świetne pomysły, np. żeby wprowadzić terapię seksuologiczną albo terapię dla par. Trzeba też uwzględnić fakt, że w zależności od tego, gdzie działa takie centrum, inne są potrzeby pacjentów. Inne są np. potrzeby ludzi, którzy są górnikami na Śląsku i ich rodzin, a inne w Grajewie czy Koszalinie.

    W Centrum Zdrowia Psychicznego można otrzymać natychmiastowe bezpłatne wsparcie przez całą dobę – bez skierowania i konieczności zapisywania się na wizytę. Pomoc psychiatryczna jest udzielana także osobom nieubezpieczonym. W każdym z CZP działa punkt zgłoszeniowo-koordynacyjny, w którym we wszystkie dni powszednie w godz. 8–18 dyżuruje psycholog.

    Na wstępie rozmawia się z psychologiem, który sprawdza, z czym przyszliśmy, jakie mamy problemy, i na tej podstawie proponuje plan leczenia. Jeśli nasz problem jest trudny, ten plan leczenia musi ruszyć nie później niż w ciągu 72 godzin – mówi rzeczniczka Biura ds. pilotażu NPOZP.

    Plan leczenia jest układany indywidualnie dla każdego pacjenta. Może obejmować wizyty u psychiatry, terapię indywidualną lub grupową, pobyt na oddziale dziennym, wsparcie zespołu leczenia środowiskowego, który może odwiedzać pacjenta w domu i objąć terapią rodzinną, a także pobyt na oddziale całodobowym, jeśli inne formy wsparcia okażą się niewystarczające. W niektórych CZP dostępna jest też pomoc dietetyka albo prawnika, organizowane jest również wsparcie w powrocie do pracy lub nauki.

    – W Centrach Zdrowia Psychicznego pracuje personel medyczny, ale są tam też m.in. dietetycy, doradcy zawodowi i asystenci zdrowienia – mówi Katarzyna Szczerbowska. – Asystenci zdrowienia to osoby, które same przeszły przez kryzys psychiczny i mają odpowiednie przeszkolenie, żeby pomagać innym ludziom, którzy tego kryzysu doświadczają. Ta pomoc jest bardzo skuteczna, co pokazują przykłady ze Stanów Zjednoczonych i innych krajów Europy. Człowiekowi, który choruje, łatwiej usłyszeć tego, który sam przez to przeszedł.

    Do CZP można się zgłosić z każdym problemem o podłożu psychicznym, np. doświadczając depresji, myśli samobójczych, skoków nastroju, bezsenności, stanów lękowych, nerwicy, kłopotów z koncentracją i pamięcią, trudności z panowaniem nad gniewem czy wypalenia zawodowego. Wsparcie dostaną tu też osoby z zaburzeniami odżywiania, przeżywające żałobę, rozwód, utratę pracy i zmagające się z ciężką chorobą. Co ważne, do CZP można się zgłosić  zarówno po pomoc dla siebie, jak i bliskiej osoby, której stan psychiczny jest niepokojący.

    Do tej pory osoby chorujące psychicznie miały do wyboru albo szpital, albo poradnię zdrowia psychicznego, gdzie stały w długich kolejkach. W CZP pomoc jest natychmiastowa, bo w przypadku kryzysu pomoc musi przyjść szybko. Kryzys psychiczny, depresja czy stany lękowe lubią się pogłębiać – mówi ekspertka.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.