Mówi: | Janusz Rodziewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP |
UE nie zakazuje tradycyjnego wędzenia. Niektórzy producenci stracą jednak możliwość eksportu
Od 1 września będą obowiązywać ostrzejsze normy dotyczące substancji smolistych w żywności. Część drobnych producentów w Polsce obawiała się, że rozporządzenie unijne de facto zakaże wędzenia wędlin i mięs. Komisja Europejska zdecydowała się jednak pozostawić obecne, 2,5 razy wyższe normy dla wyrobów wpisanych na listę produktów tradycyjnych. Nie będą one mogły jednak trafiać na zagraniczne rynki.
Od 1 września w wędzonych produktach dopuszczalny poziom benzopirenu (jeden ze związków WWA – wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych) w 1 kg wędliny będzie wynosić nie 5 mikrogramów, tylko 2 mikrogramy. Natomiast dopuszczalny poziom sumy wszystkich związków WWA spadnie z 30 do 12 mikrogramów w 1 kg wędliny.
Na początku lipca Komisja Europejska poparła wniosek Polski i zdecydowała, że do nowych, bardziej restrykcyjnych wymogów ws. wędzenia nie będą musieli dostosowywać się producenci wędlin wpisanych na listę wyrobów tradycyjnych.
Według danych Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP zdecydowana większość zakładów nie będzie miała problemu ze spełnieniem nowych wymagań. Jedynie 2-3 proc. z nich będzie musiało wystąpić o wpisanie swoich produktów na listę, by móc dalej produkować wędliny z zawartością benzopirenów do 5 mikrogramów.
– To dotyczy również innych substancji WWA, czyli węglowodorów nasyconych, ale przy odpowiednim podejściu do produkcji można tę normę utrzymać. Jedynie specjalne wędzenie, dosyć intensywne, co jest praktykowane w Małopolsce i Podkarpaciu, może przekraczać te normy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
Inna sprawa, że nawet jeśli uda się miejscowym przedsiębiorcom trafić ze swoją szynką czy kiełbasą na listę produktów tradycyjnych, to nie będą mogli ich eksportować na rynki UE. Korzyścią jest jednak to, że miejscowi konsumenci – zwłaszcza z Małopolski i Podkarpacia – będą mieć wybór i nie stracą możliwości kupowania tradycyjnie wędzonych wędlin.
Przedstawiciele KE i część organizacji reprezentujących branżę mięsną wskazywało, że celem rozporządzenia z 2011 r. jest ochrona konsumentów. Zdaniem zwolenników tej regulacji w procesie tradycyjnego wędzenia powstają rakotwórcze substancje, które w dłuższym okresie (przy regularnym spożywaniu tych wyrobów) mogą spowodować rozwój nowotworów.
Rozporządzenie unijne z 2011 r. reguluje również wędzenie innych produktów, takich jak ryby i sery. Przeciw nowemu prawu najsilniej protestowali jednak producenci mięs i wędlin, którzy obawiali się, że obniżenie norm zawartości benzopirenów z 5 do 2 mikrogramów zmusi ich do zamknięcia działalności. To dlatego, że ich zdaniem koszty związane ze zmianą sposobu produkcji są zbyt duże, a ponadto – klienci cenią wyroby wędzone w sposób naturalny.
Alternatywny sposób produkcji, który powoduje przenikanie do wędlin mniejszej ilości niebezpiecznych dla zdrowia substancji, polega na moczeniu wędlin w syntetycznym ekstrakcie o smaku dymu. Dzięki złagodzeniu stanowiska KE producenci nie będą jednak musieli rezygnować z tradycyjnych komór opalanych drewnem.
– Na szczęście interwencja Polski, co prawda za późna, ale mimo wszystko skuteczna, spowodowała, że jeżeli dany wyrób znajduje się na liście produktów tradycyjnych, dopuszczalny poziom substancji się nie zmniejsza – wyjaśnia Rodziewicz.
Przedsiębiorcy chcący kontynuować tradycyjny sposób produkcji, który wymaga wyższych norm zawartości substancji smolistych, muszą złożyć wniosek w urzędzie marszałkowskim. Po jego zaopiniowaniu, decyzję będzie podejmował minister rolnictwa.
– Po przejściu weryfikacji w urzędzie marszałkowskim wniosek trafia do resortu rolnictwa, który musi sprawdzić, czy ten wyrób może być wyrobem tradycyjnym i czy sposób jego produkcji kwalifikuje się do tej kategorii. Jeśli jest wyrobem tradycyjnym, może podlegać niezmniejszonej normie, czyli do 5 mikrogramów na kilogram – mówi prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
Czytaj także
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-04-08: Eliza Gwiazda: Polskie hotele to już nie są te sprzed 10-15 lat. Nie ma takiej zachcianki, której pięciogwiazdkowe obiekty by nie spełniły
- 2025-03-14: Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
Członkostwo w UE cieszy się wśród Europejczyków rekordowo wysokim poparciem – wynika z tegorocznego Eurobarometru. Korzyści dla swojego kraju dostrzega 74 proc. obywateli Unii – to odsetek najlepszy od początku badań w 1983 roku. A w Polsce jest on jeszcze wyższy. Doceniamy przede wszystkim wkład UE w bezpieczeństwo, nowe możliwości zawodowe i rozwój gospodarczy kraju. Po 21 latach naszej obecności w UE wciąż jednak potrzebna jest europejska edukacja.
Polityka
Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego

Elastyczność bez zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego – tak nową propozycję przepisów dotyczących uzupełniania zapasów gazu przed sezonem zimowym określają jej inicjatorzy z Parlamentu Europejskiego. Europosłowie proponują nieznaczne zmniejszenie wymaganego poziomu zapełnienia magazynów i rozciągnięcie w czasie terminu, w którym trzeba spełnić ten obowiązek. Jak podkreśla Borys Budka, ma to zapobiec spekulacjom na rynku gazu i tym samym pomóc obniżyć ceny surowca.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.