Newsy

Przetargi realizowane przez MON szansą dla polskich firm na wzmocnienie ich potencjału i pozycji na świecie. MON przeznaczy do 2022 r. 78 mld zł na ten cel

2017-05-18  |  06:50

– Niezwykle ważne jest, żeby polskie firmy przemysłu obronnego były zaangażowane w modernizację polskiej armii. To powinien być priorytet na równi z samą modernizacją – przekonuje Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters. Krajowy przemysł ma potencjał, by dostarczyć większość wyposażenia i uzbrojenia, które zamierza kupić wojsko. Do 2022 r. z puli 130 mld zł przeznaczonych na modernizację armii pozostaje do wykorzystania 78 mld zł. To pieniądze, które jeśli zostaną zainwestowane w Polsce, przyczynią się do rozwoju technologicznego przemysłu obronnego i zwiększą jego potencjał eksportowy.

– Zaktualizowany program modernizacji polskiej armii zakłada na ten cel 78 mld zł. To, czy uda się zrealizować ten plan, zależy od nas wszystkich. W dużej mierze od resortu obrony, w jaki sposób będzie organizował zamówienia, przetargi i jak bardzo realistyczne będzie miał oczekiwania i wymagania wobec sprzętu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.

Jednym z priorytetów zamówień MON są dziś śmigłowce. Resort obrony chce zakupić 16 śmigłowców: osiem maszyn dla prowadzonych przez Wojska Specjalne misji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych oraz osiem przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych i prowadzenia misji ratowniczych na morzu. Poprzedni przetarg, unieważniony przez obecny rząd, zawierał wiele nieprawidłowości, w tym uznany za nieracjonalny przez ekspertów pomysł zakupu tzw. jednej platformy, czyli maszyn do wszystkiego.

– To ważne, żeby obecny przetarg został zrealizowany szybko i żeby nie kosztował ogromnych pieniędzy. W naszym przekonaniu nie można sobie pozwolić tym razem na żadne eksperymenty – mówi Krystowski. – Dlatego oferujemy śmigłowiec AW-101, który jest konstrukcją sprawdzoną, ma wersję do zwalczania okrętów podwodnych w odróżnieniu od naszego konkurenta (Airbus Helicopters – red.), oferującego śmigłowiec.

Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o przetarg na śmigłowce dla wojsk specjalnych. Oferowane przez zakład PZL-Świdnik śmigłowce AW-101 sprawdziły się m.in. w armii włoskiej i brytyjskiej, gdzie znane są pod nazwą „Merlin”.

Nowy przetarg ogłoszony przez MON zakłada, że w pierwszej kolejności maszyny trafią do sił specjalnych, następne zaś do marynarki wojennej. Gdyby zamówienie trafiło do firm, które mają w Polsce własne fabryki, byłby to ważny krok wzmacniający polski przemysł zbrojeniowy.

– Niezwykle ważne jest to, żeby polskie firmy przemysłu obronnego były zaangażowane w modernizację polskiej armii. To powinien być priorytet na równi z samą modernizacją. Nieprzypadkowo wszystkie potężne armie świata są wspierane przez równie potężne przemysły obronne. Przewaga na polu walki to nie jest tylko przewaga polegająca na wyćwiczeniu żołnierza na posługiwaniu się sprzętem, lecz także przewaga polegająca na stosowaniu techniki, technologii, jaka jest dla przeciwnika niedostępna. Dlatego ważne jest, żeby kontrolować właśnie ten obszar i żeby go rozwijać, bo w dłuższym okresie, to właśnie decyduje  o zwycięstwie – mówi Krystowski.

Polska Grupa Zbrojeniowa jest głównym partnerem MON w realizacji Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. To PGZ odpowiada za większość wojskowych zamówień, m.in. na produkcję dywizjonowych modułów ogniowych, produkcję systemu obrony przeciwlotniczej czy przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych. PGZ buduje też współpracę z zagranicznymi koncernami, które dysponują nowoczesnymi technologiami.

Największe polskie firmy, również te będące częścią międzynarodowych koncernów, są związane z PGZ umowami, dzięki którym mogą się dzielić technologią, wiedzą i zamówieniami z partnerami grupy.

– Potencjał eksportowy polskiego przemysłu zbrojeniowego jest ciągle niedoceniany. Mamy dużo produktów, które jesteśmy w stanie z powodzeniem oferować dla odbiorców zagranicznych – tłumaczy Krystowski. – W Świdniku jesteśmy w stanie wyprodukować dowolny śmigłowiec, który jest w ofercie grupy Leonardo, jeżeli skala zamówienia uzasadniałaby tego typu rozwiązanie. Gdyby Polska postanowiła zakupić u nas 16 śmigłowców AW-101, to te śmigłowce będziemy produkowali w Świdniku. 

AW-101, w armii brytyjskiej znany jako „Merlin”, to wielozadaniowy śmigłowiec, który pozwala na realizację najtrudniejszych misji typu CSAR, SAR oraz zwalczanie okrętów podwodnych i nawodnych. W zależności od konfiguracji maszyny mogą przewozić ponad 30 osób, 20 żołnierzy z pełnym wyposażeniem lub 8 żołnierzy sił specjalnych. Ten model może zostać uzbrojony w trzy karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.