Mówi: | Marek Sawicki |
Funkcja: | Poseł PSL, były minister rolnictwa |
M. Sawicki: unijny budżet może być jeszcze lepszy po pracach Parlamentu Europejskiego
Europosłowie krytykują nowy budżet Unii Europejskiej. Sprzeciwiają się przede wszystkim zbyt głębokim cięciom. Dlatego po pracach w Parlamencie Europejskim nowa perspektywa finansowa może okazać się jeszcze korzystniejsza dla Polski. O ile europosłowie budżetu nie zawetują. Zgodnie z przyjętym w piątek kompromisem Polska dostanie ponad 100 mld euro, z czego ponad 28 mld euro na Wspólną Politykę Rolną.
By unijny budżet wszedł w życie, musi być przyjęty przez Parlament Europejski. Kolejna jego sesja zapowiada się nadzwyczaj burzliwie, bo liderzy wszystkich frakcji politycznych negatywnie oceniają wynegocjowany w piątek kompromis. Poczynione cięcia wydatków nazywają nieuzasadnionymi. Przewodniczący PE, Martin Schulz jeszcze przed ubiegłotygodniowym szczytem zapowiadał, że Parlament zagłosuje przeciwko takiej wersji dokumentu, która będzie zbyt mało ambitna i która uwsteczni Europę, zamiast zapewnić jej rozwój. Stanowisko PE może zmusić unijnych liderów do kolejnych negocjacji.
– Parlament opowiadał się za zdecydowanie większym, bardziej rozwojowym budżetem europejskim niż sama Rada Europejska czy Komisja Europejska – tłumaczy Marek Sawicki, były minister rolnictwa, poseł PSL – Miejmy nadzieję, że w pracach parlamentarnych budżet nie zostanie pogorszony, a być może warunki jego realizacji będą poprawione. Jest na to szansa.
Piątkowy kompromis i tak jest dla Polski korzystny. Warszawa ma zapewnione ok. 106 mld euro, z czego 73 mld euro na politykę spójności i 28,5 mld euro na rolnictwo.
– Nie można mówić o pełni szczęścia i o pełni zadowolenia. Jest pewien niedosyt, szczególnie jeśli chodzi o Wspólną Politykę Rolną i II filar – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Sawicki. – Jednak dzięki twardym negocjacjom nasz cel, czyli osiągnięcie poziomu średnich europejskich płatności bezpośrednich poprzez przesunięcia pomiędzy II a I filarem da się osiągnąć na poziomie ok. 245 euro do ha.
I filar Wspólnej Polityki Rolnej określa politykę rynkowo–cenową. Chodzi przede wszystkim o finansowanie interwencjonizmu na rynku rolnym oraz o dopłaty dla producentów, co ma mieć swoje przełożenie w stabilizacji sektora, utrzymaniu wysokiej produktywności i odpowiedniego poziomu dochodów rolników. II filar określa politykę strukturalną i przedsięwzięcia rolno-środowiskowe.
Rząd w czasie negocjacji zabiegał o przesunięcia części środków między II a I filarem. Chodzi o wysokość dopłat bezpośrednich.
– W tej chwili z budżetu unijnego mamy około 210 euro do hektara i z własnego budżetu dopłacamy do 240 – wyjaśnia były szef resortu rolnictwa. – Teraz z budżetu unijnego będziemy mieli środki na poziomie 245 euro do hektara, natomiast środkami krajowymi będziemy uzupełniali te ubytki, które nastąpiły w drugim filarze, a więc w polityce rozwoju obszarów wiejskich.
Obecna średnia unijna jest i tak wyższa, wynosi ok. 260 euro do ha, jednak – jak podkreśla Marek Sawicki – będzie stopniowo spadać. Dotychczasowe minimalne wsparcie z budżetu państwa w II filarze wynosiło 25 procent. Polskie Stronnictwo Ludowego domaga się, by dopłaty krajowe były teraz na poziomie 45 procent. Pozostaje to kwestią dalszych uzgodnień.
– Dzięki takim przesunięciom, z poziomem płatności bezpośrednich, jak i polityką rozwoju obszarów wiejskich wychodzimy na poziom, który wcześniej był planowany, a więc w granicach 35 miliardów euro – mówi polityk Stronnictwa.
Tyle Polska miała otrzymać na Wspólną Politykę Rolną zgodnie z pierwszą propozycją budżetową, jaką w 2011 roku przedstawiła Komisja Europejska.
