Newsy

Wyginięcie pszczół oznaczałoby drastyczny spadek produkcji żywności. Polacy chcą je chronić

2015-08-07  |  06:30
Wszystkie newsy
Mówi:Katarzyna Dytrych
Funkcja:członek zarządu
Firma:Fundacja Nasza Ziemia

Aktualizacja 2015-08-12 godz. 16:02

94 proc. Polaków uważa, że pszczoły powinny zostać objęte ochroną. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z konsekwencji wyginięcia pszczół dla produkcji żywności. W Polsce zagrożenie dotyczy ok. 4 tys. gatunków roślin, zwłaszcza masowo produkowanego rzepaku. Zdecydowana większość Polaków rozumie problem spadku populacji pszczół i chce chronić te owady.

Jak pokazują badania przeprowadzone przez Fundację Nasza Ziemia, 94 proc. Polaków uważa, że pszczoły powinny zostać objęte ochroną. Ich zdaniem należy również prowadzić działania edukacyjne na rzecz zatrzymania spadku populacji tych owadów. 84 proc. badanych zauważa zjawisko wymierania pszczół, a trzy czwarte uważa, że w sytuacji braku pszczół człowiek sobie nie poradzi. Polacy mają więc świadomość zagrożenia, jakie niesie możliwe wyginięcie tych owadów, nie wiedzą jednak, co sami mogą zrobić, aby zapobiec temu niebezpiecznemu zjawisku.

Blisko połowa z nas nie ma świadomości, że pomóc może tworzenie sztucznych gniazd, czyli miejsc, gdzie pszczoły mogą sobie zakładać swoje gniazda. Tak samo nie mamy świadomości, że już utworzenie dzikiego zakątka w ogrodzie będzie dla pszczołowatych wielką pomocą, bo będą miały swoje miejsca do schronienia i miejsca lęgowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Katarzyna Dytrych, członek zarządu Fundacji Nasza Ziemia. 

Zjawisko masowego ginięcia pszczół datuje się od 2006 roku. Mają na nie wpływ choroby, pasożyty i rolnictwo przemysłowe, zwłaszcza stosowane przez rolników chemiczne środki owadobójcze, czyli pestycydy. Spadek populacji pszczół ma ogromny wpływ na działalność człowieka, są one bowiem głównymi owadami zapylającymi. Według danych Greenpeace bez pszczół prawie 1/3 roślin uprawnych musiałaby być zapylana w inny sposób, aby produkcja żywności nie spadła w drastyczny sposób. Żadne inne owady zapylające, np. motyle, nie mogą być wykorzystywane jako naturalne zapylacze na taką skalę jak pszczoły. Konieczne byłoby więc szybkie opracowanie, być może bardzo kosztownej, technologii sztucznego zapylania roślin. Wartość plonów uzyskiwanych dzięki zapylaniu przez pszczołowate wynosi obecnie 265 mld euro.

Jeżeli założymy, że 100 roślin dostarcza 90 proc. pożywienia ludziom na świecie, to aż 71 z tych roślin jest zapylanych właśnie przez pszczołowate. Możemy sobie zatem szybko wyliczyć, że jeżeli nie będziemy dbać o pszczołowate, jeżeli wymieranie będzie postępowało, to po prostu zabraknie nam pokarmu – mówi Katarzyna Dytrych.

Rośliny uprawne zależne od zapylania przez pszczoły to m.in. jabłoń, grusza, truskawki, papryka, słoneczniki, wiśnia, śliwa oraz masowo uprawiany w Polsce rzepak. Najczęściej za zapylenie jednej rośliny odpowiada kilka gatunków owadów, np. pszczoła miodna, pszczoła dzika i trzmiel. Dlatego tak ważne jest utrzymywanie różnorodności gatunkowej w przyrodzie. Tymczasem zagrożona wyginięciem jest nie tylko pszczoła miodna, spadek liczebności występuje także w przypadku populacji trzmieli i pszczół dzikich.

Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi, zapewniał ostatnio, że sytuacja stopniowo się poprawia. W ubiegłym roku było 1,29 mln rodzin pszczelich, czyli 0,2 mln więcej niż w 2006 roku. Wielkość produkcji miodu była jednak w ubiegłym roku dużo niższa od średniej z ostatnich 11 lat – 14 tys. ton wobec 17,2 tys. ton. W rekordowym 2011 roku zebrano 23 tys. ton miodu. W ramach Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa na ratowanie pszczół przeznaczono 16,6 mln euro, z czego połowa to środki unijne (na sezony 2013/2014, 2014/2015 i 2015/2016).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.