Newsy

Polacy coraz chętniej wybierają krajową żywność. Polskie mięso, nabiał i warzywa podbijają też europejski rynek

2017-10-17  |  06:45
Mówi:Witold Obidziński, dyrektor regionu Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej De Heus

Andrzej Romaniuk, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych

Funkcja:Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa

Witold Strobel, dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa

  • MP4
  • W coraz większym stopniu polscy konsumenci doceniają krajową żywność. Najchętniej wybierają rodzime produkty mleczne, mięso, warzywa, owoce i pieczywo. Produkty z Polski cieszą się też uznaniem na europejskim rynku, a w ubiegłym roku do UE została wyeksportowana żywność o wartości przekraczającej 24 mld zł. Jednym z hitów eksportowych jest polski drób, który powoli zaczyna podbijać też Chiny, Azję oraz Afrykę. 

    – Polacy stają się patriotami jako konsumenci, w coraz większym stopniu kupujemy polskie produkty. To promuje rodzimą produkcję i przysparza możliwości rozwoju naszej gospodarki – mówi Witold Obidziński, dyrektor regionu Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej w firmie De Heus.

    Coraz większy patriotyzm gospodarczy wśród polskich konsumentów znajduje potwierdzenie w kolejnych badaniach. Jak wynika z najnowszego sondażu, zrealizowanego przez SW Research na zlecenie De Heus, 53,7 proc. Polaków uważa krajowe mięso, wędliny i przetwory mięsne za lepsze od produktów zagranicznych. 

    – Istotna jest kwestia tego, czy konsumenci właściwie rozpoznają polski produkt na sklepowej półce. W przemyśle rolno-spożywczym istnieje bardzo duży udział kapitału zagranicznego. Powstaje więc pytanie, czy jeżeli firma istnieje i działa w Polsce, używa polskich surowców, zatrudnia polskich pracowników i płaci w Polsce podatki, ale mimo wszystko jest kapitałowo powiązana z zagranicą – to czy produkowana przez nią żywność jest polska czy zagraniczna? – zastanawia się Witold Obidziński.

    Jak wynika z ubiegłorocznego badania „Moda na polskość”, zrealizowanego przez Ipsos na potrzeby projektu Konsument 2016, aż 73 proc. Polaków stara się kupować krajowe produkty, a ponad połowa jest gotowa zapłacić więcej za produkt polski, niż zagraniczny. Dla większość konsumentów (66 proc.) polski produkt to taki, który został wyprodukowany w Polsce przy wykorzystaniu rodzimego kapitału. Dla odmiany, produkt stworzony w Polsce - ale z zagranicznym kapitałem - uważa za polski zaledwie 8 proc. konsumentów.

    – Przetwórstwo owocowo-warzywne, nasze słodycze, wędliny, nasz nabiał to dziedziny, gdzie konsument w sposób świadomy wybiera i kupuje produkty polskie, ponieważ są naprawdę dobrej jakości i dostępne w szerokim zakresie – mówi Witold Obidziński.

    Polska żywność cieszy się coraz większą popularnością nie tylko na krajowym, ale i europejskim rynku. Z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w ubiegłym roku z Polski do UE została wyeksportowana żywność o rekordowej wartości 24,1 mld zł. Największy udział w unijnym rynku mają polskie produkty mleczne i mleko (8,2 proc.) oraz polskie mięso (10,4 proc.).

    – Polska jest zdecydowanym liderem produkcji, od kilku lat zajmujemy solidne, pierwsze miejsce. Wyprzedziliśmy Niemcy, Francję i Wielką Brytanię, czyli resztę czołówki. Łączny wynik za ubiegły rok to 2,5 mln ton produkcji mięsa drobiowego. Jesteśmy również jednym z liderów eksportu – w ubiegłym roku wyeksportowaliśmy ponad milion ton drobiu. Zbliżamy się do granicy 50 proc. eksportu, więc można powiedzieć, że niedługo co drugi kurczak lub indyk będzie eksportowany z Polski – mówi Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa.

