Mówi: | Monika Klimowicz-Kominowska |
Firma: | Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków |
Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
Na „Czerwonej liście ptaków Polski” jest ponad 40 gatunków, których liczebność spada w gwałtownym tempie. W bliższej lub dalszej perspektywie są zagrożone wyginięciem – alarmuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Problem dotyczy głównie gatunków związanych z krajobrazem łąkowym, a także wodno-błotnym. Coraz mniej w naszym środowisku jest m.in. czajek i gawronów.
Naukowcy i przyrodnicy nie mają wątpliwości. Ptaki są niezwykle ważnym wskaźnikiem, który obrazuje jakość naszego środowiska oraz stanu przyrody. Ornitolodzy mówią o poważnych problemach związanych ze zmniejszającą się populacją niektórych gatunków, które kiedyś były w Polsce powszechne, a teraz jest ich coraz mniej. Sytuacja systematycznie się pogarsza.
– Obserwujemy, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zwłaszcza ptaki krajobrazu rolnego bardzo znikają z listy tych gatunków, które chcielibyśmy obserwować obok siebie i które są dla człowieka i dla reszty przyrody bardzo ważne i pożyteczne. Kolejna grupa, która niestety także bardzo intensywnie zalicza spadki liczebności, to ptaki krajobrazów czy takich siedlisk wodno-błotnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Monika Klimowicz-Kominowska z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Przyrodnicy wskazują, że obie wymienione grupy ptaków powinny być szczególnie chronione, ponieważ bez nich przyroda nie może dobrze funkcjonować.
W 2020 roku Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków opublikowało „Czerwoną listę ptaków Polski”, gdzie znalazło się ponad 40 gatunków ptaków, których populacja gwałtownie spada. Mówi się nawet, że w bliższej lub dalszej perspektywie możemy być świadkami ich wyginięcia, a co za tym idzie, powstania ogromnych strat w polskiej faunie.
– Większość z nich to ptaki właśnie krajobrazu rolnego bądź też ptaki krajobrazów czy obszarów wodno-błotnych. To są m.in. czajka, która w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmniejszyła swoją liczebność o blisko 80 proc., to są chociażby takie ptaki jak rycyk czy krwawodziób, związane z podmokłymi łąkami, ale to także są inne pozostałe ptaki siewkowe, które albo w ogóle zniknęły z naszych krajobrazów, tak jak chociażby biegus zmienny, który jeszcze do niedawna gniazdował w Polsce, w tej chwili go nie obserwujemy gniazdującego – mówi Monika Klimowicz-Kominowska.
Wśród gatunków, których liczebność znacząco spada, są także ptaki, które do tej pory kojarzyły się głównie z miejskim krajobrazem. Mowa na przykład o gawronach.
Spadek populacji niektórych gatunków nie jest jedynie problemem związanym ze zubożeniem polskiej fauny. Są gatunki, których obecność na terenach wiejskich jest bardzo istotna z punktu widzenia gospodarki rolnej.
– Ptaki są naszymi naturalnymi sprzymierzeńcami chociażby w walce z może nie szkodliwymi, ale niepożądanymi owadami i w sposób naturalny, bez pestycydów, bez chemii regulują tę populację owadów. Więc jeżeli zmniejsza się liczebność ptaków chociażby krajobrazu rolnego, dla nas to automatycznie oznacza podwyższenie liczebności owadów, które mogą być niebezpieczne dla naszych upraw i zagrażać w dalszej perspektywie naszemu bezpieczeństwu żywnościowemu – zauważa ekspertka i zwraca uwagę na chociażby rolę ptaków w osiągnięciu i utrzymaniu bezpieczeństwa żywnościowego.
Przyrodnicy nie mają dobrych wiadomości. Jeżeli niepokojący trend zostanie utrzymany, a ptaki zaczną znikać z naszego krajobrazu, będzie to zły sygnał także dla ludzkości.
– Jeżeli znikną z naszego krajobrazu ptaki, to znikniemy prędzej czy później my. Nie jesteśmy w stanie wyjąć jednego elementu z przyrody bez pociągnięcia ze sobą kolejnych konsekwencji, czyli bez znikania kolejnych elementów przyrody – mówi przedstawicielka Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Przyrodnicy zwracają uwagę na potrzebę tworzenia obszarów, które będą chroniły nie tylko ptaki, ale całe siedliska przyrodnicze nazywane także „piramidą ekosystemów”.