W negocjacjach na temat pieniędzy na rolnictwo Polska miała silnego sojusznika. Francja zapowiadała, że nie zgodzi się na jakiekolwiek cięcia w tym obszarze. Dla Paryża było to sprawa pierwszoplanową. Zdaniem Marka Sawickiego, dla polskiego rządu równie ważne były negocjacje w sprawie funduszy spójności. I twardym negocjacjom zawdzięczamy sukces.
– W głównej mierze to zasługa Polski, jeśli chodzi o sposób wydawania, zagospodarowywania środków dotychczas. A także dwuletnich negocjacji obecnego rządu, zarówno przedstawicieli PSL, jak i PO. Przede wszystkim samego pana premiera – mówi Marek Sawicki.
W nowym budżecie przeznaczono dla Polski prawie 73 mld euro na realizację zadań związanych z polityką spójności. Mają one być przeznaczone, m.in. na budowę dróg i autostrad, rozbudowę sieci kolejowych, wsparcie inwestycji związanych z medycyną, oświatą, nauką wyższą i innowacyjnością. Więcej pieniędzy będzie również na pomoc najuboższym. W budżecie unijnym znalazły się też pieniądze na inwestycje transeuropejskie, czyli program "Connecting Europe".
– Co prawda nie będzie to już 50 mld euro, ale nadal około 40 mld euro. Z tego znaczna część będzie realizowana jako kanały transportowe transeuropejskie przez Polskę – twierdzi Sawicki.
Pierwsze pieniądze zagwarantowane w nowej perspektywie budżetowej trafią do Polski najwcześniej pod koniec 2014 roku. Mają być wydawane nieco bardziej elastycznie niż w latach 2007-2013. Zniknie ścisły podział na osie. Większa będzie swoboda działania, bo w ramach polityki spójności każdy kraj członkowski opracowuje własną strategię działania. Chodzi tu m.in. o programy partnerskie z samorządami czy środowiskami gospodarczymi.
– W ramach tych umów partnerskich także jest duża swoboda. Najpierw nakreśla się cele i pod te cele będzie przeznaczało się środki – mówi były minister rolnictwa.
Wynegocjowany właśnie budżet na lata 2014-2020 jest pierwszy raz w historii niższy od poprzedniego.
Czytaj także
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-06-25: Wspólna polityka rolna do deregulacji. Trwają prace nad uproszczeniami dla rolników
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
Firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw otrzymają kompleksowe wsparcie na potrzeby zwiększania konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Taki jest cel wspólnej inicjatywy instytucji zrzeszonych w Grupie PFR pod szyldem Team Poland. Obejmuje ona zarówno wsparcie kapitałowe, w postaci gwarancji, pożyczek czy ubezpieczenia, jak i doradztwo oraz wsparcie promocyjne i informacyjne, dzięki czemu mikro-, małym i średnim firmom łatwiej będzie podjąć decyzję o ekspansji zagranicznej. Pierwszy projekt dotyczy wsparcia dla firm zainteresowanych uczestnictwem w odbudowie Ukrainy.
Bankowość
RPP zgodna co do potrzeby obniżania stóp procentowych. Trwają dyskusje dotyczące tempa tych decyzji

W lipcu Rada Polityki Pieniężnej po raz drugi w tym roku obniżyła stopy procentowe, określając swój ruch mianem dostosowania. W kolejnych miesiącach można oczekiwać kolejnych obniżek, ale ich tempo i termin będą zależeć od efektów dotychczasowych decyzji i wzrostu płac. Docelowo główna stopa procentowa ma wynosić 3,5 proc. Te okoliczności sprzyjają kredytobiorcom.
Handel
Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania

– Polska podczas prezydencji w Radzie UE nie wykorzystała szansy na obronę swoich interesów w sprawie umowy z krajami Mercosur – ocenia europoseł PiS Waldemar Buda. W jego ocenie polski rząd, mimo sprzeciwu wobec zapisów umowy, nie zbudował w UE sojuszy niezbędnych do jej odrzucenia. Porozumienie o wolnym handlu spotyka się przede wszystkim z protestami europejskich rolników, którzy obawiają się zalania wspólnego rynku tańszą żywnością z krajów Ameryki Południowej. Według europosła wszystko może się rozegrać w najbliższych tygodniach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.