Newsy

Rząd chce zachęcić Polaków do odkładania na emerytury. Dobrowolne oszczędności wciąż są mało popularne

2016-11-14  |  06:55

Polacy odkładają rocznie średnio 2,5 mld zł na emerytury. Choć popularność służących do tego kont i pracowniczych programów emerytalnych rośnie, to rynek dobrowolnych oszczędności emerytalnych wciąż wypada słabo. Eksperci podkreślają, że Polacy będą zmuszeni w większym stopniu przejąć ciężar oszczędzania na przyszłe emerytury, bo za kilka lat obecny system czekają poważne problemy. Dlatego rząd planuje reformę, która zakłada zlikwidowanie OFE i przeniesienie zgromadzonych w nich środków do III filaru oraz utworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, aby zachęcić Polaków do oszczędzania.

– Rynek dobrowolnych oszczędności emerytalnych w Polsce wygląda dosyć blado, ale widać pewne sygnały poprawy. Polacy w tej chwili odkładają średnio 2,5 mld zł rocznie w trzech produktach: pracowniczych programach emerytalnych, indywidualnych kontach emerytalnych oraz na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. IKZE jest najbardziej dynamicznie rozwijającym się produktem w III filarze – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Chłopek, prezes PTE Nationale-Nederlanden Polska.

W ramach II filaru systemu emerytalnego oszczędza 2,5 mln Polaków, którzy przesyłają swoje składki do otwartych funduszy emerytalnych. Aktualnie w OFE zgromadzonych jest prawie 140 mld zł. Na III filar składają się IKE (indywidualne konta emerytalne), IKZE (indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego) i PPE (pracownicze programy emerytalne). Według statystyk Komisji Nadzoru Finansowego w 2015 roku było 742 tys. aktywnych kont, na których Polacy oszczędzają na emeryturę w ramach III filaru (łącznie odłożonych jest w nim ponad 17 mld zł). Coraz większą popularnością cieszą się IKZE, na rzecz których w ubiegłym roku odliczenia od podstawy opodatkowania dokonało ponad 100 tys. osób, co oznacza 70-procentowy wzrost w porównaniu z 2014 rokiem.

– Sądzę, że w tym roku padnie rekord, a w 2017 roku IKZE będzie najpopularniejszym produktem w III filarze – przewiduje Grzegorz Chłopek.

Przedstawiona w połowie roku przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego propozycja reformy systemu emerytalnego zakłada między innymi przeniesienie większości składek zgromadzonych dotychczas w OFE do III filaru (103 mld zł) i przekształcenie ich w środki prywatne. Pozostała część (35 mld zł) ma trafić do Funduszu Rezerwy Demograficznej w ZUS.

Plan zakłada również utworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK), na które pracownik przekazywałby 2–4 proc. środków z obowiązkowej składki emerytalnej, pracodawcy dokładaliby kolejne 2–3 proc. Każdy pracownik w wieku 19–55 lat miałby domyślnie zostać przypisany do PPK i na powitanie dostać z budżetu państwa dofinansowanie w wysokości 250 zł. Według planów rządu reforma miałaby wejść w życie w 2018 roku.

Zdaniem prezesa PTE Nationale-Nederlanden zmiany zaproponowane przez rząd zmierzają w kierunku systemu, jaki obowiązuje w wielu krajach rozwiniętych, na przykład w Holandii, gdzie ważną rolę w systemie emerytalnym odgrywają właśnie dobrowolne programy pracownicze. Zwrot środków zgromadzonych w OFE na indywidualne konta emerytalne mógłby zachęcić Polaków do dobrowolnego oszczędzania.

– Plan, który został zaproponowany, wypełnia lukę drugofilarowego produktu i powinien zachęcić ludzi do wpłat dobrowolnych. Trzeba pamiętać, że obecna propozycja nie jest skierowana do wszystkich klientów – mówi Grzegorz Chłopek.

Jak podkreśla, w tym roku otwarte fundusze emerytalne radzą sobie dość dobrze, uwzględniając sytuację na warszawskiej giełdzie.

 Wynik jest pozytywny, aczkolwiek mógłby być wyższy. Mamy jeszcze dwa miesiące, by go poprawić. Natomiast warto podkreślić, że dobrowolne fundusze emerytalne, którymi PTE zarządzają od 2012 roku, radzą sobie w tym roku świetnie. Nasz fundusz dobrowolny, w którym oferujemy konta IKE i IKZE, ma stopę zwrotu przekraczającą 12 proc. od początku roku – dodaje prezes PTE Nationale-Nederlanden.

Za pięć lat szacunkowo będzie 600 tys. mniej osób w wieku produkcyjnym, za to liczba osób starszych zwiększy się o 450 tys. Dlatego eksperci podkreślają, że Polacy będę musieli w większym stopniu wziąć na siebie ciężar oszczędzania na przyszłą emeryturę.

– Polaków do dobrowolnego oszczędzania może skłonić, po pierwsze, odbudowa zaufania do rynku kapitałowego i systemu emerytalnego. Tutaj trzeba pewnej stabilności. Druga kwestia to edukacja. Polaków trzeba wyedukować i uczciwie im powiedzieć, na jakie emerytury mogą liczyć z I filaru. Problem z I filarem jest taki, że zbliża się demograficzne tsunami, które zmieni obraz społeczeństwa w 2050 roku. To oznacza, że Polacy muszą oszczędzać i muszą mieć wsparcie, najlepiej również ze strony pracodawców – mówi Grzegorz Chłopek.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy

Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.

Bankowość

Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.

Prawo

Trwają próby wzmocnienia dialogu społecznego. Niespokojne czasy wymuszają większe zaangażowanie społeczeństwa w podejmowanie decyzji

Według zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen głos partnerów społecznych i dialog społeczny będą stały w centrum procesu decyzyjnego w Europie. Taki jest cel podpisanego w marcu Paktu na rzecz europejskiego dialogu społecznego. Potrzeba wzmocnienia głosu społeczeństwa jest również podkreślana na forum krajowym. Rząd planuje reformę Rady Dialogu Społecznego, by usprawnić pracę tej instytucji, a przedsiębiorcy wzywają do rzetelnego konsultowania ze stroną społeczną ustaw, które wychodzą z rządu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.