Newsy

Koncerny farmaceutyczne nie nadążają z produkcją szczepionek. Niedługo może zabraknąć też preparatów stosowanych w medycynie podróży

2020-01-23  |  06:20
Mówi:dr hab. n. med. Ernest Kuchar
Funkcja:kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym
Firma:Warszawski Uniwersytet Medyczny
  • MP4
  • W aptekach i hurtowniach brakuje szczepionek m.in. przeciwko ospie, śwince i HPV, ponieważ koncerny farmaceutyczne nie nadążają z ich produkcją. Problemy ciągną się od listopada, ale niektórych preparatów nie ma już od wielu miesięcy. W trudnej sytuacji znaleźli się zarówno pacjenci, którzy nie mogą kontynuować cyklu szczepień, jak i część samorządów. Z kolei lekarze spodziewają się, że niedługo zabraknie również szczepionek stosowanych w medycynie podróży, ponieważ w okresie ferii wielu Polaków wyjeżdża na egzotyczne wakacje za granicą.

    Są problemy z dostępnością szczepionek przeciwko odrze, śwince i różyczce. Od jakiegoś czasu brakuje też szczepionek przeciwko HPV i ospie wietrznej. Spodziewamy się, że zabraknie również szczepionek stosowanych w medycynie podróży, ponieważ w tej chwili Polacy w większej liczbie wyjeżdżają za granicę i po prostu zapotrzebowanie przekracza podaż – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

    Problemy z dostępnością szczepionek w aptekach, hurtowniach i przychodniach ciągną się już od listopada. W trudnej sytuacji znalazły się m.in. pacjentki, które na własną rękę rozpoczęły szczepienie przeciwko HPV chroniące przed zachorowaniem na raka szyjki macicy, natomiast teraz nie mogą kontynuować cyklu szczepień.

    Problemy mają również samorządy, które prowadzą refundowane programy szczepień dla mieszkańców, a z powodu kłopotów z dostępnością preparatów nie mogą ich kontynuować. W takiej sytuacji znalazł się m.in. Kalisz, który w ubiegłym roku wprowadził miejski program bezpłatnego i dobrowolnego szczepienia przeciwko HPV dla dziewczynek powyżej 12 lat. W grudniu urząd miasta poinformował, że 49 z nich może nie otrzymać drugiej dawki, ponieważ preparat nie jest dostępny na rynku. Miasto zaangażowało w rozwiązanie problemu resort zdrowia, a objęte programem młode pacjentki powinny zostać zaszczepione najpóźniej w marcu br., żeby ta forma profilaktyki była skuteczna.

    Koncerny farmaceutyczne tłumaczą, że chwilowe braki szczepionek są spowodowane tym, że zwyczajnie nie nadążają z produkcją, która zaspokoiłaby potrzeby rynku.

    Produkcja szczepionek jest bardzo skomplikowanym, długotrwałym procesem, ponieważ chodzi o zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa, więc nie można z dnia na dzień jej zwiększyć. Poza tym sytuacja epidemiologiczna jest zmienna. Jeżeli prognozy dotyczące zapotrzebowania choćby minimalnie różnią się od realiów, to mogą powstawać chwilowe braki – mówi dr Ernest Kuchar.

    Szczepionki od producentów kupuje Ministerstwo Zdrowia, nadzór nad ich stanami magazynowymi i dystrybucją sprawuje Główny Inspektorat Sanitarny. Resort już w listopadzie zwołał sztab kryzysowy w sprawie brakujących szczepionek, ale urzędnicy de facto nie mają prawnych możliwości skłonienia koncernów farmaceutycznych do zwiększenia dostaw.

    Wszyscy nas uspokajają, że niedługo sytuacja powinna się poprawić, co bez wątpienia nastąpi – mówi dr Ernest Kuchar. – Ten brak szczepionek wynika trochę z naszych reakcji, bo bardzo trudno przewidzieć, jaki odsetek osób będzie się szczepił. Zazwyczaj w przypadku planowych szczepień ten odsetek jest trochę niższy niż optymalny, a potem te osoby, które się nie zaszczepiły, w sytuacji zagrożenia nagle chcą te wszystkie zaległości nadrobić.

    Co istotne, osoby chcące zaszczepić się na własną rękę chwilowo nie mają takiej możliwości, a z drugiej strony – rośnie liczba ludzi uchylających się od obowiązkowych szczepień. Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wykazują, że na koniec III kwartału ub.r. takich osób w Polsce było już prawie 45,5 tys. (w porównaniu do nieco ponad 40 tys. jeszcze na koniec 2018 roku). Liczba niezaszczepionych osób zwiększa się stale od 2010 roku, kiedy wynosiła jeszcze niecałe 3,5 tys.

    – Ruch antyszczepionkowy rośnie, ale skutki niepożądane na szczęście nie. Nowe szczepionki są coraz bezpieczniejsze, coraz rzadziej powodują jakiekolwiek działania niepożądane. Jednak ludzie wymagają subiektywnego poczucia bezpieczeństwa. To oznacza, że kiedy takie choroby jak polio czy odra występowały powszechnie, dobrowolnie godzili się na zapobiegające im szczepienia, które sporadycznie powodowały działania niepożądane. W momencie, kiedy te choroby stały się rzadsze, wymagania w stosunku do bezpieczeństwa po prostu się zwiększyły – mówi dr Ernest Kuchar.

    Jak ocenia, szczepionki padły ofiarą własnego sukcesu – pacjenci, którzy nie stykają się z chorobami zakaźnymi, przestają się ich obawiać, zaczynają wątpić w skuteczność tej formy profilaktyki i obawiać się działań niepożądanych.

    – Działania niepożądane na szczęście są zazwyczaj przejściowe i łagodne, choć sporadycznie trafiają się i cięższe. Kiedy choroby nie występują, to znaczenie tych działań bardzo wzrasta. Rozumiem rodziców bojących się, że zaszczepienie dziecka, które w danym momencie jest zdrowe, będzie wiązało się z jakimiś działaniami niepożądanymi – mówi dr Ernest Kuchar.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

    Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

    Problemy społeczne

    Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

    Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.