Mówi: | prof. dr hab. Marian Podstawka |
Funkcja: | dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego |
Pogoda w maju zadecyduje o cenach żywności w tym roku. Na pewno wzrosną ceny zbóż
Susza związana z bezśnieżną zimą i niedostatecznymi opadami deszczu wiosną zwiastuje słabe zbiory zbóż i wczesnych owoców. Zdaniem dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej konsumenci nie mają powodów do paniki, bo wzrost cen produktów zbożowych zwykle idzie w parze ze spadkiem cen mięsa. Decydujący będzie maj – jeśli wyrówna niedobory wilgoci w glebie, sytuacja może się odwrócić.
– Tegoroczna zima i do tej pory wiosna są niesprzyjające, jeśli chodzi o zbiór zbóż, rzepaku, buraków cukrowych czy ziemniaków – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Marian Podstawka, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Na wsi mazowieckiej jest takie powiedzenie: suchy kwiecień, mokry maj, zboże będzie niczym gaj. Nie wiadomo, jaki ten maj w tym roku będzie. Jeżeli byłby w miarę normalny i nadrobił zaległości wilgotnościowe w ziemi, to być może susza, którą obecnie mamy, nie spowoduje zbytnich obniżeń w plonowaniu roślin.
W marcu ceny większości zbóż wzrosły w skupie wobec lutego o od 0,7 proc. w przypadku pszenicy do 1,5 proc. za kukurydzę. Jedynym zbożem, które potaniało, był jęczmień (-0,8 proc.). Jeszcze wyraźniejszy był wzrost cen ziemniaków – o 10,1 proc. w ujęciu miesięcznym i o 5 proc. w rocznym. Ceny żywca w większości lekko spadły, z wyjątkiem trzody chlewnej, która była jednym z liderów podwyżek w ubiegłym roku i za którą płacono o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednak decydujący dla tegorocznych plonów okres dopiero nadchodzi. Pandemia koronawirusa utrudniająca transport i dotychczasowa susza źle wróżą tegorocznym plonom zbóż.
– Ceny zbóż prawdopodobnie powędrują w górę, bo produkty zbożowe są o wiele trwalsze w przechowywaniu i większe jest zainteresowanie nimi w warunkach, kiedy mamy ograniczone możliwości robienia zakupów. Ale jeżeli ceny pasz i zbóż wędrują w górę, to ceny produktów zwierzęcych raczej mają tendencję do obniżenia swojego poziomu. Tak samo nie należy oczekiwać dużego wzrostu cen produktów mlecznych. Zatem nie tragizowałbym, jeśli chodzi o zwyżki cen – komentuje prof. dr hab. Marian Podstawka.
Rosja, która jest największym światowym producentem i eksporterem pszenicy, już zapowiedziała wstrzymanie eksportu po wyczerpaniu obecnego kontyngentu. Od połowy maja do końca czerwca na globalnym rynku może więc brakować tego zboża, co prawdopodobnie podbije jego ceny. Z kolei w przypadku mleka, jeżeli susza by się utrzymywała, to zmniejszeniu ulegnie baza paszowa dla krów, co może skutkować redukcją ich pogłowia. To spowodowałoby wzrost cen mleka czy przetworów mlecznych.
– Uprawa warzyw i owoców też jest determinowana przez sytuację pogodową. Na razie jeszcze nie ma wielkich szkód w sadach czy plantacjach wieloletnich, ale dalszy brak wilgoci spowoduje słabsze kwitnienie, gorsze zawiązywanie się owoców i mniejsze plony. Wtedy ceny raczej pójdą w górę – przewiduje dyrektor IERiGŻ. – Jak donoszą rolnicy, w przypadku wczesnych produktów, takich jak truskawki, wiśnie i czereśnie, sytuacja jest bardzo trudna. Ze względu na warunki pogodowe słabo się rozwijają, więc należy się spodziewać także gorszego plonowania.
Już w ubiegłym roku ceny detaliczne owoców i warzyw dynamicznie rosły. W grudniu 2019 roku były wyższe niż rok wcześniej odpowiednio o 12,1 proc. oraz 12,3 proc. Bardziej podrożały tylko wieprzowina, której ceny napędzał popyt w Chinach związany z wybijaniem zarażonych afrykańskim pomorem świń stad, oraz cukier, który wcześniej potaniał o kilkadziesiąt procent. Trend ten był kontynuowany w I kwartale 2020 roku: w marcu warzywa były droższe niż przed rokiem o 7,9 proc., a owoce – o 19,3 proc.
Ponadto na problemy z suszą nałożyły się obawy o brak rąk do pracy przy zbiorach, gdyż z powodu pandemii duża część pracowników z Ukrainy wróciła do domów. Dotyczy to zresztą nie tylko rynku polskiego, ale np. Hiszpanii, gdzie na zbiory nie dojechali pracownicy z Maroka.
– Przy zbiorze owoców i warzyw możemy się spodziewać pewnych utrudnień. Rolnicy nie będą mieli do dyspozycji tylu pracowników sezonowych, ilu do tej pory zatrudniali, zwłaszcza ze wschodniej części Europy – potwierdza prof. Marian Podstawka. – Jeżeli jednak te zbiory nie będą duże, to potrzeby zatrudniania pracowników sezonowych też nie będzie..
Czytaj także
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-01: Ponad 2 mld ludzi nie ma dostępu do czystej wody. To pogłębia ubóstwo i nierówności społeczne
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.