Mówi: | prof. dr hab. Piotr Skubała |
Firma: | Wydział Nauk Przyrodniczych, Uniwersytet Śląski w Katowicach |
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
– To, że transformacja rolnictwa jest dzisiaj niezwykle ważna, widzimy bardzo wyraźnie w Europejskim Zielonym Ładzie, w strategii „Od pola do stołu”, w unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności. Widzimy tam wyraźne odwołanie do potrzeby transformacji, zmiany rolnictwa w kierunku ekologicznego, agroleśnictwa, agroekologii. Różnie możemy to nazywać, ale chodzi o rolnictwo i sposób produkcji żywności z troską o środowisko, glebę, wodę, zwierzęta, o naszą planetę i naszą przyszłość – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Dobrze, że to rozumiemy, pytanie, czy to wdrożymy.
Jak podkreśla, rolnictwo w obecnym kształcie można powiązać z przekroczeniem sześciu z dziewięciu granic planetarnych, które wyznaczają bezpieczną przestrzeń dla funkcjonowania ludzkości. Należą do nich m.in. utrata różnorodności biologicznej spowodowana wielkoobszarowym rolnictwem i przemysłową hodowlą zwierząt, przekroczenie granic obiegu azotu i fosforu przez uwalnianie ponad 100 t nawozów sztucznych rocznie, deforestacja oraz przekroczenie progu bezpieczeństwa zasobów wody słodkiej w 2023 roku.
– Rolnictwo niestety ma wyraźny udział w niszczeniu naszego świata – podkreśla ekspert. – Zajmuje 37 proc. przestrzeni lądowej, znacznie więcej, niż my zajmujemy na swoje różne potrzeby. Zużywa ogromną ilość zasobów wody słodkiej, jest główną przyczyną wycinki lasów na świecie i przede wszystkim 25 proc. emisji gazów cieplarnianych. To jest rolnictwo w tym kształcie, w jakim go mamy. Dlatego potrzeba zmiany, transformacji w kierunku ekologicznym jest dzisiaj wyzwaniem dla ludzkości, bo sposób, w jaki my dzisiaj funkcjonujemy, produkujemy żywność, to niestety jest sposób na katastrofę.
W rezolucji Parlamentu Europejskiego po Konferencji ONZ w sprawie zmiany klimatu 2023 (COP28), która odbyła się w listopadzie 2023 roku w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zapisano, że sektor rolnictwa i hodowli zwierząt gospodarskich emituje 145 mln t metanu rocznie, co czyni go największym emitentem. Metan odpowiada za ok. 30 proc. globalnego ocieplenia od czasu rewolucji przemysłowej, a jego oddziaływanie jest 28 razy mocniejsze niż dwutlenku węgla w horyzoncie 100 lat i 80 razy mocniejsze w horyzoncie 20 lat. Emisje metanu w rolnictwie wynikają przede wszystkim z rosnącej liczby zwierząt hodowlanych – około 32 proc. wszystkich antropogenicznych emisji metanu stanowią te pochodzące z obornika i fermentacji jelitowej.
Jak wskazuje Parlament Europejski w swojej rezolucji po COP28, powołując się na sprawozdanie IPCC, globalne systemy żywnościowe odpowiadają za 31 proc. globalnych emisji, a każdego roku na całym świecie stosuje się ponad 100 mln t nawozów syntetycznych. Emisje z syntetycznych nawozów azotowych mają miejsce głównie po ich zastosowaniu w glebie i przedostają się do atmosfery w postaci podtlenku azotu (N2O) – trwałego gazu cieplarnianego o 265 razy większym potencjale tworzenia efektu cieplarnianego niż CO2 w skali stulecia. Łańcuch dostaw syntetycznych nawozów azotowych odpowiada za około 2,1 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych.
Z przytaczanych przez eksperta danych Komisji ds. Ekonomii Systemu Żywnościowego (Food System Economics Commission, 2024) obecny system żywnościowy przynosi 15 bln dol. strat (12 proc. światowego PKB w 2020 roku), z czego 3 bln stanowią ukryte koszty środowiskowe. Przekształcenie systemu żywnościowego na ekologiczny wymagałoby nakładów na poziomie 0,2–0,4 proc. światowego PKB i mogłoby przynieść globalne korzyści rzędu 5–10 bln dol. rocznie (czyli 4–8 proc. światowego PKB w 2020 roku).
