Mówi: | Artur Walkowicz |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Centrum Medyczne Hospital Service |
Wsparcie w opiece domowej nad osobami przewlekle chorymi może ograniczyć ich pobyt w szpitalu. Bezpłatny program we Wrocławiu cieszy się ogromnym zainteresowaniem
Program opieki domowej – uruchomiony przez Urząd Miasta we Wrocławiu – to pomoc dla pacjentów nieuleczalnie i przewlekle chorych oraz ich opiekunów. Jego głównym elementem jest edukacja dotycząca kwestii pielęgnacji, rehabilitacji, diety oraz niwelowania skutków zmęczenia fizycznego i psychicznego. W efekcie ma ograniczyć czas spędzony w szpitalu przez chorego. To szczególnie istotne w trakcie pandemii i zwiększonego ryzyka zakażenia koronawirusem, który dla osób przewlekle chorych jest szczególnie groźny.
Program pomocy w opiece domowej „Wsparcie osób przewlekle i nieuleczalnie chorych oraz ich rodzin w procesie opieki domowej poprzez działania edukacyjno-profilaktyczne” jest skierowany do mieszkańców Wrocławia. Udział w nim jest bezpłatny, a finansowanie zapewnia urząd miasta.
– Głównym elementem tego programu jest edukacja pacjentów i ich opiekunów, aby mogli bezpiecznie sprawować opiekę nad chorym w domu. Kwalifikacja chorego do programu odbywa się z udziałem pielęgniarki, która podczas pierwszego spotkania przeprowadza wywiad i analizuje dokumentację medyczną – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Artur Walkowicz, dyrektor Centrum Medycznego Hospital Service Company, spółki należącej do grupy Impel.
Wsparcie dla chorych i opiekunów obejmuje cykliczne spotkania z pielęgniarką, fizjoterapeutą, psychologiem oraz dietetykiem. W sumie jest ich 10. Podczas odwiedzin specjaliści uczą, jak zadbać o codzienną higienę chorego, zmieniać im opatrunki, zwiększać sprawność ruchową, jakie posiłki przygotowywać, żeby poprawiać samopoczucie pacjenta i nie pogarszać jego stanu zdrowia, oraz jak niwelować skutki zmęczenia fizycznego i psychicznego u opiekunów.
– Program ruszył 16 lipca i cieszy się ogromnym zainteresowaniem – informuje dyrektor Centrum Medycznego Hospital Service Company. – Do tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie na bieżąco odwiedzać tych pacjentów, którzy zostali zakwalifikowani do projektu. Program będzie realizowany do końca tego roku, więc myślę, że zdążymy udzielić pomocy każdemu.
Jak podkreśla, największą zaletą programu jest indywidualne traktowanie każdego pacjenta i wsparcie dopasowane do jego potrzeb zdrowotnych oraz sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Jest on adresowany zarówno do tych osób, które zmagają się z chorobą od lat, jak i do tych, które właśnie dowiedziały się o problemach zdrowotnych i stanęły w obliczu nowego wyzwania, jakim jest opieka nad nieuleczalnie chorym. Pobyt w szpitalu i opieka w domu nad osobą przewlekle chorą stały się trudniejsze w czasie pandemii koronawirusa.
– Często największym problemem osób przewlekle chorych, które przebywają w szpitalu, jest brak kontaktu z rodziną z uwagi na zakaz odwiedzin. Pomoc w uruchomieniu opieki domowej może być w tym przypadku lepszym rozwiązaniem – uściśla Artur Walkowicz.
Koronawirus stał się także sporym utrudnieniem w realizacji programu, ale zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego nie ma przeciwwskazań, żeby spotykać się z pacjentami w domu.
– Nasz personel ma zapewnione wszelkie środki ochrony osobistej: maseczki, przyłbice, rękawice, jednorazowe fartuchy. Pacjenci oraz opiekunowie są informowani przed każdą wizytą o konieczności używania maski, rękawiczek oraz środków do dezynfekcji. Każda wizyta domowa jest poprzedzona wywiadem telefonicznym, w którym pytamy domowników, zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego, o objawy koronawirusa, kontakt z chorym oraz pobyt za granicą – zaznacza dyrektor Centrum Medycznego Hospital Service Company.
Program będzie realizowany nawet w sytuacji kolejnego ewentualnego lockdownu, ale w formie zdalnej. Będą to zajęcia telefoniczne lub prowadzone poprzez komunikatory internetowe typu Skype lub Teams, a nawet z wykorzystaniem telewizji szkoleniowej.
– Jeśli ryzyko zarażenia koronawirusem podczas bezpośrednich spotkań byłoby zbyt duże dla pacjentów, wtedy uruchomimy narzędzia, które pozwolą realizować program w sposób zdalny. Nie jesteśmy w stanie określić, kiedy pandemia się skończy, i właśnie z tego powodu wskazane jest, aby wizyty w szpitalu lub u specjalistów były ograniczone do absolutnie niezbędnego minimum – podsumowuje Artur Walkowicz.

Młodzi lekarze motorem napędowym wdrażania innowacji w medycynie. 2/3 wskazuje jednak na potrzebę szkoleń w zakresie nowych technologii

Szpitale dziecięce będą bardziej innowacyjne i przyjazne dla małych pacjentów. Problemem jest nadmiar procedur i biurokracji
Czytaj także
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-10: Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne
- 2025-06-09: Alicja Węgorzewska: Trzeba dbać o rozwój kulturalny młodego pokolenia. Chcę zachęcić młodzież do przychodzenia do opery na wielkie dzieła
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-06-03: Wiedza Polaków o gospodarce i finansach niewystarczająca. To może się przekładać na błędne decyzje inwestycyjne
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.