Newsy

Przepisy restrukturyzacyjne dają większą szansę wierzycielom na porozumienie z dłużnikami. Zyskali też więcej uprawnień

2016-02-02  |  06:40

Do tej pory upadłości układowe stanowiły niewielki odsetek wszystkich upadłości. Teraz może to zmienić nowe prawo restrukturyzacyjne. Od stycznia wierzyciele mogą mieć większy wpływ na postępowanie sądowe związane z niewypłacalnością dłużnika, mają też większe szanse na odzyskanie wierzytelności. Zyskują właściciele firm, bo przepisy restrukturyzacyjne mają pierwszeństwo przed upadłościowymi.

Bardzo dużo zmieniło się przede wszystkim w podejściu do roli wierzycieli w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym. Dotychczas wierzyciele, czyli osoby, o których pieniądze chodziło w postępowaniu, byli stawiani w roli biernych obserwatorów. Teraz przepisy wprowadziły dużo aktywniejszą rolę w postępowaniu wszystkich uczestników – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mateusz Medyński, przewodniczący Rady Nadzorczej Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja SA.

Większy wpływ wierzycieli na postępowanie sądowe odbywa się kosztem sądu. Wierzyciele mogą się domagać powołania rady wierzycieli, a taki wniosek zobowiązuje sędziego komisarza do stosownego działania. Ponadto sędzia musi powołać na członka rady osobę wskazaną przez wierzycieli, którzy mają 20 proc. zobowiązań. Dłużnik i wierzyciele mający 30 proc. zobowiązań mogą wnioskować o zmianę nadzorcy sądowego.

Tak naprawdę kwota pozwala decydować o bardzo wielu aspektach postępowania. A ponieważ to właśnie wierzyciele powinni decydować o tym, co się dzieje w trakcie restrukturyzacji, bo to o ich pieniądzach chodzi, zmiana jest jak najbardziej dobra – ocenia Medyński.

Nowa ustawa daje też większą szansę na uratowanie przedsiębiorstwa znajdującego się w złej sytuacji finansowej. W Polsce dotychczas najczęściej była ogłaszana upadłość likwidacyjna. Teraz – na wzór regulacji amerykańskich – przepisy nie tylko pozwalają na uratowanie firmy, lecz także dają pierwszeństwo przepisom restrukturyzacyjnym przed upadłościowymi. Dzięki temu wierzyciele mogą odzyskać więcej wierzytelności niż przy upadku firmy.

Teraz kładziemy nacisk na to, żeby dłużnik uratował firmę, bo przedsiębiorstwo w ruchu jest zawsze więcej warte niż sprzedane. Założenie jest takie, że jeśli przedsiębiorca ratuje firmę, ta zarabia na spłatę wierzycieli, a wierzyciele uzyskują więcej ze swoich kwot, niż mogliby w przypadku likwidacji. Zatem i wilk syty, i owca cała, takie są założenia obecnych przepisów, zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praktyce – tłumaczy ekspert.

Postępowanie restrukturyzacyjne będzie obejmować w zależności od stopnia zagrożenia firmy bankructwem: układ częściowy, przygotowaną sprzedaż w upadłości, możliwość zawarcia układu poza sądem lub postępowanie sanacyjne, przy którym następuje restrukturyzacja zobowiązań. Pozwala to nie tylko na zlikwidowanie zadłużenia, lecz także znalezienie przyczyn złej sytuacji firmy i ich wyeliminowanie.

Dotychczas tego nie było, wszyscy skupiali się na tym, że trzeba kogoś spłacić i oddłużyć przedsiębiorstwo, a jeżeli ono źle funkcjonowało co do zasady od podstaw, to nikt się tym nie zajmował. Teraz nacisk będzie położony również na to, żeby jednocześnie naprawić przedsiębiorstwo od środka – tłumaczy Mateusz Medyński.

Ekspert pozytywnie ocenia zmiany i podkreśla, że tym samym dłużnicy i wierzyciele dostali więcej narzędzi, które pozwalają na porozumienie. Dotychczas często brakowało nie tylko takich przepisów, lecz także chęci. Łatwiej było skorzystać z usług komornika. Teraz postępowanie restrukturyzacyjne wymaga od obu stron więcej wysiłku, ale przynosi im więcej korzyści.

Niedawno jeszcze przepisy faworyzowały likwidację. Teraz łatwiej jest się porozumieć, co po zainwestowaniu czasu, wysiłku i pieniędzy procentuje w postaci wyższej stopy zaspokojenia dla wierzycieli oraz uratowania przedsiębiorstwa. Wreszcie mamy narzędzia pozwalające i wierzycielom, i dłużnikom porozumieć się co do sposobu zaspokojenia. Nie mamy im już do zaoferowania tylko jednej drogi – przekonuje Medyński.

Pierwsze postępowania dopiero ruszyły, dlatego na efekty trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Do nowych przepisów muszą się teraz dostosować przedsiębiorcy, wierzyciele i sądy. Dobre praktyki będą dopiero powstawać.

Postępowania powinny zacząć przynosić rezultaty w ciągu 9–12 miesięcy. W przyszłym roku będziemy mogli już powiedzieć trochę więcej na temat tego, co pozytywnego wniosło Prawo restrukturyzacyjne do naszego rynku usług, nie tylko prawnych – wskazuje Mateusz Medyński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

Problemy społeczne

W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

 Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

Konsument

Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.