– Im bardziej nam się uda przekonać odbiorców, konsumentów, polityków do zmiany, tym bardziej gwarantujemy sobie, że czarny scenariusz, który kreślą naukowcy w swoich raportach, się nie spełni albo że nie będzie to dla nas tak mroczna przyszłość. Używam takich słów, ale spotykamy to w każdym raporcie – podkreśla naukowiec z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Również w raporcie IPCC, Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu, agendy ONZ, która mówi, że główną dzisiaj przyczyną degradacji środowiska jest rolnictwo, produkcja żywności i wycinka lasów.
Z drugiej strony skutki zmiany klimatu w coraz większym stopniu wpływają na wydajność wszystkich sektorów rolnictwa i rybołówstwa, zwiększają niedobór wody oraz zagrażają bezpieczeństwu żywnościowemu, odżywianiu i źródłom utrzymania.
Z „Raportu o stanie rolnictwa ekologicznego w Polsce w latach 2021–2022”, opublikowanym w grudniu 2023 roku przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, wynika, że 31 grudnia 2021 roku w Polsce działalność prowadziło 21 795 producentów ekologicznych, a w 2022 roku ich liczba wzrosła do 22 882. To wciąż mniej niż w latach 2011–2016, ale tendencja wzrostowa powróciła. Najwięcej gospodarstw ekologicznych w 2022 roku znajdowało się w województwach podlaskim (17,9 proc.) i warmińsko-mazurskim (16,1 proc.). Dopiero na trzecim miejscu znalazło się największe pod względem powierzchni województwo mazowieckie (12,6 proc.). Powyżej 2 tys. ekologicznych producentów działa też w Zachodniopomorskiem i Lubelskiem.
Niezmiennie wzrasta liczba podmiotów prowadzących działalność w zakresie przygotowania produktów rolnictwa ekologicznego. W 2021 roku, w porównaniu do roku poprzedniego, stwierdzono wzrost liczby tych podmiotów o 6,3 proc., natomiast w 2022 roku – o 3,6 proc. (1216 podmiotów). Łączna powierzchnia użytków rolnych, na których stosowana była ekologiczna metoda produkcji, wykazuje od 2019 roku tendencję wzrostową. W 2021 roku wynosiła 549 442,93 ha, natomiast w 2022 roku zwiększyła się do 554 631,7 ha.
– Nie jesteśmy na szarym końcu pod względem rynku rolnictwa ekologicznego i ekologicznej żywności, wiele inicjatyw się tutaj pojawia, aczkolwiek jest to ciągle około 1 proc. w naszym kraju. Miejmy nadzieję, że dzięki temu, że o tym mówimy, że wiele osób o to zabiega, ten rynek będzie się poszerzał. Transformując rolnictwo ekologiczne, rynek żywności ekologicznej, dajemy sobie gwarancję bezpiecznej przyszłości, zdrowia, komfortu życia – konkluduje naukowiec.
Jak wynika z danych Eurostatu, w 2022 roku produkcją ekologiczną objętych było prawie 17 mln ha w UE. Między 2012 a 2022 rokiem nastąpił wzrost o 7,4 mln ha, czyli o 79 proc. (w Polsce odnotowano spadek w trakcie badanej dekady). Największy obszar gruntów ekologicznych mają Francja, Hiszpania i Włochy. W latach 2012–2022 udział rolnictwa ekologicznego w UE wzrósł z 5,9 proc. do 10,5 proc. całkowitej powierzchni użytkowanej rolniczo, a zgodnie ze strategią KE „od pola do stołu” w 2030 roku powinien wynosić 25 proc. gruntów rolnych.
Czytaj także
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-24: Europa mierzy się z niedoborem kadr. Konieczne inwestycje w edukację i ograniczenie obciążeń dla firm
- 2025-03-20: KE przedstawia białą księgę obronności europejskiej. Nowa strategia UE zakłada zmianę podejścia do zdolności obrony i inwestycji w ten obszar
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.