Mówi: | Marek Niechciał |
Funkcja: | prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów |
Na rynku przybywa ofert kredytów hipotecznych ze stałym oprocentowaniem. Na razie jednak tylko w ograniczonym zakresie
Rekordowo niskie stopy procentowe to dla kredytobiorców z jednej strony niskie raty, z drugiej strony pewność, że prędzej czy później oprocentowanie ich kredytów wzrośnie. To może spowodować problemy z ich spłacalnością. Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie kredytów ze stałym oprocentowaniem, o co apeluje UOKIK. Na rynku jest coraz więcej ofert tego typu, ale o ograniczonym zakresie. Urząd rekomenduje też, by banki wypracowały system wczesnego ostrzegania konsumentów o przewidywanych niekorzystnych dla nich zmianach na rynku.
– Klienci, którzy biorą kredyt hipoteczny, są narażeni na dwa główne ryzyka. Po pierwsze, na utratę źródła dochodów, na podstawie których mogą regulować ratę miesięczną. Drugie ryzyko jest takie, że rata w związku ze wzrostem stóp procentowych tak może wzrosnąć, że ten ciężar będzie zbyt duży jak na budżety gospodarstw domowych. Chcielibyśmy ten drugi czynnik, czyli potencjalną zmianę wysokości raty, ograniczyć do minimum, co zapewniałyby stałe stopy procentowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Stopy procentowe kształtują się na rekordowo niskich poziomach. Ostatnia podwyżka miała miejsce w 2015 roku. Od tamtego czasu raty kredytów utrzymywały się na zbliżonym poziomie. Dodatkowo odsunięcie w czasie podwyżek stóp procentowych zachęca kolejne osoby do zaciągania kredytów. Analizy BIK wskazują, że wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych może w tym roku wynieść ponad 50 mld zł. Po serii podwyżek, która prędzej czy później nastąpi, wiele gospodarstw może mieć problem ze spłatą zadłużenia. Dlatego UOKIK apeluje o wprowadzenie na szerszą skalę kredytów ze stałym oprocentowaniem.
– Nawet świadomemu konsumentowi, który idzie do banku, oferuje się tylko kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu, a jeśli są o stałej stopie, to są to kredyty na 5–7 lat. W Europie standardem są stałe stopy procentowe, a nie zmienne, tak jak u nas. To byłoby też dojście do standardu, z którym spotykają się konsumenci w innych państwach Europy – przekonuje Marek Niechciał.
Obecnie tylko kilka banków ma taką ofertę, ale zwykle mają one ograniczony zakres. Przykładowo, umowa na kredyt ze stałą stopą obowiązuje przez np. 5 lat, a następnie negocjuje się dalsze warunki.
– Jeśli Kowalski nie lubi ryzyka, to nie ma szans na to, żeby znaleźć produkt, który odpowiadałby jego profilowi konsumenckiemu. Gdyby banki miały konsumentów płacących co miesiąc tę samą ratę, miałyby lepszą jakość tych kredytów. Mniej kredytów się zepsuje z tego tytułu, że wzrośnie oprocentowanie i rata, a konsument wpadnie w kłopoty finansowe i przestanie płacić. W interesie banków jest, żeby rozpowszechnić stałą stopę – podkreśla prezes UOKiK.
Jak podkreśla, niższe ryzyko dla banków mogłoby oznaczać niższe marże.
– To kwestia tego, żeby banki zmieniły swoje nastawienie, a pieniądze poszły na akcję uświadamiającą, reklamową, dzięki czemu zmieni się świadomość konsumentów. Mamy najniższe w historii Polski stopy procentowe i najniższe bezrobocie. Pytanie, czy te stopy procentowe mogą spadać jeszcze bardziej – większa jest jednak szansa, że mogą rosnąć. Bezrobocie może spadać, ale są okresy, kiedy rośnie, więc byłoby pożyteczne, żeby klient miał kredyt o stałej racie i spał spokojnie – mówi Marek Niechciał.
UOKiK apeluje, by banki wdrożyły rozwiązania, które zapewnią kompleksową i zrozumiałą informację o ryzyku związanym z umową kredytu hipotecznego, zwłaszcza możliwych podwyżkach stóp procentowych i ich konsekwencjach. Instytucje finansowe powinny też na każdym etapie współpracy brać pod uwagę sytuację klienta. Banki miałyby też wypracować system wczesnego informowania i ostrzegania konsumentów o przewidywanych niekorzystnych dla nich zmianach dotyczących stóp procentowych.
Czytaj także
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-07-25: Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój
- 2024-07-16: Polskie banki nie zwalniają procesu digitalizacji. Wydatki na technologie stanowią nawet do 70 proc. ich kosztów
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
Polscy rolnicy obawiają się utraty rynków zbytu dla produktów rolno-spożywczych w krajach UE na rzecz bardziej konkurencyjnych cenowo producentów z krajów Mercosur, czyli Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju. Taki może być efekt umowy o wolnym handlu, której negocjacje mają się zakończyć przed końcem roku. Polskie Ministerstwo Rolnictwa wyraziło swoje negatywne stanowisko w tej sprawie, podobnie jak unijne i krajowe organizacje rolnicze.
Transport
Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.
Ochrona środowiska
Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.