– Jeżeli taka ochrona będzie wdrożona, jeżeli zwrócimy uwagę na to, jaka jest jakość tej ochrony, jeżeli pozostawimy część przyrody samej sobie, żeby mogła w naturalny sposób się odradzać czy podlegać naturalnym procesom, to będzie dobra droga do tego, żeby zatrzymać chociażby spadki liczebności ptaków czy spadki liczebności owadów zapylających – mówi Monika Klimowicz-Kominowska.
Innym elementem zmiany podejścia człowieka do ochrony takich ekosystemów jest edukacja, która będzie przekazywała najmłodszym, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa przyroda i dlaczego należy ją chronić.
– Jeżeli zrozumieją to nasze dzieci, to my mamy zapewnioną spokojną, bezpieczną starość na zielonej Ziemi – dodała.
W tej sytuacji szansą na odwrócenie trendów są również zmiany prawne. W czerwcu 2024 roku Parlament Europejski przyjął rozporządzenie w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych, czyli tzw. Nature Restoration Law. Głównym celem tego aktu prawnego jest przyczynianie się w długim terminie do odbudowy zasobów przyrodniczych zarówno na obszarach lądowych, jak i morskich Unii Europejskiej. Co ciekawe, położono w nim szczególny nacisk na ekosystemy rolnicze, choć w tym obszarze niektóre założenia zostały złagodzone, a wobec niektórych państw członkowskich zwiększono elastyczność tych przepisów.
Przepisy zakładają m.in. zwiększenie liczebności pospolitych ptaków krajobrazu rolniczego o 5 proc. do 2030 roku, o 10 proc. do 2040 oraz 15 proc. do 2050 roku.
– Jeżeli Nature Restoration Law będzie mądrze, odpowiedzialnie i przede wszystkim w sposób przewidywalny wdrażane, to oczywiście jak najbardziej, ten stan przyrody się poprawi, co wpłynie pozytywnie na sytuację ptaków. Czasami mamy wrażenie, że jeszcze za mało to Nature Restoration Law poszło do przodu, za mało jest awangardowe w ochronie chociażby ekosystemów mokradłowych, ale to jest bardzo ważny i potrzebny krok do tego, żeby równowaga przyrodnicza, w tym oczywiście dobrostan ptaków, zostały nie tyle utrzymane, ile polepszone, powiększone i w ten sposób przyroda będzie mogła się odradzać – komentuje Monika Klimowicz-Kominowska.
Zgodnie z założeniami rozporządzenia kraje członkowskie mają 24 miesiące na opracowanie Krajowych Planów Odbudowy Zasobów Przyrodniczych, które będą zawierały działania służące realizacji celów wskazanych w Nature Restoration Law.
Czytaj także
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Z powodu braku przejrzystego prawa branża recyklingu odkłada inwestycje. Firmy apelują o szybkie wdrożenie przepisów
Branża recyklingu stoi przed wyzwaniami związanymi z wdrożeniem systemu kaucyjnego, systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta i rozporządzenia PPWR. Brakuje jednak odpowiednich przepisów dostosowujących polskie prawo i realia do unijnych regulacji. W efekcie utrzymującej się niepewności prawnej między 2018 a 2023 rokiem co trzeci zakład recyklingu zamknął działalność. Wiele firm odkłada inwestycje, czekając na uregulowanie rynku. Podobna niepewność dotyczy też producentów opakowań.
Transport
Testowanie pojazdów zautomatyzowanych wkrótce będzie możliwe. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców

Kończą się prace nad przepisami, które mają usprawnić prace badawcze nad pojazdami zautomatyzowanymi. Ma to być odpowiedź na postulaty przedsiębiorców, którzy wskazywali na potrzebę pilnej zmiany przepisów w zakresie testowania pojazdów autonomicznych. Obecne regulacje nie sprzyjają postępowi technologicznemu i rozwoju autonomiczności pojazdów, o czym świadczy bardzo niewielka liczba wydanych uprawnień do ich prowadzenia.
Firma
Przedsiębiorcom coraz bardziej doskwiera niestabilność i skomplikowanie przepisów podatkowych. Problemem są też niejasne ich interpretacje

Polscy przedsiębiorcy często negatywnie oceniają jakość przepisów podatkowych – wynika z raportu „Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa 2025” przygotowanego przez firmę doradztwa podatkowego MDDP we współpracy z Konfederacją Lewiatan. Ich niepokój budzą niejednolite interpretacje przepisów i niepewność prawa podatkowego, które cały czas jest modyfikowane. Wśród kluczowych zmian w obszarze podatków, które będą dotyczyć praktycznie wszystkich przedsiębiorców, są m.in. wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur czy zmiany w podatku od nieruchomości.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.