Mówi: | Jerzy Wierzbicki |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego |
Jakość wołowiny ma poprawić system certyfikacji
Producenci wołowiny, postawieni w obliczu spadku eksportu na rynkach zagranicznych, zamierzają odbudować rynek krajowy. Chcą przekonać Polaków, że produkowane przez nich mięso jest dobrej jakości, czyli pochodzi ze zwierząt dobrze odżywianych i traktowanych. Dlatego zachęcają rolników do przystępowania do programu certyfikacji mięsa.
– Konsument wielokrotnie sięga po mięso „no name”, bez marki, o nieznanej jakości, nieznanego producenta. Nie wiemy więc, jakie będzie to mięso, czy ono będzie kruche, twarde. Zawsze jest element niepewności i ryzyka przy zakupie wołowiny. System jakości QMP wprowadza większą pewność, buduje zaufanie konsumenta do mięsa, które jest opatrzone certyfikatem i odpowiednią etykietą – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
System certyfikacji QMP (Quality Meat Program) jest wdrażany w Polsce od kilku lat. Producenci liczą, że dzięki temu programowi zostanie zwiększona konsumpcja mięsa wołowego w kraju. Bo ta, po przystąpieniu do UE w 2004 roku, gwałtownie spadła. Według prognozy Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 2013 r. statystyczny Polak zje tylko 1,8 kg tego mięsa.
– Ten system jest oparty o produkcyjne standardy dla producentów żywca, dla firm transportowych, dla producentów pasz, jak i dla zakładów mięsnych. Te zasady są opisane w dokumentach, a niezależna jednostka certyfikująca ocenia, czy producenci wypełniają te zalecenia. To daje pewność, że na końcu produkt ma powtarzalne właściwości jakościowe, jest bardziej kruchy, soczysty, bardziej smakowity, co dla konsumenta ma kluczowe znaczenie – tłumaczy Jerzy Wierzbicki.
Producenci przystępujący do programu zobowiązują się m.in. do przestrzegania zakazu stosowania w żywieniu zwierząt stymulatorów wzrostu oraz nielicencjonowanych środków weterynaryjnych, zagwarantowania zwierzętom dostępu do wody pitnej oraz do minimalizowania czynników stresogennych czy mogących przyczyniać się do zadawania cierpienia zwierzętom podczas załadunku i rozładunku zwierząt.
– Jest zakaz trzymania bydła na uwięzi. To jest lepsze dla ich zdrowia, samopoczucia, ale też ma wpływ na jakość mięsa – dodaje prezes.
Koszt dołączenia do systemu to dla rolników ok. 2-3 tys. zł. Przez pięć lat może być refundowany dzięki dotacjom w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
– W stosunku do zeszłego roku zwiększymy wartość produkcji z 1,5 do 3 mln zł. Spodziewamy się w najbliższym czasie podwajania produkcji w kolejnych latach, także system rośnie dość szybko. Liczymy na to, że takie certyfikowane produkty będą powszechnie dostępne dla konsumenta – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jerzy Wierzbicki.
System QMP jest dobrowolnym systemem jakości żywności, którego wymagania są zawarte w czterech standardach: QMP- bydło, QMP- transport, QMP- pasze, QMP- mięso. Zgodność z tymi standardami potwierdza certyfikat niezależnej jednostki certyfikującej Ekogwarancja PTRE, wydawany na podstawie wyników kontroli. Producent żywca wołowego po uzyskaniu takiego świadectwa ma możliwość jego sprzedaży do certyfikowanych ubojni w wyższej cenie.
Czytaj także
- 2025-03-11: Jerzy Owsiak: Polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
- 2022-06-09: Muzeum Narodowe w Krakowie [przebitki]
- 2021-07-30: Irena Santor: Żal mi, że Jerzy Połomski już nie śpiewa. Ja też za dużo pracowałam i byłam zmęczona, dlatego pożegnałam się z estradą
- 2021-01-22: Jurek Owsiak: Żeby masowo szczepić Polaków, potrzeba pracy 24 godziny na dobę, także wolontariuszy. Jesteśmy gotowi wspomóc polską służbę zdrowia w akcji szczepień
- 2020-08-18: Producenci wołowiny walczą o większą sprzedaż mięsa. Pomóc ma im nowy system znakowania według klasy jakości
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

60 proc. młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE. Chcą mieć udział w kształtowaniu jej polityk
Tegoroczny Eurobarometr wskazuje, że sześciu na 10 młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE i uważa, że ich kraje korzystają z obecności w Unii. Doceniają przede wszystkim swobodę podróżowania bez granic i paszportów. Jednocześnie deklarują chęć większego wpływu na kierunek, w którym rozwijana jest wspólnota, i wskazują na nowe wyzwania, przed którymi stoi ich pokolenie i którymi UE powinna się zająć.
Konsument
Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.
Handel
W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.