Newsy

Polscy uczniowie wśród najlepszych w Europie i na świecie. Po likwidacji gimnazjów wyzwaniem będzie utrzymanie motywacji uczniów i nauczycieli

2019-12-04  |  06:15
Mówi:Agnieszka Sułowska
Funkcja:matematyczka, Szkoła Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Uniwersytetu Warszawskiego
Firma:członek zespołu badania PISA w Instytucie Badań Edukacyjnych
  • MP4
  • W międzynarodowym teście sprawdzającym umiejętności piętnastolatków polscy uczniowie zajęli miejsca na podium wśród europejskich krajów. Przodują zarówno w matematyce, czytaniu ze zrozumieniem, jak i naukach przyrodniczych. Według członkini zespołu badania PISA w Instytucie Badań Edukacyjnych to m.in. skutek testów szóstoklasisty, motywacji nauczycieli gimnazjalnych do uzupełniania swojej wiedzy i umiejętności oraz zmiany podstawy programowej dekadę wcześniej. W nowych realiach – bez gimnazjów – wyzwaniem będzie utrzymanie tego stanu rzeczy.

    Najważniejsze w badaniu PISA jest to, że ono koncentruje się na bardzo praktycznych umiejętnościach, nie na suchych, akademickich czy technicznych umiejętnościach w danym przedmiocie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Agnieszka Sułowska, matematyczka w Szkole Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Uniwersytetu Warszawskiego, członek zespołu badania PISA w Instytucie Badań Edukacyjnych. – Na przykładzie matematyki chodzi o to, czy uczeń umie tych umiejętności użyć w kontekście, przełożyć problem otaczającego świata na matematykę, czy umie zinterpretować wynik, wyciągnąć wniosek z obliczeń, podać argument, który potwierdza lub obala jakąś tezę.

    W 2018 roku do testu przystąpiło 660 tys. uczniów z 79 krajów, w tym ponad 5,6 tys. z Polski. W organizowanym od 2000 roku przez OECD sprawdzianie badano umiejętności nastolatków w zakresie rozumienia czytanego tekstu, umiejętności matematycznych oraz nauk przyrodniczych. We wszystkich tych kategoriach Polska znalazła się bardzo wysoko i w Europie, i na świecie, zdecydowanie powyżej średniej OECD. W Europie wyższymi umiejętnościami potrafiły się wykazać jedynie Estonia i Finlandia, a w przypadku matematyki – jedynie Estonia. Wynik uczniów znad Wisły był też wyższy od uzyskanego w poprzednim badaniu w 2015 roku.

    – To, że od pewnego momentu w każdej właściwie edycji badania PISA nasze wyniki są bardzo wysokie, jest spowodowane tym, że nasza szkoła chciała się zmieniać. Np. w 2008 roku weszła nowa podstawa programowa, która bardzo mocno we wszystkich przedmiotach akcentowała umiejętności rozumowania, analizy, krytycznego oceniania informacji – wskazuje Agnieszka Sułowska. – Ważne jest to, że i nauczycielom, i uczniom się chce. Szczególnie nauczyciele w gimnazjum to była taka grupa zawodowa, która bardzo mocno się dokształcała, która bardzo mocno inwestowała w to, żeby uczyć współcześnie, i uczniowie chętnie w to wchodzili.

    Według Agnieszki Sułowskiej właśnie trójstopniowy model edukacji powodował, że postępy uczniów i efektywność nauczania w szkole były regularnie monitorowane, sprawdzane i motywowały zarówno nauczycieli, jak i dzieci do szlifowania swoich umiejętności. Temu miał służyć m.in. egzamin szóstoklasisty, pisany na zakończenie szkoły podstawowej, obowiązujący przed ostatnią reformą edukacji, która zlikwidowała gimnazja.

     Wyzwanie, które mamy w sytuacji, kiedy oceniany badaniem PISA system edukacji już nie istnieje, jest taki, żeby to utrzymać, żeby zachować taki sposób uczenia, takie nastawienie młodzieży i pęd do doskonalenia się – przekonuje matematyczka. – Aby nauczycielom się nadal chciało, żeby uczniowie nie osiedli na laurach, mimo że już nie mają tej mobilizacji związanej ze zmianą szkoły, koniecznością odnalezienia się w nowym środowisku, zmierzenia z nowymi wyzwaniami. Żeby nie uznali, że skoro siedzą 8 lat w tej samej szkole, to właściwie nic im nie grozi i nie muszą się starać.

    Najwyższy wynik polscy gimnazjaliści uzyskali w dziedzinie matematyki, gdzie zajęli drugie miejsce w Europie i dziesiąte na świecie, wyprzedzając swoich rówieśników z Finlandii, która od lat stawiana jest za wzór efektywnego systemu edukacji. Także poziom zadowolenia nauczycieli w fińskich szkołach nie przerasta polskiego. Natomiast – jak zauważa Agnieszka Sułowska – warto wziąć z Finów przykład pod względem zapewnienia dzieciom w szkole dobrego samopoczucia i podmiotowego traktowania.

     Tam jest znacznie mniejszy rygor – podkreśla członek zespołu badania PISA w IBE. – Uczniowie mają okienka w swoim planie zajęć i mogą sobie przez godzinę siedzieć na korytarzu, grając na gitarze i nikt ich nie pilnuje, nie ma dyżurów na korytarzu, nikt im nie stoi nad głową, patrząc, co oni robią. W bibliotece stoją kanapy, na których uczniowie się uczą, czytają albo po prostu rozmawiają, robią coś, na co mają ochotę. Czują się w szkole bardziej jak u siebie. U nas jest bardzo duży rygor, wszystko jest ściśle ustawione, uregulowane, ma chodzić jak w zegarku, a nauczyciele i dyrekcja narzucają cały rytm funkcjonowania szkoły.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.