Newsy

Ceny zbóż biją rekordy. Mąka i pieczywo wyprodukowane z tegorocznych zbiorów będą droższe

2021-08-26  |  06:20
Mówi:Krzysztof Gwiazda
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Polski Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego
  • MP4
  • W połowie sierpnia pszenica była o 30–35 proc. droższa niż rok wcześniej, a pod koniec miesiąca cena na giełdzie MATIF sięgnęła historycznie najwyższego poziomu w okresie żniw. – Zazwyczaj żniwa przynosiły spadek cen. W tym roku jest odwrotnie, ceny rosną i nic nie zapowiada dużej i zdecydowanej korekty cenowej w najbliższych miesiącach – ocenia Krzysztof Gwiazda, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego. W efekcie można się spodziewać podwyżek cen mąki, a także pieczywa. Od początku roku, jak wskazuje GUS, podrożały one odpowiednio o 3,6 proc. i 5,9 proc. r/r.

    Ceny w skupie płacone polskim producentom są pochodną notowań na światowych giełdach oraz kursu złotego do euro i dolara. Na giełdzie MATIF pszenica konsumpcyjna (w kontrakcie z dostawą na wrzesień br.) kosztuje ok. 273 euro. Rok temu było to ok. 185 euro. Przy obecnym osłabionym kursie euro do złotego to prawie 1250 zł wobec 850 zł przed rokiem.

    Wysokie ceny na giełdach wynikają z sytuacji na międzynarodowym rynku zbóż, w tym także na rynku pszenicy. Polska jest dużym eksporterem tego zboża. Eksportujemy około 4 mln ton pszenicy w sezonie przy zbiorach około 12 mln ton, czyli aż 1/3 pszenicy wyjeżdża z naszego kraju m.in. do Arabii Saudyjskiej, Algierii, Maroka czy Niemiec. Ceny, które obowiązują na tamtych rynkach, dyktują również ceny w Polsce. W praktyce cena portowa eksportowa ma kolosalny wpływ na każdy region w kraju – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Gwiazda.

    W regionach, które leżą bliżej portu, ceny są wyższe, a na południu Polski – nieco niższe. Różnica wynika z kosztów transportu z pola do miejsca, w którym zboże jest ładowane na statki lub wyjeżdża transportem samochodowym.

    Obecne ceny są najwyższe od przeszło ośmiu–dziewięciu lat, co jest spowodowane trudnym i ciasnym bilansem światowym zbóż. Popyt na świecie zwiększa się co roku, a nie jest to tylko konsumpcja dla ludzi, ale także zboża do produkcji różnego rodzaju pasz dla zwierząt. Z kolei podaż zbóż nie zawsze nadąża za popytem, bywają trudne lata z punktu widzenia klimatycznego, pogodowego. Taką sytuację mieliśmy rok temu we Francji, kiedy urodziło się poniżej 30 mln ton pszenicy. W efekcie wzrosło zapotrzebowanie na polską pszenicę. Tam, gdzie wcześniej byli obecni Francuzi, weszły polskie firmy, które zaczęły eksportować pszenicę w dużych ilościach np. do Algierii – wyjaśnia prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego.

    Rynkowe ceny pszenicy i żyta konsumpcyjnego wpływają bezpośrednio na cenę mąki. Znaczenie mają także koszty pozasurowcowe, czyli m.in. cena energii elektrycznej, która w Polsce wzrosła bardzo mocno w ciągu ostatnich kilku lat. Branża zbożowo-młynarska radziła sobie z tym wzrostem dzięki długoterminowym kontraktom na dostawę prądu po cenach sprzed dwóch–trzech lat. Te jednak stopniowo wygasają i trzeba negocjować nowe, tyle że przy znacznie wyższych cenach, z uwzględnieniem dodatkowych opłat, które weszły w życie w ostatnich latach.

    Do tego dochodzą coraz wyższe koszty pracy. Młyn to fabryka, w której nie da się wszystkiego zautomatyzować. Wciąż potrzebny jest człowiek, który nadzoruje wszystkie procesy. Potrzebni są ludzie w laboratoriach, gdzie sprawdzana jest jakość surowca i produktów gotowych. Trzeba ten produkt zapaczkować, zaworkować, załadować na samochód i wysłać. Presja płacowa daje się odczuć także w naszej branży – dodaje Krzysztof Gwiazda.

    To też może być coraz większym problemem, tym bardziej że od przyszłego roku przewidziana jest kolejna podwyżka płacy minimalnej.

    Jak podkreśla prezes PZPPZ-M, wzrost kosztów produkcji wynika także z innych podwyżek, nawet tak nieoczywistych dla branży surowców jak drewno czy folia, które wykorzystywane są w transporcie czy handlu detalicznym. Dla przykładu ceny tektury z recyklingu wzrosły o 33 proc., ceny folii (LDPL) nawet o 100 proc. Z kolei folia termokurczliwa i folia stretch podrożały o ponad 50 proc. Worki i torebki papierowe podrożały w tym okresie od 5 do 7 proc. Z kolei ceny palet drewnianych podniosły się o 30 proc. i dostawcy uprzedzają, że to nie koniec podwyżek, bowiem drewno ma istotnie podrożeć w kolejnych miesiącach.

    – Koszty pozasurowcowe wzrosły w ciągu ostatniego roku o 5–7 proc. To niestety musi się przełożyć na cenę mąki, a dalej na cenę pieczywa i wszelkich wyrobów produkowanych z mąki – uściśla ekspert.

    Jak wynika z ostatnich danych GUS, w lipcu mąka podrożała o 2,1 proc. w ujęciu rocznym i o 1,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Od początku roku podwyżka wyniosła 3,6 proc. Pieczywo w tym czasie podrożało o blisko 6 proc.

    Na koszty branży zbożowo-młynarskiej wpłynęła także pandemia koronawirusa, która wymusiła stosowanie nowych, restrykcyjnych procedur epidemicznych. Na presję inflacyjną przełożyły się także zakłócenia w globalnym handlu – tymczasowe zerwanie łańcuchów dostaw skutkowało opóźnieniami w dostawach. 

    Jak dodaje Krzysztof Gwiazda, nie należy się spodziewać dużych i zdecydowanych korekt cenowych w dół w ciągu najbliższych miesięcy. Pozostaje poczekać do nowych zbiorów. Jeżeli będą one wyższe, bardziej udane niż w tym roku, to w naturalny sposób ceny zbóż powinny spadać.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

    W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

    Edukacja

    Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

    Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.