    Polski drób jest jednym z hitów eksportowych. Głównymi jego odbiorcami na unijnym rynku są Niemcy, Republika Czeska, Wielka Brytania i Francja. Jednak coraz więcej eksportu – w tej chwili już około 20 proc. – trafia na rynki państw trzecich, takich jak Chiny, Bliski Wschód kraje ASEAN (państwa Azji) i Zatoki Perskiej.

    – Kolejny perspektywiczny obszar to Afryka, która w najbliższych 10-20 latach osiągnie populację dużo wyższą niż obecnie. Tam przesuwa się ciężar świata, zarówno pod względem populacji, jak i w kontekście portfela konsumentów – co oznacza więcej lepiej uposażonych osób, które będą się chciały wreszcie najeść, wydać więcej pieniędzy na żywność, a białko zwierzęce jest ważnym elementem. Poza walorami smakowymi, jakościowymi oraz ceną, drób ma tą zaletę, że jest ponadreligijnym produktem mięsnym. W tym możemy upatrywać sukcesu drobiu, w tym również pochodzącego z Polski – mówi Łukasz Dominiak.

    Dyrektor Krajowej  Rady Drobiarstwa zauważa, że w Polsce sektor drobiarski jest bardzo rozdrobniony i w najbliższych latach producentów czeka nieuchronna konsolidacja. Dlatego firmy zajmujące się produkcją drobiu potrzebują promocji wspólnej, polskiej marki.

     – W porównaniu z branżą niemiecką, francuską, nie mówiąc już o brazylijskiej czy amerykańskiej – w Polsce branża drobiarska jest stosunkowo rozdrobniona. Czeka nas w najbliższych kilku latach łączenie firm. To oznacza, że przedsiębiorcy potrzebują wsparcia, wspólnych działań pod jednym parasolem. Doceniamy działania Ministerstwa Rolnictwa w zakresie budowania marki „Polska smakuje”, tworzenia takiego parasola, pod którym wszyscy producenci żywności mogą się schronić i promować polskie produkty – mówi Łukasz Dominiak.

    – Czynimy dużo wysiłków, żeby kształtować tę modę na polskie produkty. Promujemy znak „Polska smakuje”, to cała kampania informacyjno-promocyjna, prowadzona przy pomocy nowych mediów. Na smarfony można pobrać aplikację, dzięki której dostaniemy cały szereg informacji na temat produktów żywnościowych, które rzeczywiście zostały wyprodukowane w Polsce. Są zdrowe, są polecane i co więcej dowiemy się gdzie można je kupić. Między innymi poprzez takie działania kreujemy modę na polską żywność – wyjaśnia Witold Strobel, dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

    Andrzej Romaniuk, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podkreśla, że w promowaniu produktów - zarówno na krajowym, jak i zagranicznym rynku - kluczowe znaczenie ma ich jakość. Konsumenci coraz większą uwagę przykładają do ekologii i naturalnego składu produktu.

    – W tej chwili preferencje konsumenckie dotyczą wysokiej jakości żywności i jest to generalny czynnik determinujący zbyt. Producenci odchodzą już od stosowania tzw. zamienników i są raczej skłonni do skracania składu surowcowego w wytwarzanych produktach. Dotyczy to nie tylko wewnętrznego, polskiego rynku. Duże znaczenie ma produkcja ekologiczna, produkty ekologiczne są poszukiwane i zyskują z dnia na dzień coraz większą popularność. Ekspansja eksportowa naszych produktów jest coraz większa i nie tylko swobodnie sprzedajemy teraz na terenie UE, ale w Azji czy Ameryce. Przed polskimi producentami dobrej jakości wyrobów świat stoi otworem – mówi Andrzej Romaniuk.

    O perspektywach polskiej żywności eksperci oraz hodowcy z całej Polski rozmawiali w trakcie dwudniowej, pierwszej edycji Agro Days – Dni Hodowcy 2017, która odbyła się w Warszawie w miniony weekend. Wydarzenie otworzyła debata „Made in Poland – jak wykreować modę na polskie produkty?”, a swoją ofertę zaprezentowało na targach ponad 75 producentów z branży hodowlanej. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.